Kwestia związków partnerskich powinna być uregulowana - uważa poseł i wiceprzewodniczący PO Borys Budka. Jak wyjaśniał w rozmowie w Radiu Zet, w jego przekonaniu powinna to być "umowa, która bez względu na płeć będzie dawała - zarówno parom tej samej płci - jak i parom heteroseksualnym, możliwość rejestracji związku".
Poseł wyraźnie zaznaczył, że nie należy stawiać znaku równości między małżeństwem a związkiem osób tej samej płci. - Konstytucja mówi jasno, że małżeństwo to związek mężczyzny i kobiety - podkreślił wiceszef Platformy.
Budka zapewnił, że będzie zabiegał, aby jego partia wyraziła jasną deklarację w tej sprawie.
- Chciałbym byśmy do wyborów mieli model, który będzie bardzo szybki do wprowadzenia - zadeklarował. Jego zdaniem większość polityków PO zaakceptuje możliwość zawierania związków partnerskich.
"Związek jako rzecz umowna"
- Na sam początek powinna być wersja z możliwością zawierania związków jako rzeczy umownej. Po to, by pokazać, że jesteśmy za tymi rozwiązaniami. Żałuję, że nie zrobiliśmy tego w poprzednim parlamencie, ale nie było większości - tłumaczył Budka.
W maju 2015 roku spośród 202 posłów Platformy Obywatelskiej, 75 głosowało za wprowadzeniem projektu, 91 – przeciwko. Siedemnastu posłów wstrzymało się od głosu, a dziewiętnaście osób nie głosowało.
"Trzeba przestrzegać konstytucji"
Do propozycji przedstawionej przez wiceszefa PO odniósł się na Twitterze Roman Giertych.
"Gdy broni się Konstytucji, to trzeba jej przestrzegać. Legalizacja związków partnerskich jest wprost sprzeczna z Konstytucją" - skomentował adwokat i były poseł.
"Mam inne zdanie" - odparł mu Budka, również za pośrednictwem Twittera. "Nie stawiam znaku równości pomiędzy małżeństwem a związkiem partnerskim" - napisał polityk PO.
Mam inne zdanie. Nie stawiam znaku równości pomiędzy małżeństwem a związkiem partnerskim. Pozdrawiam
— Borys Budka (@bbudka) 3 października 2017
"Musimy udowodnić swoją wiarygodność i pracowitość"
Budka w rozmowie w Radiu Zet odniósł się również do sondaży, które pokazują znaczne poparcie dla partii rządzącej.
- Zdajemy sobie sprawę, że prosty przekaz PiS trafia do znacznej grupy społecznej. Nie obrażam się na nikogo, kto chce na nich głosować - stwierdził. - Jesteśmy w takiej, a nie innej sytuacji i trzeba to przełamać. Ale nie da się tego zrobić inaczej, niż udowadniając swoją wiarygodność i pracowitość - dodał.
Pytany o sondaże, które wskazują, że liderem Platformy Obywatelskiej powinien zostać właśnie on, Budka odpowiedział, że to miłe, jednak wszyscy politycy w jego partii pracują zespołowo. - Nie boję się o swoje plecy, bo szybko biegam - dodał. Podkreślił jednocześnie, że to Grzegorz Schetyna odbudował zespół.
- Jest wiele rzeczy do poprawy, ale robimy to wspólnie - podsumował wiceprzewodniczący PO.
Autor: kc//now / Źródło: Radio Zet
Źródło zdjęcia głównego: tvn24