Bill Gates chciałby, żeby ludzie w drodze do całkowitego ograniczenia emisji gazów cieplarnianych przesiedli się z samochodów benzynowych do aut elektrycznych. - Są cichsze, nie powodują lokalnych zanieczyszczeń, a ich bieżące utrzymanie jest o wiele prostsze – zwrócił uwagę współzałożyciel firmy Microsoft oraz Fundacji Billa i Melindy Gatesów w rozmowie z Piotrem Kraśką (TVN24) i Dorotą Wysocką-Schnepf ("Gazeta Wyborcza"). Wywiad dostępny jest w TVN24 GO.
Współzałożyciel firmy Microsoft oraz Fundacji Billa i Melindy Gatesów, filantrop Bill Gates w 2015 roku przestrzegał świat przed możliwością nadejścia globalnej pandemii. Dziś - między innymi w swojej najnowszej książce "Jak ocalić świat od katastrofy klimatycznej. Rozwiązania, które już mamy, zmiany, jakich potrzebujemy" - ostrzega, że jeśli do 2050 roku nie dojdziemy do zerowej emisji gazów cieplarnianych, świat czeka klimatyczna katastrofa.
- Nalegam na wydatki w kierunku badań i rozwoju technologii, zakładam nowe spółki z nowymi pomysłami i staram się w to zaangażować cały sektor prywatny. Samochody elektryczne są lepsze nie tylko dlatego, że nie powodują emisji gazów cieplarnianych: są cichsze, nie powodują lokalnych zanieczyszczeń, a ich bieżące utrzymanie jest o wiele prostsze – zwrócił uwagę Bill Gates. - Z tego rodzaju rozwiązaniami mamy szansę na całościowo lepszy świat. Jednak będziemy musieli dużo zainwestować, aby przejść z miejsca, w którym jesteśmy teraz, do tego bardziej zielonego świata – dodał.
"Nie chodzi o to, by w ogóle pozbyć się samochodów, ale żeby przesiąść do aut elektrycznych"
Bill Gates podkreślił, że nikt nie chce, by Polacy korzystali z mniejszej ilości energii elektrycznej. - Niektórzy mogą być tu rozrzutni, ale właściwe podejście do problemu klimatu powinno być takie, że nadal chcemy mieć światło, klimatyzację i działającą lodówkę, musimy natomiast zagwarantować, że elektryczność będzie wytwarzana w sposób, który nie będzie powodował emisji gazów cieplarnianych – wyjaśnił.
- Nie chodzi więc o to, by w ogóle pozbyć się samochodów, ale żeby przesiąść do aut elektrycznych. Nie chcemy pozbyć się wszystkich tych rzeczy, które możemy robić, w tym również jedzenia mięsa czy stawiania budynków i budowania dróg. Potrzebujemy raczej pewnej mechaniki w tle i powiązanych z tym procesów, które pomogą nam dokonać określonego przejścia na inne tory, tak abyśmy mogli nadal robić to, co robimy, ale bez negatywnych efektów ubocznych, które prowadzą do zagrożenia życia na Ziemi poprzez ciągłe emisje gazów cieplarnianych – dodał.
Od lutego w księgarniach dostępna jest książka Billa Gatesa "Jak ocalić świat od katastrofy klimatycznej. Rozwiązania, które już mamy, zmiany, jakich potrzebujemy" (Wydawnictwo Agora).
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24