W raporcie na temat więzień CIA, przygotowanym przez organizację Sorosa, wskazano cztery osoby odpowiedzialne za działania Amerykanów na terenie Polski. Wśród nich znaleźli się ówczesny szef BBN Marek Siwiec oraz były szef WSI gen. Marek Dukaczewski. Pierwszy z nich zaprzecza, że wiedział o roli Polski w operacji CIA i tajnym przetrzymywaniu więźniów. Drugi zapewnia, że nie miał takiej wiedzy na ten temat, jak ówczesny prezydent czy premier.
"Osoby odpowiedzialne za funkcjonowanie więzienia CIA w Polsce to Aleksander Kwaśniewski, Marek Siwiec, Jerzy Szmajdziński i Marek Dukaczewski" - wskazuje w swoim raporcie Open Society Justice Initiative.
Siwiec zaprzecza i grozi sądem
W specjalnym oświadczeniu Marek Siwiec pisze, że autorzy raportu pod tytułem "Globalizacja Tortur", powołując się na raport Rady Europy z 2007 r., stwierdzają, że - pełniąc funkcję szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego - wiedział on o roli, którą odegrała Polska w operacji CIA i tajnym przetrzymywaniu więźniów.
"Oświadczam, że to nieprawda. Już w lipcu 2007 roku zażądałem sprostowania raportu Rady Europy. Skierowałem w tej sprawie do polskiego sądu skargę o zniesławienie przeciwko autorowi opracowania Dickowi Marty'emu. Kryjąc się za immunitetem, autor uniknął rozprawy. W związku z tym oczekuję na sytuację, w której będę mógł dochodzić swoich praw" - odpowiada były polityk SLD. "Zwracam się do autora raportu Amrita Singha i jego kolegów z żądaniem, aby wycofali moje nazwisko ze swojego opracowania. W przeciwnym wypadku będę domagał się sprawiedliwości w podobny sposób jak ostatnim razem i zaskarżę autora publikacji do sądu w obronie swojego dobrego imienia" - oświadcza eurodeputowany.
Dukaczewski: Nie miałem takiej wiedzy jak prezydent czy premier
Z kolei gen. Marek Dukaczewski zaznaczył w programie "Tak jest", że jego wiedza na temat więzień CIA w Polsce pochodzi głównie z mediów, a także z własnych doświadczeń w tego typu sprawach i we współpracy ze służbami.
Zapewnił, że nie miał takiej wiedzy na ten temat, jak ówczesny prezydent Aleksander Kwaśniewski czy były premier Leszek Miller.
Dukaczewski proszony był też o komentarz do słów Jarosława Gowina, który stwierdził, że nic nie wskazuje na to, by w Polsce były tajne więzienia CIA. Minister sprawiedliwości dodał jednak, że "Polacy muszą być bezpieczni i rząd zrobi wszystko, by naprawić ewentualne błędy popełnione przez poprzedników".
- Nie można wykluczać, że na mocy porozumienia między służbami jakieś obiekty zostały udostępnione (Amerykanom - red.). Problem polega na tym, czy my wiedzieliśmy, jakie działania w tych obiektach były prowadzone i czy tam nie łamano polskiego prawa - tak wypowiedź Gowina zinterpretował Dukaczewski.
Odtajnienie "na razie niegroźne"
Gen. Dukaczewski odniósł się również do informacji, że Trybunał w Starsburgu odtajnił postępowanie ws. więzień CIA w Polsce. W jego ocenie, "na razie nie jest to groźne". Jak wyjaśnił, chodzi o przewlekłość prowadzonego w Polsce postępowania w tej sprawie. Dodał jednak, że w śledztwie prowadzonym przez prokuraturę krakowską przesłuchiwani są świadkowie, którzy mogą być czynnymi funkcjonariuszami służb.
- Sprawa jest klarowna. Polska prokuratura prowadzi śledztwo, które ma wykazać, czy na terenie Polski łamano prawo - wyjaśnił. Dodał, że jeżeli śledztwo wykaże, że takie więzienia były i było tam łamane polskie prawo za wiedzą polskich władz, skończy się zarzutami. Jeśli zaś nie zostanie to dowiedzione - śledztwo zostanie umorzone.
- To śledztwo jest bardzo złożone, wymaga przesłuchania wielu świadków. Sam fakt, że prokuratura prowadzi to śledztwo jest dobrym sygnałem - ocenił Dukaczewski.
Raport organizacji Sorosa
Open Society Justice Initiative, organizacja założona przez George'a Sorosa, przygotowała opracowanie na temat globalnej siatki więzień CIA. Polsce poświęcono w niej sporo miejsca i nazwano krajowe dochodzenia "niedostatecznymi".
Dokument przygotowany przez OSJI nie zawiera żadnych nowych przełomowych informacji, ale jak pisze "New York Times", "to najbardziej szczegółowy zewnętrzny opis pomocy udzielonej USA przez inne kraje" w tworzeniu tajnych więzień CIA, przesłuchiwaniu i przekazywaniu więźniów do krajów, w których dopuszczalne są tortury.
Tymczasem Europejski Trybunał Praw Człowieka odtajnił rozpoznawanie skargi Saudyjczyka Abd al-Rahima al-Nashiriego, który miał być więziony w domniemanym więzieniu CIA w Polsce. Pisma są już jawne. Polski rząd konsekwentnie podnosił w nich, że z uwagi na charakter i okoliczności śledztwa ws. tajnych więzień CIA nie może odpowiedzieć na szereg pytań, a sprawa powinna pozostać tajna.
Autor: mon//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24