Europoseł i wiceprezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Adam Jarubas oraz wiceministra rodziny, pracy i polityki społecznej Aleksandra Gajewska z KO byli pytani w "Faktach po Faktach" w TVN24 o ankietę, jaka została rozesłana przez PSL do członków partii. Jak donosiły media, pytano w niej ocenę potencjalnej współpracy PSL z PiS i Konfederacją oraz stanowiska premiera w takim rządzie dla Władysława Kosiniaka-Kamysza.
- My regularnie badamy po prostu poglądy swoich członków. Czasami stawiamy nieoczywiste pytania po to, żeby poznać spektrum poglądów - mówił Jarubas. - Chociażby nasza rekomendacja poparcia dla Rafała Trzaskowskiego w drugiej turze też była poprzedzona rozpoznaniem i tam większość członków również w ten sposób odpowiedziała - dodał.
Na pytanie, czy ktoś w PSL rozważa, że może powstać taka koalicja, europoseł powiedział, że "gdyby Władysław Kosiniak-Kamysz chciał być premierem w rządzie z PiS-em, to miał taką okazję, mógłby zostać półtora roku temu". - Jeszcze raz powiem: analizujemy poglądy - zaznaczył.
- To nie są prawybory, w których biorą udział wszyscy członkowie, tylko ci, którzy zechcą wziąć udział w tej ankiecie, która ma charakter elektroniczny, jej wypełnienie zajmuje kilka minut, więc jest taką wskazówką, niewiążącą rekomendacją - dodał.
Podkreślił, że "zdecydowanie więcej" działaczy opowiedziało się za obecną koalicją, ale nie może podać szczegółowych wyników, bo ich nie zna.
"Każda odpowiedzialna za Polskę osoba nie chce rozważać takiego scenariusza"
Gajewska z kolei podkreślała, że "mieszanka PiS-u i Konfederacji, czyli populistów i radykałów, jest mieszanką bardzo niebezpieczną, wybuchową".
- Jak weźmiemy jeszcze pod uwagę takie autorytarne dziedzictwo PiS-u, to wręcz pozwala mi chyba postawić tę tezę, że każda odpowiedzialna za Polskę osoba nie chce rozważać takiego scenariusza. I oczywiście, kiedy pojawiły się wśród medialnych doniesień, że takie ankiety pojawiają się w PSL-u, można mówić jasno o zaniepokojeniu badaniem tego typu pomysłów - kontynuowała.
Przekazała jednak, że rozmawiała na ten temat z wiceministrem klimatu i środowiska, rzecznikiem prasowym oraz sekretarzem Rady Naczelnej Polskiego Stronnictwa Ludowego Miłoszem Motyką. - Dopytywałam go (...), dlaczego to robią, po co to robią, żeby też zrozumieć. Bo dla mnie to nie było z początku zrozumiałe - przyznała.
- Tłumaczył, że robią to regularnie i tłumaczył mi również, że jednoznacznie wyniki tej ankiety wskazują na kierunek współpracy z nami - dodała wiceministra.
Autorka/Autor: akr/akw
Źródło: TVN24