Małgorzata Kożuchowska napisała w mediach społecznościowych o napadzie, którego padła ofiarą. "Tym, którzy lata temu nie zostawili mnie na pustej ciemnej ulicy, zawdzięczam życie" - pisze popularna aktorka. I nawiązując do śmierci Lizy, napadniętej i zgwałconej w centrum Warszawy, apeluje, by reagować na przypadki przemocy.
W środę wieczorem przeszedł marsz przeciwko przemocy, którego uczestnicy upamiętnili 25-letnią Lizę. Młoda kobieta była ofiarą brutalnego ataku w samym centrum Warszawy. W niedzielę, 25 lutego, naga, nieprzytomna kobieta, bez "funkcji życiowych", została znaleziona na schodach budynku przy ulicy Żurawiej 47. Przed tygodniem - w piątek - zmarła w jednym z warszawskich szpitali.
Małgorzata Kożuchowska apeluje: reagujmy!
Aktorka Małgorzata Kożuchowska opisała w mediach społecznościowych niebezpieczną sytuacje, w jakiej sama znalazła się w czasach, gdy była studentką. "W drodze powrotnej z uczelni do domu zostałam napadnięta przez dwóch mężczyzn, którzy próbowali wciągnąć mnie do samochodu. Broniłam się. Nie mogłam krzyczeć, bo zasłonili mi usta. Po chwili szamotaniny puścili mnie i uciekli…" - pisze aktorka. Napastnicy przestraszyli się wówczas samochodu, który wjechał w uliczkę, na której doszło do napaści. "Zatrzymał się przy mnie i odwiózł bezpiecznie do domu. To, że pojawił się w tym momencie, w tym miejscu, uratowało mi życie" - napisała Kożuchowska.
Nawiązując do ostatnich wydarzeń, aktorka pisze, że mimo upływu lat "wciąż wokół nas jest przemoc, gwałt, napaści". Dlatego apeluje: "Musimy reagować! Nawet jeśli sytuacja jest niejednoznaczna, ale intuicja podpowiada, że coś tu jest nie tak. Lepiej się pomylić i przeprosić niż żałować do końca życia, że nie zareagowałam/em. Strach paraliżuje, pozbawia ofiary głosu! Bądźmy ich głosem! Reagujmy!" - pisze do ponad miliona osób obserwujących ją na Instagramie. "Ja tym, którzy lata temu nie zostawili mnie na pustej ciemnej ulicy zawdzięczam życie" - kończy swój wpis.
W związku ze śmiercią 25-letniej Lizy policja zatrzymała 23-letniego mężczyznę. Dorianowi S. postawiono zarzuty związane z usiłowaniem zabójstwa kobiety na tle rabunkowym i seksualnym.
Źródło: tvn24.pl