"Nie wydawał się człowiekiem agresywnym". Bestialsko zaatakował na ulicy 25-letnią Lizę

Źródło:
Uwaga! TVN
Kim jest sprawca, który brutalnie napadł na 25-letnią Lizę?
Kim jest sprawca, który brutalnie napadł na 25-letnią Lizę?Uwaga! TVN
wideo 2/3
Kim jest sprawca, który brutalnie napadł na 25-letnią Lizę?Uwaga! TVN

Śmierć 25-letniej Lizy napadniętej w centrum Warszawy wstrząsnęła wszystkimi. Kim jest 23-letni Dorian S., który napadł i bestialsko zgwałcił mijaną na ulicy dziewczynę? Reportaż Agnieszki Madejskiej w "Uwaga!" TVN.

Ścisłe centrum Warszawy. Ulica Żurawia, niedziela 25 lutego, 5 rano. W bramie leży młoda kobieta bez jakichkolwiek oznak życia.

- Dozorca budynku znalazł na schodach kamienicy nagą kobietę. Była nieprzytomna, była reanimowana. Z tego, co wiem, ratownicy przywrócili jej funkcje życiowe. Została zabrana do szpitala – mówi podinsp. Robert Szumiata ze śródmiejskiej policji. - Hasło było jedno: musimy go złapać i musimy go zatrzymać. I musi ponieść odpowiedzialność za to, co zrobił - dodaje podinsp. Szumiata.

Zrobił zakupy. "Jakby nic się nie stało"

W pogoni za napastnikiem policjanci sprawdzają kamery monitoringu i ściągają na miejsce psy tropiące. Stosują też techniki operacyjne, których nie chcą ujawnić. W ciągu kilkunastu godzin policyjni śledczy skrupulatnie ustalają trasę, którą z miejsca przestępstwa sprawca wrócił do domu.

O 5 rano ta brama jest jeszcze zamknięta. Cały dramat rozgrywa się na schodkach przed nią, gdzie sprawca zostawia nagą kobietę bez oznak życia. Następnie z ulicy Żurawiej skręca w Poznańską i porusza się w kierunku placu Konstytucji. Po drodze mężczyzna wyrzucił ubrania ofiary.

Według ustaleń reporterów "Uwaga!", sprawca przy mijanych drzewach rozrzuca rzeczy należące do ofiary: ubrania i przedmioty z jej torebki. Po drodze wchodzi do sklepu spożywczego i jakby się nic nie stało - robi zakupy.

- Robił zakupy. Mamy monitoring (...) Tej twarzy do końca życia nie zapomnę, oczywiście. W głowie się to nie mieści, że w pół godziny niecałe po tym wszystkim wchodzi facet tutaj, który zaciukał kobietę w taki sposób brutalny i kupuje papierosy. Myślę, że nie miał zapalniczki, bo jakichś dwóch chłopaków przechodziło. On do nich podszedł, chwilę z nimi rozmawiał. Tak jakby naprawdę nic się nie stało - ocenia pracownik sklepu.

Mężczyzna dochodzi do placu Konstytucji. Tam wsiada w tramwaj linii numer 4. Po przejechaniu kilku przystanków wysiada tuż za skrzyżowaniem Rakowieckiej i Puławskiej. Na Rakowieckiej wchodzi do wynajmowanego lokalu, w którym mieszka razem ze swoją partnerką.

Był zaskoczony zatrzymaniem

Jeszcze tego samego dnia wieczorem 23-latek został zatrzymany przez policję.

- Był kompletnie zaskoczony. Został zatrzymany w momencie, kiedy wychodził z mieszkania – mówi podinsp. Robert Szumiata. I dodaje: - Nam tłumaczył na początku, że chciał ją tylko okraść. I twierdził, że dalszego przebiegu zdarzenia nie pamięta. Natomiast wiem, że w prowadzonym śledztwie przyznał się do zarzucanych mu czynów.

- Prokurator w zarzucie wskazał, że do tego czynu doszło ze szczególnym okrucieństwem. Mowa jest o zarzucie usiłowania zabójstwa połączonego z zarzutem zgwałcenia oraz rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, jakim jest nóż – mówi Szymon Banna z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

23-latek usłyszał prokuratorskie zarzuty
23-latek usłyszał prokuratorskie zarzuty KRP I, Śródmieście

Jak udało się ustalić dziennikarzom programu "Uwaga!" partnerka sprawcy zeznała, że jej chłopak był człowiekiem spokojnym, ale kiedy się kłócili, potrafił być porywczy. Tego dnia, gdy wrócił rano do domu, jak się potem okazało, po brutalnej napaści na obcą kobietę, powiedział jej, że zrobił coś strasznego. A potem, że z kimś się pobił na ulicy.

