Pieniądze dla nauczycieli przyjdą z odpowiednim wyrównaniem od 1 stycznia i będą to podwyżki odczuwalne, zdecydowanie odczuwalne - mówiła w poniedziałek na konferencji prasowej w Lublinie minister edukacji Barbara Nowacka. Zaznaczyła, że nowy rząd rozpoczął naprawę systemu edukacji od odpartyjnienia kuratoriów. Zapowiedziała również, że jej resort będzie także dbał o uczniów. - Od tego jak szkoła będzie wyglądała, zależy przyszłość Polski. My chcemy, żeby to była przyszłość dobra. Bez politycznej opresji, a z szansą na rozwój - indywidualny i ten zespołowy - oświadczyła.
- Koalicja 15 października złożyła zobowiązanie naprawienia sytuacji w polskiej szkole, a polska szkoła to przede wszystkim nauczyciele, ale także uczniowie, których prawa, których dobrostan jest dla nas jednym z priorytetów - mówiła Nowacka.
Nowacka: odbudowa prestiżu zawodu nauczyciela to nie są wyłącznie pieniądze
Powiedziała, że podwyżki dla nauczycieli w wysokości 30 i 33 procent "już są wdrażane". - Od momentu, kiedy prezydent podpisze ustawę, a my zakończymy konsultacje, które też już są w toku, nauczyciele odczują poprawę. Pieniądze przyjdą z odpowiednim wyrównaniem od 1 stycznia i będą to podwyżki odczuwalne, zdecydowanie odczuwalne - obiecywała ministra. Podkreśliła jednocześnie, że "odbudowa prestiżu zawodu nauczyciela to nie są wyłącznie pieniądze".
- Lata kampanii nienawiści i hejtu wobec nauczycieli bardzo zaburzyły relacje w szkole. Relacje, które dzisiaj można spokojnie często określić jako trudne lub bardzo trudne. Napięcia i konflikty. Uczniowie, którzy są przemęczeni, sfrustrowani. Nauczyciele bardzo ciężko pracujący często w warunkach, które nie pozwalają im też na rozwój osobisty. Dyrekcja szkoły z wielkimi obciążeniami i obowiązkami. Bardzo często pod pręgierzem politycznych kuratorów - wyliczała bolączki polskiego systemu oświaty Nowacka.
Zaznaczyła, że nowy rząd rozpoczął naprawę tego systemu od odpartyjnienia kuratoriów. - W całej Polsce wszyscy polityczni nominaci zostali odwołani z kuratorów. W tej chwili rozpoczynają się konkursy na osoby, które będą kuratorami na stałe - poinformowała. Dodała, że "osoby, które dzisiaj pełnią obowiązki kuratorów to eksperci, niepolityczni, doceniani przez środowisko, znający świetnie szkołę i tacy, którzy poprawią jej funkcjonowanie". - Tu nie będzie nominacji partyjnych. Naprawdę odczarnkowimy szkołę - zapowiedziała ministra.
Nowacka o zmianach dla uczniów
Nowacka oznajmiła, że jej resort będzie także dbał o uczniów. - Między innymi dlatego będziemy odchodzić od prac domowych. Będziemy też odchudzać podstawy programowe. Dlatego, że młodzież musi mieć czas nauczyć się tego wszystkiego, z czym spotykają się w szkole. Dziś nauczyciele bardzo świetnie przygotowani, kompetentni nie wyrabiają z materiałem, który mają do przygotowania. Nie mają czasu na omówienie, na rozmowę, na pogłębienie wiedzy. My będziemy dbali o to, żeby ten czas się znalazł - mówiła Nowacka.
Zapowiedziała, że prace domowe od kwietnia będą "nieobowiązkowe i nieoceniane". - Co nie znaczy, że nie można ich zadać, ale można o nich porozmawiać, a niekoniecznie od razu oceniać - wyjaśniła. Jak stwierdziła, da to młodzieży więcej czasu, w tym na naukę i rozwój osobisty.
Mówiła, że młodzież powinna czuć się dobrze w szkole. - To nie tylko kolejny palący problem pomoc psychologiczno-pedagogiczna, ale również zadbanie o prawa młodzieży. Prawa, które wielokrotnie, docierają sygnały, nie są przestrzegane w taki sposób, w jaki młodzież by chciała. A często brakuje młodzieży też tej podstawowej edukacji dotyczącej ich praw - zauważyła minstra.
- Ministerstwo zamierza to zmienić i już rozpoczęliśmy pracę nad ustawą o Rzeczniku Praw Uczniowskich - poinformowała.
Podkreśliła, że "od tego, jak szkoła będzie wyglądała, zależy przyszłość Polski". - My chcemy, żeby to była przyszłość dobra. Bez politycznej opresji, a z szansą na rozwój - indywidualny i ten zespołowy - oświadczyła.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24