Jan Strzeżek (Porozumienie) i Anna Maria Żukowska (Nowa Lewica) starli się ze sobą w premierowym odcinku programu "#BEZ KITU" w TVN24 GO. Odpowiadali na szereg pytań, między innymi o zaufanie elektoratu, inflację czy ustawę nazywaną "Stop LGBT". Zarówno politycy, jak i prowadzący program Radomir Wit mieli do dyspozycji czerwone przyciski umożliwiające przerwanie drugiej osobie wypowiedzi i skontrowanie jej. Po raz pierwszy taki guzik został użyty po słowach Strzeżka.
W piątek emisję w TVN24 GO miał premierowy odcinek programu "#BEZ KITU", prowadzony przez reportera politycznego TVN24 Radomira Wita. Pojawili się w nim posłanka Nowej Lewicy Anna Maria Żukowska i rzecznik koła parlamentarnego Porozumienia Jan Strzeżek, ale również studenci i komentatorzy. Wszyscy mieli możliwość zadawania pytań politykom.
Zaproszeni politycy oraz prowadzący mogli używać czerwonych przycisków, gdy ktoś ich zdaniem mijał się z prawdą i chcieli skontrować jego wypowiedź. Każdy z nich miał na to trzy szanse.
Czy można zaufać politykom? Strzeżek i Żukowska w programie "#BEZ KITU"
Na początku przedstawione zostały sylwetki politycznych gości. Zaprezentowano je w formie nagrań, w których inni parlamentarzyści wypowiadali się o Żukowskiej i Strzeżku. Posłanka Lewicy uzupełniła swój opis, mówiąc: - Jestem Polką, jestem matką, jestem osobą nieheteronormatywną, jestem patriotką i to się nie zmieni.
Pierwszym z wątków poruszonych w programie było zaufanie do polityków. Zarówno Strzeżek, jak i Żukowska przekonywali widzów, dlaczego warto im zaufać.
Posłanka Lewicy mówiła, że jest "polityczką godną zaufania", ponieważ Nowa Lewica to jedyna partia, w której była. Jej zdaniem to dowód na stabilność poglądów.
Strzeżek twierdził, że Porozumienie trwa przy swoich poglądach. Na uwagę, że w kwestii reformy sądownictwa posłowie jego ugrupowania zmienili zdanie, przyznał, że wcześniejsze poparcie dla zmian w wymiarze sprawiedliwości było błędem. Zaznaczył przy tym, że "polityka jest sztuką kompromisu" i Porozumienie często szło na "trudny kompromis".
Pierwsze użycie czerwonego guzika. Po słowach Strzeżka
Po tych słowach po raz pierwszy w programie "#BEZ KITU" został użyty czerwony guzik przerywający. Wypowiedź rzecznika koła Porozumienia kontrował prowadzący program w reakcji na słowo "kompromis".
Zaraz po tym Strzeżek jednak wykorzystał swoją możliwość użycia przycisku, by dokończyć myśl. - Czasem szliśmy na trudny kompromis, w końcu stanęliśmy przed pewną granicą - kontynuował.
- W zakresie lwiej części spraw absolutnie nie zmieniliśmy poglądów. Fakt, tutaj szliśmy na kompromis, czego wymagała koalicja - mówił odnosząc się do zmian w wymiarze sprawiedliwości.
Co z bezpieczeństwem na drogach? "Nie chodzi o to, żeby wprowadzić twarde prawo, ale żeby to prawo egzekwować"
Goście "#BEZ KITU" mówili również o przepisach dotyczących bezpieczeństwa na drogach. Temat ten pojawił się w nawiązaniu do cyklu "7 żyć" dostępnym w TVN24 GO. Opowiada on o wypadkach samochodowych, sprawcach, ofiarach, a także tych, którzy jako pierwsi docierają na miejsce.
- Nie chodzi o to, żeby wprowadzić twarde prawo, ale żeby to prawo egzekwować - ocenił Strzeżek. Natomiast Żukowska uznała, że ważne jest zaostrzenie przepisów dotyczących wykroczeń drogowych.
Nowy, interaktywny program "#BEZ KITU" w TVN24 GO
W premierowym wydaniu programu "#BEZ KITU" poruszono także wątki dotyczące inflacji, Polskiego Ładu oraz obywatelskiego projektu ustawy nazywanego "Stop LGBT". Pytania w tych kwestiach stawiał nie tylko prowadzący, ale także zaproszeni studenci oraz komentatorzy z Klubu Jagiellońskiego.
Nowy program w TVN24 GO jest programem interaktywnym. Internauci mogą użyć hasztagu "#BEZKITU" w mediach społecznościowych, a niektóre opatrzone nim treści prowadzący będzie mógł przekazać gościom. Program będzie ukazywał się raz w miesiącu.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24