Gdy mężczyzna został zatrzymany przez policję, jego partnerka była całkowicie zaskoczona i zaszokowana.

Kim jest 23-letni napastnik, który brutalnie zaatakował młodą kobietę?

Prokuratura twierdzi, że sprawca napaści na młodą kobietę był już wcześniej karany za kradzieże i posiadanie narkotyków.

Z jego mediów społecznościowych dowiadujemy się, że do Warszawy przeprowadził się we wrześniu zeszłego roku i jeszcze trzy tygodnie temu szukał pracy. Naukę miał przerwać w technikum. Aby znaleźć więcej informacji dziennikarz z oddziału "Uwaga!" w Katowicach pojechał do rodzinnego miasta sprawcy położonego w Zagłębiu Dąbrowskim. Jego rodzice nie chcieli jednak rozmawiać. Natomiast kolega mężczyzny z czasów szkolnych uważa, że mógł on ukrywać swoją drugą twarz.

- Znam go i byliśmy przez jakiś czas przyjaciółmi, ale niestety wyszło, jak wyszło. To nie jest normalna osoba. On bardziej z osobami, które lubią sobie poćpać. Kiedyś mu pożyczyłem pieniądze i okazało się, że on to potrzebował, żeby poćpać. Lubił się zabawić – mówi młody mężczyzna i dodaje: - On nigdy nie wydawał się człowiekiem agresywnym, bardziej takim przyjacielskim. Ale wydaje mi się, że to była taka kwestia, że jak miał jakąś korzyść, to nie pokazywał tego, jaki jest naprawdę.

- To jest bardzo częste u sprawców tych przestępstw seksualnych, że to są ludzie o dwóch twarzach. Jedna miła i przyjazna w stosunku do rodziny i znajomych. Druga bezwzględna, kiedy realizują swoje potrzeby seksualne na innej, najczęściej przypadkowej kobiecie. Regułą jest to, że ci przestępcy nie wyróżniają się w tłumie swoimi zachowaniami. Starają się je ukryć. Natomiast w sytuacjach pokusy, jak to się nazywa kryminologicznie, gdy jest możliwość dokonania jakiegoś przestępstwa, gwałtu, rozboju, kradzieży czy jeszcze jakiegoś innego – wtedy oni ujawniają prawdziwe swoje skłonności i umiejętności – mówi psychiatra Jerzy Pobocha.

ZOBACZ CAŁY MATERIAŁ: Brutalnie zaatakował 25-latkę w centrum Warszawy. "Nie wydawał się człowiekiem agresywnym".

Kim była ofiara napadu przy Żurawiej?

Ofiara brutalnej napaści to pochodząca z Białorusi 25-letnia Liza. Po pięciu dniach walki lekarzy o jej życie dziewczyna zmarła w szpitalu. Założona przez partnera Lizy zbiórka na jej leczenie została zamknięta.

- Wiemy, że była uchodźczynią z Białorusi, uciekała z reżimu białoruskiego. Jej sytuacja domowa była bardzo skomplikowana, ponieważ częściowo wychowywała się w domu dziecka. Została odebrana swoim rodzicom – mówi dziennikarka i feministka Maja Staśko. I dodaje: - Przyjechała do Polski i tutaj szukała bezpiecznej przestrzeni, a została skatowana przez oprawcę. Jednocześnie ludzie też przechodzili obok i nie reagowali.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Myślały, że są świadkami seksu, poszły dalej. Zgwałcona Liza nie żyje

- Te osoby mogły nie wiedzieć, że dochodzi tam do przestępstwa. Myśmy rozmawiali z nimi – mówi podinsp. Robert Szumiata. I dodaje: - Nie mogły zdawać sobie z tego sprawy, bo ta kobieta nie mogła już niestety wzywać pomocy.

Policjanci podkreślają, że według ich ustaleń, Liza była całkowicie przypadkową ofiarą. A to oznacza, że na jej miejscu mogła się znaleźć każda inna kobieta.

25-letnia Liza nie żyjeFakty TVN

- Równie dobrze to mogła być moja siostra, która mieszka ulicę dalej. Koleżanka, która mieszka dwie ulice dalej - twierdzi Katarzyna, mieszkanka Warszawy. - Wychowałam się tutaj. O 2 w nocy można powiedzieć, że tutaj byłoby bezpiecznie. Ludzie się snują od pubu do pubu, jest więcej takich ludzi, którzy przechodzą. Ale już tak nad ranem miasto śpi - ocenia.

