Po kilkugodzinnych obradach zakończyło się spotkanie zarządu Platformy Obywatelskiej. Ten zawiesił w funkcji szefa klubu Zbigniewa Chlebowskiego i powierzył ją Grzegorzowi Dolniakowi. To efekt tzw. "afery hazardowej", w którą zamieszany jest Chlebowski. Polityk zapowiedział, że zrezygnuje z funkcji przewodniczącego komisji finansów.
- Czekamy na wyjaśnienie sprawy. Na razie nie przewidujemy wyborów nowego szefa - tłumaczył Jarosław Gowin, który przekazał mediom informację o powołaniu Dolniaka na p.o. szefa klubu.
Gowin poinformował też, że na posiedzeniu zarządu Chlebowski zadeklarował, iż jest "w pełni do dyspozycji prokuratury". - W interesie Chlebowskiego, Platformy, Polski jest stuprocentowa transparentność i wyjawienie całej prawdy w tej sprawie - podkreślił.
Żadnego owijania w bawełnę
Poseł PO dodał też, że minister sportu Mirosław Drzewiecki złoży w piątek wyjaśnienia premierowi.
- Nie może być żadnego owijania w bawełnę i tuszowania prawdy, musimy wyjaśnić tę sprawę do końca - zapowiedział Gowin. - Musimy udowodnić, że w naszej polityce mogą obowiązywać wyższe standardy, tak, by takie sprawy nie miały miejsca w przyszłości - dodał.
Lobbował czy nie?
Kłopoty Chlebowskiego zaczęły się po tym, jak „Rzeczpospolita” opublikowała stenogramy rozmów polityka z biznesmenami z branży hazardowej, z których wynikało, że współpracował z nimi w kwestii nowelizacji ustawy o grach i zakładach wzajemnych. PRZECZYTAJ STENOGRAMY ROZMÓW
Na popołudniowej konferencji prasowej odwołanie Chlebowskiego z funkcji zapowiedział premier Donald Tusk.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot. PAP