Ambasador RP przy NATO Jacek Najder przeprosił we wtorek rodzinę byłego prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego za błędną identyfikację jego zwłok po katastrofie smoleńskiej.
- Czuję się odpowiedzialny za ten błąd. Przepraszam rodzinę za ból, który jest konsekwencją tej pomyłki. To nie powinno było się zdarzyć - powiedział polskim dziennikarzom w Brukseli Najder.
Na konferencji prasowej prokuratury Ireneusz Szelag mówił, ze identyfikacji Ryszarda Kaczorowskiego dokonywał podsekretarz stanu w MSZ Jacek Najder i to on podpisał się pod protokołem identyfikacji. Był przesłuchany w charakterze świadka, mówił, że był stuprocentowo pewny.
- Ja nie miałem zaszczytu znać osobiście pana prezydenta Kaczorowskiego, ale oglądałem zdjęcie zrobione tuż przed zamknięciem trumny i nie miałem wątpliwości - powiedział Szeląg. - Też się pomyliłem - dodał.
Kolejne ekshumacje
W miniony poniedziałek wczesnym rankiem w Warszawie odbyły się dwie ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej, jedna w Świątyni Opatrzności Bożej, druga na Starych Powązkach.
Osoba związana z rodziną ostatniego prezydenta na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego potwierdziła, że chodziło o zbadanie, czy w Świątyni Opatrzności Bożej spoczywa ciało Kaczorowskiego. Prokuratura nie ujawnia, czyj grób był badany na Starych Powązkach. Jak podkreśla WPO rodziny ofiar, których ciała były ekshumowane, zostały już powiadomione o wynikach badań. Ekspertyzy przygotowywały katedry medycyny sądowej we Wrocławiu i Bydgoszczy.
Autor: jk//mat / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24