- Nigdy jako policjanci nie namawiamy do nadmiernego bohaterstwa. Mam na myśli to, aby nie przeszacowywać swoich możliwości. Natomiast na pewno nie możemy odwrócić głowy i udawać, że nic się nie dzieje. Dlaczego? Dlatego, że za chwilę to my możemy w innym przypadku potrzebować pomocy i ktoś inny może zrobić podobnie. Jeśli widzimy, że coś się dzieje: krzyczeć, wołać o pomoc, wzywać ratunku. Na pewno spłoszy to sprawcę, który planuje jakieś przestępstwo albo jest w trakcie tego przestępstwa. Wołać osoby, które są niedaleko nas. Prosić o pomoc, bo dzieje się coś złego, jestem przekonany, że te osoby zareagują - podsumowuje podinsp. Robert Szumiata.

PRZECZYTAJ: "Lizaweta szła sama. Teraz musimy pójść wszyscy". W środę cichy marsz przeciwko przemocy.

Autorka/Autor:Agnieszka Madejska

Źródło: Uwaga! TVN

Źródło zdjęcia głównego: Uwaga! TVN

Pozostałe wiadomości

Z okazji 33. rocznicy Dnia Niepodległości Ukrainy w różnych miastach w Polsce odbywają się uroczystości z nią związane. W Warszawie przy siedzibie Ukraińskiego Domu odśpiewano hymn Ukrainy.

Dzień Niepodległości Ukrainy. Odśpiewali hymn

Dzień Niepodległości Ukrainy. Odśpiewali hymn

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W tragicznym wypadku przy ulicy Vogla zginęły trzy osoby. Śledztwo jest już na końcowym etapie. Jak ustalono, kierowca pędził przez teren zabudowany obok ścieżki pieszo-rowerowej nawet 170 km/h. Mieszkańcy zbierają podpisy z apelem do władz miasta i policji o pilne działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa na tej ulicy. - Nie chcemy kolejnej tragedii - mówi nam radna KO i inicjatorka akcji Urszula Włodarska-Sęk.

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Żyrardowa (Mazowieckie) zatrzymali 28-latka podejrzanego o spowodowanie wypadku. Lista przewinień mężczyzny jest długa. Miał on uciec z miejsca zdarzenia i nie udzielić pomocy drugiemu kierującemu. Badanie wykazało, że był kompletnie pijany i dodatkowo prowadził auto mimo cofniętych uprawnień.

Spowodował wypadek, nie pomógł rannemu i uciekł. Miał cztery promile

Spowodował wypadek, nie pomógł rannemu i uciekł. Miał cztery promile

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Postępowanie przeciw Grzegorzowi Braunowi w sprawie zgaszenia świec chanukowych w Sejmie jeszcze potrwa. Trwa realizacja składanych wciąż przez europosła wniosków dowodowych. Ponadto prokuratura powołała biegłego z zakresu judaistyki, który ma ocenić m.in. czy świecznik chanukowy "jest przedmiotem czci religijnej". 

Sprawa Grzegorza Brauna. Biegły oceni, "czy świecznik chanukowy jest przedmiotem czci"

Sprawa Grzegorza Brauna. Biegły oceni, "czy świecznik chanukowy jest przedmiotem czci"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Służby zamknęły ruch na skrzyżowaniu Świętokrzyskiej i Jasnej na ponad godzinę po tym, jak zapalił się tam samochód osobowy. Wielu przechodniów zatrzymywało się, by nagrywać zdarzenie. Strażnicy miejscy musieli ich odsuwać.

Spod maski auta wydobywały się płomienie. Groźny pożar w centrum

Spod maski auta wydobywały się płomienie. Groźny pożar w centrum

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Betoniarka zderzyła się z radiowozem w piątek po południu w Dolince Służewieckiej. 8 policjantów trafiło do szpitali. - Są potłuczeni, dwóch z nich mocniej ucierpiało - poinformował asp. Kamil Sobótka z biura prasowego stołecznej policji.

Betoniarka wjechała w radiowóz. Ośmiu policjantów rannych

Betoniarka wjechała w radiowóz. Ośmiu policjantów rannych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Uczestnicy rejsu łodziami flisackimi po Wiśle z Gdańska do Warszawy utknęli na mieliźnie w okolicy Nowego Dworu Mazowieckiego. Ratownicy przetransportowali na brzeg pięć osób, w tym 9-latkę. Nikomu nic się nie stało. 

