Ustaliliśmy, że w zawiadomieniu Biuro napisało o "podejrzeniu popełnienia przestępstwa przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez przedstawicieli ministerstwa sprawiedliwości oraz sądu apelacyjnego i sądu okręgowego w Gdańsku".
- Potwierdzam informacje tvn24.pl. Złożyliśmy zawiadomienie na ręce Prokuratora Generalnego wczoraj po południu - mówi nam Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA.
Andrzej Seremet nie zdecydował jeszcze, która prokuratura zajmie się sprawą. - Analizujemy zawiadomienie Biura - mówi Mateusz Martyniuk, rzecznik Prokuratora Generalnego.
Nie zorganizowali przetargu?
Chodzi o kompleks budynków o powierzchni 20 tys. m kw blisko centrum Gdańska, przy ul. 3 Maja 9a, który został nazwany "Centrum Sprawiedliwości". Sąd najpierw wynajmował tam pomieszczenia, potem kupił budynki.
W dziennikarskim śledztwie ustaliśmy, że mogło dojść do obejścia ustawy o zamówieniach publicznych. W 2007 roku, na dwa lata przed rozpoczęciem gdańskiej inwestycji (wynajem pomieszczeń, a następnie kupna ich od dewelopera) samo Ministerstwo Sprawiedliwości stwierdziło, że taka procedura powinna być objęta ustawą o zamówieniach publicznych.
Miliony za wynajem
Umowę z gdańskim developerem Bogdanem Górskim podpisano jednak bez przetargu. Kwota, za którą kupiono budynki (157 mln zł), nie została pomniejszona o około 8 mln zł. Tyle co najmniej wyniósł koszt wynajmu przez sąd budynków od października 2009 roku.
Suma ta - zgodnie z umową najmu - miała być odliczona od ceny kupna gotowego już kompleksu nieruchomości. Jednak w umowie sprzedaży nie ma wzmianki, by cena została pomniejszona o te pieniądze.
Ministerstwo wiedziało
- Wiedzieliśmy, że Biuro zażądało dokumentów z gdańskiego sądu. Ale nie byliśmy informowani o wątpliwościach bezpośrednio z CBA tylko z mediów - mówi dzisiaj Patrycja Loose, rzecznik ministra sprawiedliwości. Dodaje, że to nie pierwszy raz, gdy minister dowiaduje się o działaniach służb w ten sposób. - Nie mamy niczego do ukrycia, wszystko wyjaśnimy prokuraturze - dodaje Loose. Rzecznik mówi też, że Gowinowi udało się zbić cenę za nową siedzibę gdańskiego sądu ze 180 do 157 mln zł.
Wystąpił o ochronę, ale...
Minister w "Faktach po Faktach" 22 października tłumaczył, że polecił objąć transakcję ochroną antykuropcyjną przez służby specjalne. Nie powiedział jednak, że - jak potwierdziło MSW - ostatecznie nie uzupełnił wniosku do premiera i tym samym zrezygnował z tej ochrony. W maju wydał zgodę na finalizację kupna nowych budynków.
Gowin tłumaczył, że kazał zdymisjonować dyrektora Sądu Okręgowego w Gdańsku. A także, że dzięki ostrym negocjacjom z gdańskim deweloperem państwo nie straciło dwóch, cennych gruntów. - Te działki zostały wycenione w mojej ocenie w sposób bardzo niewygórowany. Dlatego wolałem zapłacić gotówką, a te działki zostały własnością Skabu Państwa - przekonywał minister.
Autor: Maciej Duda (m.duda2@tvn.pl), Bertold Kittel, dziennikarze śledczy tvn24.pl i TVN//kdj / Źródło: tvn24.pl