Na mocy wyroku sądu pszczoły będą zagazowane. Przeszkadzają letnikom

Sąd nakazał likwidację uli. Wyrok jest prawomocny i pszczelarz musi go wykonać
Sąd nakazał likwidację uli. Wyrok jest prawomocny i pszczelarz musi go wykonać
Źródło: TTV
Sąd nakazuje 82-letniemu pszczelarzowi likwidację 24 z 29 uli, jakie posiada. Wszystko dlatego, że pszczoły przeszkadzały sąsiadom, głównie letnikom przyjeżdżającym do Jaszczurowej pod Krakowem na wypoczynek. Więcej o sprawie w magazynie "Blisko ludzi" w TTV, dzisiaj o 17:10.

Mieczysław Jamróz musiał przenieść pasiekę do Jaszczurowej, bo oddał swoją ziemię w innej wsi pod budowę zapory wodnej na Wiśle. W nowym miejscu pszczoły zaczęły przeszkadzać sąsiadom. Nikogo nie pokąsały, ale miały wpadać letnikom do napojów, do oczek wodnych i basenów. Ponadto, jak zeznała jedna z powódek, z powodu nieznośnego bzyczenia pszczół musiała... wyciąć wszystkie drzewa owocowe na swym ogrodzie.

Pozostanie tylko sześć

Sąd okręgowy w Krakowie nakazał więc pszczelarzowi, by liczącą 29 uli pasiekę zmniejszył do zaledwie sześciu sztuk. Wyrok sądu jest już prawomocny i właściciel pszczół musi go wykonać.

- Mogę zrobić tylko jedno - mówi z żalem reporterce "Blisko Ludzi" TTV. - Zagazować większość pszczelich rodzin, a potem je spalić. Nic innego nie jestem w stanie zrobić. I choć żadne przepisy nie regulują zasad hodowli pszczół, sąd oparł się na zasadach dobrego sąsiedztwa i stwierdził, że pszczoły są uciążliwe dla sąsiadów.

Za Mieczysławem Jamrozem murem stanęły organizacje pszczelarskie. - Jeżeli w dwunastopiętrowym bloku ktoś ma uczulenie na kota, to czy wszyscy mieszkańcy bloku muszą zabić swoje koty? - pyta retorycznie Przemysław Szeliga, wiceprezes Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy w Krakowie.

Ule w centrum miasta

Wyrok sądu trudno zrozumieć tym bardziej, że od dłuższego czasu naukowcy alarmują, że pszczoły masowo chorują i wymierają, co grozi to katastrofalnymi zmianami w przyrodzie.

- Bez obecności pszczół na pewno spadną plony, na pewno będzie mniej pokarmu dla człowieka - zapowiada prof. Kazimierz Wiech z Uniwersytetu Rolniczego im. Hugona Kołłątaja w Krakowie.

Władze krajowe i lokalne w wielu krajach świata finansują programy wspomagające rozród pszczół i zasiedlanie kolejnych pasiek. Pasieki zaczęto zakładać nawet w centrach dużych miast.

Więcej o losie pszczół pana Mieczysława w reportażu Anety Regulskiej w magazynie "Blisko Ludzi" na antenie TTV dziś o 17:10.

Autor: PM/ja / Źródło: tvn24

Czytaj także: