Decyzja zarządu a potem klubu PO będzie na pewno dobra dla Polski i dobra dla Polaków, dobra dla tego protestu - powiedział Borys Budka, pytany w programie "Fakty po Faktach" TVN24 o przyszłość protestu posłów opozycji w Sejmie. Marek Jakubiak z Kukiz’15 pytał z kolei: "kiedy będą ważniejsze sprawy niż polityka?"
- Przede wszystkim liczymy na rozsądek - mimo wszystko - ze strony marszałka Marka Kuchcińskiego. Po jego urlopie być może, po tym czasie świątecznym zrozumiał, że najlepiej do błędu się przyznać i powtórzyć to, co zostało przeprowadzone w Sejmie w sposób nielegalny - powiedział Borys Budka w programie "Fakty po Faktach" TVN24.
Polityk PO odniósł się do propozycji Ryszarda Petru, który zaapelował do senatorów PiS, żeby złożyli poprawki zgłoszone przez posłów opozycji, przez co debata nad budżetem trafiłaby znowu na salę plenarną Sejmu.
- Trochę dziwi mnie ta propozycja, z prostej przyczyny. Jeżeli mówimy o trzech czytaniach budżetu - jest procedura konstytucyjna - to niewątpliwie tych trzech czytań w Sejmie nie było. Taka propozycja jest niekonstytucyjna, mało poważna i nieregulaminowa. Doceniam próbę szukania jakiegoś rozwiązania, tylko jeżeli mówimy o rozwiązaniu zgodnym z prawem, to tu budzi ono bardzo duże wątpliwości - przekonywał.
- Mam wrażenie, że, niestety, takimi nieprzemyślanymi propozycjami niektórzy podważają cały sens tego, przeciwko czemu wspólnie protestowaliśmy. Mówię o drastycznym naruszeniu regulaminu Sejmu. Jestem w kontakcie z posłami Nowoczesnej i jak na razie, z tego co wiem, wspólnie protestujemy przeciwko nielegalnemu budżetowi. Jak więc wnosić poprawki do czegoś nielegalnego? - komentował Borys Budka.
"Chcecie wygrywać jakąś politykę, która jest zupełnie bez sensu"
- Nie rozumiem skąd ta rejterada PiS z sali plenarnej - stwierdził poseł Marek Jakubiak z Kukiz’15, wracając do wydarzeń na sali obrad plenarnych 16 grudnia. - Niestety, PiS nie pierwszy raz zdarza się taki upór zbędny i niepotrzebny - ocenił. Poseł podkreślił, że gdy opozycja i media domagały się ujawnienia nagrań z kamer posiedzenia poza salą plenarną, rządzący mówili, że ich nie ma, później, że ujawnienie jest niemożliwe, aż w końcu taśmy trafiły do opinii publicznej. - Po co takie rzeczy robić? Po co prowokować ludzi? Po co prowadzić taką politykę, takiej twardej ręki? Nie ma potrzeby - skomentował postępowanie PiS Jakubiak. Polityk ocenił również protestujących w Sejmie. - Widzę wyraźnie, że chcecie wygrywać jakąś politykę, która jest zupełnie bez sensu. Prawo i Sprawiedliwość ma większościowy pakiet, czy nam się to podoba, czy nie - stwierdził.
Autor: tmw//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24