Akcja ratunkowa na Wiśle. Łodzie wpłynęły na mieliznę

Akcja ratunkowa na Wiśle. Łodzie wpłynęły na mieliznę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przekazała w piątek nowe ustalenia w sprawie wypadku, do którego doszło w czerwcu na ulicy Puławskiej. Kierowca bmw, który po zderzeniu z toyotą wjechał w grupę pieszych i dachował, był pod wpływem kokainy. - Michałowi C. zostanie postawiony zarzut prowadzenia samochodu pod wpływem środka odurzającego - informuje nas rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba.

BMW po zderzeniu z toyotą wjechało w grupę pieszych. "Kierowca był pod wpływem kokainy"

BMW po zderzeniu z toyotą wjechało w grupę pieszych. "Kierowca był pod wpływem kokainy"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski nie wydał zgody na organizację SBM FFestivalu 2024 na terenie Akademii Wychowania Fizycznego, która mieści się w dzielnicy Bielany. "Jest wysoce prawdopodobne, że koniec sierpnia upłynie na Bielanach w spokoju" - skomentował w mediach społecznościowych burmistrz Grzegorz Pietruczuk. Organizator może odwołać się od decyzji prezydenta stolicy. SBM FFestival to największa muzyczna impreza hip-hopowa w Polsce. 

SMB FFestival 2024 prawdopodobnie nie odbędzie się na AWF. To decyzja prezydenta

SMB FFestival 2024 prawdopodobnie nie odbędzie się na AWF. To decyzja prezydenta

Źródło:
PAP

Dwaj bracia w wieku 51 i 41 lat zostali tymczasowo aresztowani w związku ze śledztwem w sprawie śmiertelnego pobicia 67-latka z powiatu ostrołęckiego. Ciało mężczyzny znaleziono w wodzie. Służby początkowo podejrzewały, że utonął, jednak po dokonaniu oględzin zwłok śledczy zauważyli ślady pobicia. 

Ciało mężczyzny znaleziono w wodzie. Policja aresztowała dwóch braci

Ciało mężczyzny znaleziono w wodzie. Policja aresztowała dwóch braci

Źródło:
PAP/KMP w Ostrołęce

Do groźnie wyglądającego wypadku doszło w Mławie. 40-latka wjechała samochodem w budynek tamtejszej prokuratury rejonowej. Nikomu nic się nie stało. Kierująca tłumaczyła policjantom, że pomyliła sprzęgło z gazem. 

Wjechała w budynek prokuratury. "Pomyliła sprzęgło z gazem" 

Wjechała w budynek prokuratury. "Pomyliła sprzęgło z gazem" 

Źródło:
PAP/KPP w Mławie

Autobus, tramwaj i samochód osobowy zderzyły się w piątek po południu na warszawskiej Woli. Do szpitala trafiła jedna osoba, jednak policjanci zastrzegają, że prawdopodobnie nie w efekcie zderzenia. Jak przekazała policja, nie ma już utrudnień w ruchu.

Zderzenie tramwaju z autobusem. "Mężczyzna zasłabł za kierownicą"

Zderzenie tramwaju z autobusem. "Mężczyzna zasłabł za kierownicą"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rozpoczyna się kolejny etap budowy przejścia i przejazdu przez Wisłostradę. W sobotę drogowcy zamkną fragment Karowej. Utrudnienia dotkną kierowców, rowerzystów i pieszych. Dwie linie autobusowe nie dojadą do pętli na Mariensztacie.

Wytyczają przejście przez Wisłostradę. Na razie zamknięcie Karowej i objazdy

Wytyczają przejście przez Wisłostradę. Na razie zamknięcie Karowej i objazdy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci rozwiązali sprawę rozboju, do którego doszło w zeszły piątek na Targówku. Kasjerka jednego ze sklepów została sterroryzowana przez dwójkę klientów. Zatrzymano dwie osoby.

"Wtargnął za ladę, obezwładnił pracownicę, jego wspólniczka opróżniła kasę"

"Wtargnął za ladę, obezwładnił pracownicę, jego wspólniczka opróżniła kasę"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Duże utrudnienia na trasie S2 w okolicy węzła Konotopa. Zderzyły się dwa pojazdy, jedna osoba ucierpiała.

Zderzenie tira i auta dostawczego. Jedna osoba była zakleszczona

Zderzenie tira i auta dostawczego. Jedna osoba była zakleszczona

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowca ciężarówki przewożący koparkę zniszczył sieć trakcyjną na Woli. Tramwaje kursujące przez rondo Tybetu skierowano na objazdy. Uruchomiono autobusową linię zastępczą.

