Sędziowie mają prawo demonstrować swoje poglądy, nawet w taki sposób, jeśli chodzi o obronę wartości, które są fundamentalnie związane z niezawisłością sędziowską - wskazywał w "Faktach po Faktach" rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar. Odniósł się do sędziów, którzy na znak sprzeciwu wobec zmian w wymiarze sprawiedliwości zakładają podkoszulki z napisem "konstytucja".
Zgodnie z uchwałą podjętą w ubiegłym tygodniu przez nową Krajową Radę Sądownictwa, "zachowaniem mogącym podważyć zaufanie do niezawisłości i bezstronności sędziego jest publiczne używanie przez sędziego infografik, symboli, które w sposób jednoznaczny są lub mogą być identyfikowane z partiami politycznymi, związkami zawodowymi, a także z ruchami społecznymi, tworzonymi przez związki zawodowe, partie polityczne lub inne organizacje prowadzące działalność polityczną".
Uchwała nazywana "gaciową" to reakcja na koszulki z napisem "konstytucja", zakładane przez niektóre osoby - w tym sędziów - sprzeciwiające się zmianom w wymiarze sprawiedliwości.
Bodnar: sędziowie mają prawo demonstrować poglądy, jeśli chodzi o obronę fundamentalnych wartości
Adam Bodnar, pytany w "Faktach po Faktach", czy w ten sposób sędziowie opowiadają się po jednej ze stron politycznego konfliktu powiedział, że "inaczej definiuje pole sporu". - Problem polega na tym, co definiujemy jako stronę konfliktu politycznego. Dla mnie stronami konfliktu politycznego w Polsce są partie polityczne. A ten spór, o którym my dyskutujemy, to spór między tymi, którzy chcą, aby państwo było praworządne, przestrzegające konstytucji a tymi, który uważają, że można podważyć wszystkie reguły związane z funkcjonowaniem państwa konstytucyjnego - wyjaśniał RPO.
Stwierdził, że koszulka z napisem "konstytucja", "pojawia się w obronie pewnych wartości".
- Sędziowie mają prawo demonstrować swoje poglądy - nawet w taki sposób - jeśli chodzi o obronę wartości, które są fundamentalnie związane z niezawisłością sędziowską, niezależnością sądownictwa i obroną konstytucji - podkreślił. - Samo to, że musimy się tłumaczyć z tego, że powołujemy się na konstytucję, że sędziowie muszą się tłumaczyć z tego, że zadają pytania prejudycjalne Trybunałowi Sprawiedliwości Unii Europejskiej (...) - to jest skala absurdu, w którym żyjemy. Ale to jest konsekwencja stanu rzeczy, który zapoczątkował się już kilka lat temu i cały czas się pogłębia - zaznaczył Bodnar.
Wypowiedź prezydenta to "próba przerzucenia odpowiedzialności"
Zdaniem Adama Bodnara "nazywanie ich anarchistami jest niezwykle krzywdzące". - Sędziowie Sądu Najwyższego są państwowcami. To są osoby, które są bardzo głęboko przeświadczone o tym, jakie znaczenie ma konstytucja, funkcjonowanie państwa praworządnego, ochrona praw i wolności obywatelskich - podkreślił. W ocenie rzecznika praw obywatelskich "ta wypowiedź prezydenta to jest swoista próba przerzucenia odpowiedzialności za to, co się stało". - Mamy do czynienia z bardzo głębokim kryzysem praworządności, kryzysem konstytucyjnym. Za ten kryzys są odpowiedzialni przedstawiciele partii rządzącej - wskazywał.
- Jednym z ostatnich aktów tej sprawy jest postanowienie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, które trzeba było wykonać i prezydent szuka słów, żeby uzasadnić trudne decyzje polityczne, które musiał podjąć - stwierdził RPO.
"Jesteśmy członkami Unii Europejskiej z całym pakietem, który się z tym wiąże"
Stwierdził, że TSUE "orzekając w tej sprawie - w sprawie, która jest bez wątpienia sprawą wewnętrzną, bo regulacja organizacji wymiaru sprawiedliwości jest sprawą wewnętrzną - posunął się za daleko".
- Jeżeli jesteśmy państwem członkowskim Unii Europejskiej, to znaczy, że jesteśmy członkami z całym pakietem, który się z tym wiąże - skomentował w "Faktach po Faktach" Bodnar. - Czyli respektujemy orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i respektujemy to, że ten organ jest ważny, a jego orzeczenia trzeba wykonać - wyjaśniał. Zaznaczył, że "nie możemy jednocześnie uznawać, że korzystamy z możliwości związanych z członkostwem w Unii Europejskiej i kwestionować to, co jest szkodliwe polityczne".
Autor: ads//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24