- O kibolskie bijatyki zapytał Nawrockiego Sławomir Mentzen. Kandydat PiS nie zaprzeczył, że brał w nich udział.
- Wirtualna Polska ustaliła, że do dużej bójki "70 na 70" doszło w 2009 roku po meczu Lechia Gdańsk - Lech Poznań. O sprawie informują też portale Onet i Interia.
- "Skandaliczna kwestia, jeśli chodzi o kandydata na prezydenta" - ocenił na antenie TVN24 Jakub Bodziony z "Kultury Liberalnej".
W czwartek Karol Nawrocki spotkał się ze Sławomirem Mentzenem. Lider Konfederacji zapytał kandydata PiS o udział w kibolskich bijatykach, a dokładniej o bójkę "70 na 70". Nawrocki nie zaprzeczył i powiedział, że występował w "różnych modułach szlachetnych walk".
Wirtualna Polska ustaliła, o jaką bijatykę chodziło. Doszło do niej 25 października 2009 roku po meczu Ekstraklasy między Lechią Gdańsk a Lechem Poznań. Po zakończeniu wydarzeń sportowych, o godz. 19, doszło do ustalonej wcześniej pomiędzy środowiskami pseudokibiców bijatyki. Po obu stronach stanęło po 70 osób, a brutalne starcie z udziałem niemal 150 osób trwało ponad sześć minut.
WP: jedna z najsłynniejszych bijatyk w Polsce
Wśród chuliganów jednej ze stron - kiboli Lechii Gdańsk - w bijatyce uczestniczył dzisiejszy kandydat na prezydenta - opisuje Wirtualna Polska, nazywając to "jedną z najsłynniejszych kibolskich ustawek w Polsce".
Jak ustalił portal, w 2009 roku w szeregach pseudokibiców Lechii Gdańsk oprócz Karola Nawrockiego byli między innymi Olgierd L. - dziś aresztowany m.in. za podżeganie do podpalenia, handel bronią i podżeganie do pobicia, oraz Daniel U. "Dzidek", który został skazany w 2023 roku w pierwszej instancji "na 15 lat za brutalne zabójstwo maczetą nastolatka w Krakowie".
"Po drugiej stronie z Nawrockim bili się kibole skazani m.in. za handel narkotykami" - czytamy w tekście Wirtualnej Polski.
"W sztabie Karola Nawrockiego, w nieoficjalnych rozmowach, usłyszeliśmy potwierdzenie, że Karol Nawrocki brał udział w ustawce z Lechem. Tę wersję potwierdziły nam dwie osoby" - dodaje WP.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Onet: Nawrocki był już pracownikiem IPN
Tematem zajął się również Onet. "Karol Nawrocki, jako członek bojówki Lechii Gdańsk, bił się z kibolami Lecha Poznań w 2009 roku. Walczył po stronie "Chuliganów Wolnego Miasta" - bojówki, w której byli ludzie z półświatka i bramkarze z dyskotek" - podał portal, cytując anonimowe źródło związane z - jak napisano - kibolami Lecha Poznań.
Onet wskazał, że w 2009 roku, gdy Nawrocki miał bić się po stronie bojówki Lechii Gdańsk, był początkującym pracownikiem IPN-u. "Nasze źródło wskazuje również, że kandydat PiS na prezydenta Polski, wśród swoich licznych tatuaży na ciele, ma symbole grupy chuligańskiej Lechii Gdańsk "Chuligani Wolnego Miasta" i jest ściśle związany ze środowiskiem pseudokibiców" - podał portal.
Interia: były dwie bijatyki
Z kolei Interia opisuje dwie tak duże bijatyki pomiędzy kibolami Lechii Gdańsk i Lecha Poznań. Nawrocki brał udział w przynajmniej jednej z nich. "Jedno z naszych źródeł podaje, że miało to miejsce w 2009 roku. Inne źródło przekazało, że w 2014 roku doszło do 'rewanżu' i to właśnie w nim Nawrocki miał brać udział" - wynika z nieoficjalnych ustaleń Interii.
Według portalu, to właśnie o tę drugą bijatykę z 2014 roku miał pytać Sławomir Mentzen, w niej również miało stanąć po około 70 osób z każdej ze stron.
"Nie odciął się od błędów młodości"
Marek Mikołajczyk, dziennikarz "Dziennika Gazety Prawnej", ocenił, że "to są bardzo niepokojące doniesienia". - To jest coś, czego na pewno od kandydata na prezydenta byśmy nie oczekiwali. Oczywiście drugą kwestią jest to, jaki to będzie miało wpływ na wynik wyborczy - mówił Mikołaczyk.
- Chyba najbardziej kompromitujące w tym wszystkim nie jest nawet to, że 26-letni Karol Nawrocki brał udział w ustawce kibicowskiej, tylko to, jak dzisiaj Karol Nawrocki do tego podchodzi. W rozmowie ze Sławomirem Mentzenem nazwał je "szlachetnymi walkami". (...) Nie odciął się od błędów młodości - powiedział dziennikarz.
Z kolei Jakub Bodziony z "Kultury Liberalnej" ocenił na antenie TVN24, że "to absolutnie skandaliczna kwestia, jeśli chodzi o kandydata na prezydenta", choć Nawrocki może sobie zjednać w ten sposób środowiska kibicowskie.
Nielegalne bijatyki
Polska policja regularnie informuje o zatrzymaniach osób biorących udział w tego typu nielegalnych bijatykach oraz o niebezpiecznych przedmiotach, które są przy tych osobach znajdywane. Kara za udział w bójce wynosi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności, jednak ulega przedawnieniu po 10 latach.
- Zorganizowane bójki kibiców, tak zwane ustawki, to przestępstwa. Kandydat na prezydenta, który je relatywizuje czy usprawiedliwia, daje fatalny przykład – w czwartek podkreślał szef MSWiA Tomasz Siemoniak.
Autorka/Autor: ek//mm
Źródło: TVN24, Wirtualna Polska, Onet, PAP, Interia, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP