Machina, która najpierw wyniosła Mariana Banasia do władzy, dała mu Najwyższą Izbę Kontroli, teraz zwróciła się przeciwko niemu - mówił w TVN24 zastępca redaktora naczelnego Onetu Andrzej Stankiewicz, odnosząc się do relacji prezesa NIK Mariana Banasia z obozem rządowym.
Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś poinformował we wtorek, że w związku z organizacją wyborów w trybie korespondencyjnym zarządzonych na 10 maja 2020 r. NIK skieruje do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez premiera Mateusza Morawieckiego, szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michała Dworczyka, wicepremiera, ministra aktywów państwowych Jacka Sasina oraz szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego.
"Marian Banaś jest najpoważniejszym uciekinierem z tego obozu"
O relacjach prezesa NIK Mariana Banasia z obozem rządowym mówił w rozmowie z TVN24 zastępca redaktora naczelnego Onetu Andrzej Stankiewicz.
- Na pewno jest tak, że Marian Banaś jest najpoważniejszym uciekinierem z tego obozu, który ma już w tej chwili dość dużą wiedzę, jak działa Prawo i Sprawiedliwość. Mając tak potężną instytucję w ręku, jaką jest Najwyższa Izba Kontroli, jest poważnym kłopotem dla Prawa i Sprawiedliwości - ocenił.
- W polityce przejmowania wszystkich instytucji, kończenia kadencji, wymieniania ludzi na swoich po to, żeby mieć kontrolę nad instytucjami, Jarosław Kaczyński popełnił kilka fundamentalnych błędów, a Marian Banaś jest tego najlepszym przykładem - mówił Stankiewicz.
Jak powiedział, "machina, która najpierw wyniosła Mariana Banasia do władzy, dała mu Najwyższą Izbę Kontroli, teraz zwróciła się przeciwko niemu dlatego, że zaczyna się obawiać, że kontrole Najwyższej Izby Kontroli mogą być kłopotem politycznym w sytuacji, kiedy ten obóz przygotowuje się jakoś do wyborów, które być może będą przyspieszone".
Jak dodał Stankiewicz, "Banaś, nad którym nie ma kontroli", jest dla PiS kłopotliwy.
"Marian Banaś jest zdeterminowany"
Stankiewicz mówił też o politycznej wadze zawiadomień do prokuratury, jakie złożyła Najwyższa Izba Kontroli.
- To jest doniesienie dla nas, dla mnie, dla państwa, żeby państwo zobaczyli, że Marian Banaś jest zdeterminowany - zauważył.
Przypominał, że w tle obecnych wydarzeń ciągle jest sprawa postępowania, jakie toczy się przeciwko prezesowi NIK.
Źródło: TVN24