35 proc. badanych deklarujących chęć udziału w wyborach zapowiada poparcie dla PiS, 21 proc. chce głosować na Nowoczesną, a 15 proc. na Platformę - wynika z grudniowego sondażu CBOS. Do parlamentu dostałby się także Ruch Kukiz'15 z 8 proc. poparciem.
Jak podaje CBOS, gdyby wybory do Sejmu odbywały się w grudniu, zwyciężyłby w nich PiS popierany przez ponad jedną trzecią Polaków, którzy deklarują swój udział w hipotetycznym głosowaniu (35 proc.). W stosunku do wyniku wyborczego, to odsetek niższy o niespełna 3 punkty procentowe. Na drugim miejscu znalazłaby się .Nowoczesna, na którą chciałaby oddać swój głos ponad jedna piąta zdeklarowanych uczestników wyborów (21 proc.). Partia Ryszarda Petru - zauważa CBOS - odnotowała niezwykły skokowy wzrost, zarówno w porównaniu z wynikiem z ostatniego przedwyborczego sondażu (o 16 punktów procentowych), jak i w zestawieniu z rezultatem osiągniętym w wyborach (wzrost o ponad 14 pkt proc.).
Na trzecim miejscu znalazła się PO popierana przez 15 proc. wyborców deklarujących swój udział w wyborach. W stosunku do pomiaru sprzed wyborów, była partia rządząca straciła 10 pkt proc., a w porównaniu z wynikiem wyborczym – prawie 9 pkt proc. Na czwartym miejscu znalazł się Ruch Kukiz’15 mający wśród zdeklarowanych wyborców 8 proc. zwolenników, minimalnie mniej w porównaniu z wynikiem wyborczym, zaś o 2 pkt proc. więcej w zestawieniu z rezultatem z ostatniego przedwyborczego sondażu.
Poza Sejmem
Według sondażu pozostałe ugrupowania nie weszłyby do parlamentu. Na kolejnych miejscach znalazły się cztery ugrupowania mające podobne poparcie – partia KORWIN, SLD, Partia Razem oraz PSL (po 3 proc. głosów). W porównaniu z sondażem przedwyborczym oraz wynikiem wyborów straciły PSL i Partia KORWiN. Partia Razem osiągnęła wynik bliski jej notowań z wyborów, natomiast wyraźnie zyskała w zestawieniu z badaniem sprzed wyborów. SLD, jak i Twój Ruch (z 1 proc. poparciem) osiągnęły w grudniu rezultat dokładnie taki sam, jak sprzed utworzenia wspólnej lewicowej koalicji – w lipcu 2015 roku. Jest to wynik w sumie prawie o połowę niższy niż poparcie, jakie w wyborach odnotowała koalicja Zjednoczona Lewica, którą m.in. te partie współtworzyły.
Po przeszło miesiącu od wyborów 6 proc. deklarujących chęć uczestniczenia w głosowaniu nie wie, które ugrupowanie lub ruch polityczny by w nim poparło.
Ponad 60 proc. wzięłoby udział w wyborach
Gdyby wybory parlamentarne odbywały się w grudniu, udział w nich chciałoby wziąć 64 proc. dorosłych Polaków, a więc nieco mniej, niż deklarowało na tydzień przed dniem wyborów (o 4 punkty procentowe). W okresie, który upłynął od wyborów, wyraźnie wzrósł odsetek obywateli z góry odrzucających uczestnictwo w demokratycznych procedurach. Taką postawę demonstruje obecnie prawie jedna czwarta wszystkich uprawnionych do głosowania (24 proc., wzrost o 9 pkt proc.), 12 proc. nie jest pewne, czy uczestniczyłoby w wyborach (spadek o 5 pkt proc.).
Badanie przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo w dniach 3–10 grudnia 2015 roku na liczącej 989 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.
Sondaż TNS
Inne wyniki przynosi opublikowany także w piątek sondaż TNS Polska. Według tych badań 42 proc. ankietowanych, którzy zadeklarowali chęć udziału w wyborach parlamentarnych, chce głosować na PiS, 17 proc. na PO, 12 proc. na formację Kukiz'15, a 10 proc. na Nowoczesną. Do Sejmu, według badania, nie weszłoby PSL, które ma obecnie swoich posłów. W badaniu zrealizowanym półtora miesiąca po wyborach parlamentarnych, na koalicję Zjednoczona Lewica chciało oddać swój głos 4 proc. ankietowanych (próg wyborczy dla koalicji wyborczych wynosi 8 proc.), a na PSL 3 proc. (w wypadku partii próg wyborczy to 5 proc.). Swoich przedstawicieli do parlamentu nie wprowadziłyby też partie KORWiN i Razem, na które chce głosować odpowiednio 2 proc. i 1 proc. respondentów.
TNS Polska przeprowadził sondaż w dniach 4 – 9 grudnia 2015 r. na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 973 mieszkańców Polski w wieku 18 i więcej lat.
Autor: js,mart/mtom / Źródło: PAP