Przewoził koparkę, zerwał sieć trakcyjną, zablokował tramwaje

Przewoził koparkę, zerwał sieć trakcyjną, zablokował tramwaje

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wróciło kilkadziesiąt z 1773 maków, które zasadzono w przeddzień święta Wojska Polskiego na placu Piłsudskiego, a powyrywane dzień po obchodach. O ich zwrot na miejsce prosili organizatorzy akcji.

"Bardzo cieszymy się, że chociaż niewielka część maków wróciła"

"Bardzo cieszymy się, że chociaż niewielka część maków wróciła"

Źródło:
PAP

Policja z warszawskiego Śródmieście informuje o zatrzymaniu siedmiu osób podejrzanych o oszustwa. - Wynajmowali samochody, po czym podrabiali do nich dokumenty i sprzedawali po zaniżonych cenach na platformach ogłoszeniowych w sieci - opisują proceder śródmiejscy policjanci.

Policja: wypożyczali auta, podrabiali dokumenty, sprzedawali po zaniżonych cenach

Policja: wypożyczali auta, podrabiali dokumenty, sprzedawali po zaniżonych cenach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na krajowej "pięćdziesiątce", w miejscowości Radzyminek, doszło do potrącenia 14-letniego rowerzysty. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Chłopiec trafił do szpitala.

Kierowca ciężarówki potrącił 14-letniego rowerzystę. Chłopiec w ciężkim stanie trafił do szpitala

Kierowca ciężarówki potrącił 14-letniego rowerzystę. Chłopiec w ciężkim stanie trafił do szpitala

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Nie zakończył się proces w sprawie napadu na konwojenta w grudniu 2021 roku i kradzieży ponad 2,8 miliona złotych. Wyznaczono termin kolejnej rozprawy. Powodem był wniosek prokuratora o przesłuchanie nowego świadka - żony jednego z dwóch oskarżonych. W śledztwie prowadzonym aktualnie przez płocką prokuraturę, w ramach którego Anna J. została tymczasowo aresztowana, pojawić się miały wątki mogące mieć związek ze sprawą, której dotyczy proces.

Napad na konwojenta i kradzież 2,8 miliona złotych. Pojawiły się "wątki mogące mieć związek ze sprawą"

Napad na konwojenta i kradzież 2,8 miliona złotych. Pojawiły się "wątki mogące mieć związek ze sprawą"

Źródło:
PAP

W związku z komunikatem Głównego Lekarza Weterynarii i Głównego Inspektora Sanitarnego dotyczącym wykrycia wirusa Gorączki Zachodniego Nilu w próbkach pobranych od martwych ptaków na terenie Warszawy, miasto wdrożyło procedurę reagowania.

Ptaki chorują. Miasto wdrożyło procedurę reagowania

Ptaki chorują. Miasto wdrożyło procedurę reagowania

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Bez prawa jazdy, za to z blisko dwoma promilami alkoholu w organizmie wsiadła za kierownicę auta. Uderzyła w słup z kamerami monitoringu. Pasażerowie wysiedli, obejrzeli, co się stało i wszyscy odjechali.

Cofała, uderzyła w słup, zniszczyła monitoring i odjechała. Była pijana i nie posiada prawa jazdy

Cofała, uderzyła w słup, zniszczyła monitoring i odjechała. Była pijana i nie posiada prawa jazdy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Warszawska drogówka wzięła pod lupę przewoźników. W środę w wyznaczonych godzinach zrealizowała działania prewencyjno-kontrolne "Przewozy 2024".

Dwóch pijanych, jeden bez prawa jazdy i 29 mandatów. Kontrolowali przewoźników

Dwóch pijanych, jeden bez prawa jazdy i 29 mandatów. Kontrolowali przewoźników

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek i sobotę, 23-24 sierpnia, na lotnisku na Bemowie odbędą się koncerty Męskiego Grania. Urzędnicy ostrzegają: po zakończeniu koncertów autobusy mogą zostać skierowane na objazdy. Obiecują też dodatkowe kursy metra.

Męskie Granie na Bemowie. Jak najwygodniej dojechać?

Męskie Granie na Bemowie. Jak najwygodniej dojechać?

Źródło:
PAP

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w miejscowości Lipówki pod Pilawą. Kierowca wyszedł z kabiny ciężarówki w związku z awarią koła. Potrącił go kierujący innym autem ciężarowym. Mężczyzna zginął na miejscu.

Wyszedł z auta, by sprawdzić koło. Zginął

Wyszedł z auta, by sprawdzić koło. Zginął

Źródło:
PAP