"Podniósł nogę i mnie kopnął". Posłowie zawiadamiają prokuraturę przeciw sobie

Posłanka Iwona Arent (PiS) jest członkinią komisji śledczej ds. Amber Gold (wideo archiwalne)
Posłanka Iwona Arent (PiS) jest członkinią komisji śledczej ds. Amber Gold (wideo archiwalne)
Źródło: tvn24

Posłanka PiS Iwona Arent poinformowała, że złożyła zawiadomienie do prokuratury w związku z zachowaniem posła PO Sławomira Nitrasa. Jak oświadczyła w rozmowie z tvn24.pl, parlamentarzysta Platformy miał ją kopnąć i użyć "strasznie wulgarnych słów". Nitras nazwał zarzuty "kłamstwem" i "pomówieniem". Zapowiedział, że też złoży w prokuraturze "zawiadomienie o przestępstwie".

O sprawie posłanka PiS poinformowała w piątek na Twitterze.

"Podniósł nogę i mnie kopnął"

W rozmowie z tvn24.pl posłanka Iwona Arent opowiedziała, że do wspomnianego w tweecie zdarzenia doszło 4 października w busie, który zawoził grupę posłów - w tym ją i Sławomira Nitrasa - po sejmowych głosowaniach na lotnisko. - Posłowie prowadzili ożywioną dyskusję na różne tematy. Nie pamiętam, jakie to były tematy. Nie wsłuchiwałam się. Pod sam koniec naszej jazdy, niedaleko lotniska, wtrąciłam się do dyskusji - powiedziała posłanka. Dopytywana, o czym wtedy była mowa, powtórzyła, że "nie pamięta".

- Pamiętam tylko, co pan Nitras do mnie powiedział. Nie wiem, czego to dotyczyło, ale stwierdziłam, że czegoś nie pamiętam. On powiedział do mnie: "nie pamiętasz, bo delirkę miałaś". Coś takiego obraźliwego. Odpowiedziałam: "zastanów się, pewnie ty nie pamiętasz, bo może sam coś pod nosem miałeś". Na te słowa pan poseł Nitras podniósł nogę i mnie kopnął. Siedziałam razem z panem posłem Grzegorzem Długim (Kukiz'15 - red.), a on (Nitras) tak mnie kopnął, że aż nami - mną i posłem Długim - szarpnęło - relacjonowała Arent.

"Kobietę bijesz?!"

Dalej posłanka mówiła: Wtedy koledzy - tam siedział też poseł Arkadiusz Mularczyk (Solidarna Polska - red.) i poseł Długi - powiedzieli do pana posła Nitrasa: "co ty robisz, człowieku? Kobietę bijesz?!". Uspakajali go, bo on zaczął się zachowywać agresywnie. To nie to, że kopnął i się uspokoił. On dalej był agresywny.

- Dojechaliśmy na lotnisko i przy bramkach powiedziałam mu, że zgłoszę to jego zachowanie do komisji etyki. On zaczął się odgrażać, używając wobec mnie strasznie wulgarnych słów. Powiedziałam mu kilkakrotnie, że to zgłoszę - stwierdziła.

Dodała, że po przejściu przez bramki podszedł do niej poseł Bartłomiej Wróblewski (PiS). Według słów posłanki, spytał ją - nie znając przebiegu całego zdarzenia - dlaczego poseł Nitras ją obrażał, używając tak wulgarnych słów. Arent dodała, że w zawiadomieniu do prokuratury zgłosiła Wróblewskiego jako świadka.

Arent czekała na przeprosiny

Posłanka Arent poinformowała, że do sejmowej komisji etyki zdarzenie zgłosiła niezwłocznie, ale z zawiadomieniem do prokuratury się wstrzymywała. - Z prokuraturą czekałam miesiąc, bo myślałam, że może pan poseł Nitras się zastanowi nad tym, co zrobił i mnie przeprosi. Tak po prostu, po ludzku przyjdzie i przeprosi, mówiąc, że miał gorszy dzień. Oczywiście, przyjęłabym przeprosiny, bo rozumiem, że ludzie mają różne dni. Poseł Nitras nic nie zrobił, chociaż powinien wiedzieć, że do komisji etyki informacja dawno wpłynęła - tłumaczyła polityk.

- Postanowiłam złożyć zawiadomienie do prokuratury też po to, żeby na przyszłość nikomu krzywdy nie zrobił - oświadczyła parlamentarzystka.

Nitras zaprzecza i zapowiada zawiadomienie do prokuratury

Poseł Sławomir Nitras zapowiedział w piątek, że jego pełnomocnik złoży w poniedziałek zawiadomienie do prokuratury przeciwko posłance Iwonie Arent w związku ze zniesławieniem.

Według polityka Platformy informacje podane przez parlamentarzystkę PiS są niezgodne z prawdą. "Ze zdumieniem dowiedziałem się o tweetcie (pisownia oryginalna - red.) jednej z posłanek. Informacje tam zawarte dotyczące mnie są całkowicie nieprawdziwe. Są kłamstwem. Odbieram to jako kolejną prowokację środowiska PiS wobec mnie" - napisał na Twitterze.

"W związku z publicznym pomówieniem o przestępstwo i złożeniem fałszywego powiadomienia o przestępstwie w poniedziałek mój pełnomocnik złoży przeciwko pani Arent zawiadomienie o przestępstwie z art.212 kk i 238 kk o zniesławienie i złożenie fałszywego zawiadomienia o przestępstwie" - oświadczył poseł.

Autor: tmw//rzw / Źródło: tvn24.pl, PAP

Czytaj także: