Sytuacja na wschodniej flance NATO i modernizacja przemysłów zbrojeniowych Polski i Australii były tematami poniedziałkowego spotkania szefa MON Antoniego Macierewicza z ministrem do spraw przemysłu obronnego Australii Christopherem Pyne'em.
Politycy spotkali się w Warszawie, a następnie pojawili na wspólnej konferencji prasowej. Szef MON poinformował, że jego rozmowa z Pyne'em "była długa, pełna wzajemnych opinii i diagnoz związanych z obecną sytuacją polityczną między innymi na wschodniej flance NATO". - Mamy świadomość, że świat tak pełen niebezpieczeństw i zagrożeń wymaga współdziałania państw demokratycznych, państw wolnego świata - powiedział.
"Potencjalne wspólne interesy"
Macierewicz podkreślił, że z Australią "wiążą nas nie tylko tradycje wspólnej walki naszych żołnierzy w trakcie drugiej wojny światowej, ale i wspólne doświadczenia z walki z terroryzmem w Afganistanie, Iraku, a także obecnie przeciw tak zwanemu Państwu Islamskiemu".
- Jesteśmy członkami koalicji antyterrorystycznej, razem, oba państwa, ale łączą nas także potencjalne wspólne interesy naszych przemysłów obronnych. W kwestii okrętów podwodnych mamy wspólne interesy i wspólne punkty widzenia na temat wzmacniania naszego potencjału - zaznaczył szef MON. Podkreślił, że mimo różnic, jakie są pomiędzy Polską i Australią w związku z sytuacją geopolityczną, oba te kraje "stoją wobec konieczności" nabycia okrętów podwodnych. - I z pewnością wymiana informacji w tym zakresie, ale i innych aspektów przemysłu obronnego, doprowadzi nas do zacieśnienia naszej współpracy w przyszłości - zaznaczył szef MON.
"Możliwości obronne"
Pyne podkreślił, że rozmowy dotyczyły przede wszystkim sytuacji geopolitycznej Polski i Australii, i zwiększenie możliwości systemów obronnych obu krajów. - Oba nasze kraje zwiększają na niespotykaną skalę swoje możliwości obronne, zarówno Australia jak i Polska - zaznaczył australijski polityk. Przed spotkaniem Macierewicz powiedział dziennikarzom, że rozmowy z Pyne'em wiążą się też z planami modernizacji polskiej Marynarki Wojennej. Zdaniem szefa MON, na polski wybór okrętów podwodnych mogą wpłynąć doświadczenia Australii, która zdecydowała się na zakup 12 francuskich konwencjonalnych okrętów podwodnych. Pytany o ewentualność sprowadzenia australijskich fregat typu Adelaide, szef MON ocenił, że pojawiające się w tej sprawie od wiosny sygnały mogły być "wrzutką medialną, polityczną, a może po prostu biznesowa". Zastrzegł, że przyszłe rozmowy przedstawicieli WP w tej sprawie w Australii nie są przesądzone i zależą od wyników poniedziałkowej wizyty.
Autor: azb/adso / Źródło: PAP