Czarno na białym

Marian Banaś: nikogo nie zabijam, nikogo nie grilluję, nie jestem na żadnej wojnie

Ja tylko reaguję na pewne czynności, które są podejmowane przeciw mnie i mojej rodzinie - mówi Marian Banaś w rozmowie z Piotrem Świerczkiem i Martą Gordziewicz. - Nie mszczę się. Oddzielam sprawy prywatne od służbowych - dodaje.

 

13 maja prezes Najwyższej Izby Kontroli przedstawił wyniki kontroli NIK dotyczącej przygotowań do wyborów kopertowych, które miały się odbyć 10 maja 2020 roku, ale ostatecznie nie zostały przeprowadzone. Banaś mówił wówczas między innymi, że decyzje premiera Mateusza Morawieckiego o zleceniu druku kart wyborczych "były pozbawione podstaw prawnych". NIK skierowała dwa zawiadomienia do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa - przez zarząd Poczty Polskiej i zarząd Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. Na pytanie dziennikarzy "Czarno na białym" o ewentualne zawiadomienie dotyczące szefa rządu, Banaś odpowiada, że "w przyszłym tygodniu (tj. 24-28 maja - red.) sprawa zostanie rozstrzygnięta definitywnie".

 

Szef NIK był pytany także o oświadczenia majątkowe i należącą do niego kamienicę w Krakowie, w której działał hotel na godziny prowadzony przez gangsterów (sprawę ujawnił "Superwizjer"). Odniósł się również do roli Jarosława Kaczyńskiego w sprawowaniu władzy w Polsce przed objęciem teki wicepremiera, a także do wpływu szefa polskich służb Mariusza Kamińskiego na bieżącą politykę i jego osobistą sytuację. - Chce mieć monopol na wszystkie ważne informacje, które się zbiera wobec każdego niewygodnego człowieka - twierdzi Marian Banaś.