Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro poinformował, że w sprawie afery związanej z polskimi youtuberami prokuratura wszczęła już śledztwo. - Skontaktowałem się z prokuratorem regionalnym w Warszawie i wydałem polecenie, by w tej sprawie były prowadzone intensywne czynności - przekazał w czwartek. Tymczasem policja poinformowała, że "w związku z filmem na portalu YouTube dotyczącym zachowań pedofilskich wśród influencerów" zabezpieczono materiały, które "są analizowane".
Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.
W środę wiceminister sprawiedliwości Piotr Cieplucha poinformował, że zawiadomił Prokuraturę Krajową "o możliwości popełnienia czynów zabronionych o charakterze pedofilskim". - Rzecz dotyczy między innymi youtubera znanego jako Stuu, ale proszę prokuraturę, aby zweryfikowała, czy nie doszło do większej liczby takich zabronionych zachowań. Z materiału opublikowanego przez Sylwestra Wardęgę wynika, że najprawdopodobniej takich sytuacji było więcej - powiedział Cieplucha podczas konferencji prasowej w Łodzi.
Ziobro: wydałem polecenie, by były prowadzone intensywne czynności
W czwartek minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro poinformował, że prokuratura już przedsięwzięła działania po tym zawiadomieniu. - W dniu wczorajszym po złożeniu zawiadomienia przez pana ministra (Ciepluchę - red.) skontaktowałem się z prokuratorem regionalnym w Warszawie i wydałem polecenie, by w tej sprawie były prowadzone intensywne czynności śledcze - podkreślił Ziobro. Dodał, że prokurator regionalny będzie bezpośrednio nadzorował to postępowanie.
Szef MS zaznaczył, że jeszcze w środę otrzymał relacje, jakie czynności zostały podjęte. Gromadzone są między innymi materiały dowodowe. - Są oczywiście pewne przeszkody natury obiektywnej, związane z kwestią obecności pewnych osób w kraju bądź też pozostawania ich poza granicami Polski - powiedział.
Zbigniew Ziobro przypomniał też, że każdy, kto ma wiedzę na temat przestępstw seksualnych wymierzonych przeciwko dzieciom, a nie przekaże jej organom ścigania, musi liczyć się z odpowiedzialnością karną.
Sprawa dotycząca polskich youtuberów stała się głośna po tym, jak youtuber i performer Sylwester Wardęga opublikował na swoim kanale w mediach społecznościowych materiał, w którym odniósł się do afery związanej z Stuartem Burtonem, nazywanym Stuu. Polski influencer miał m.in. opisywać 13-letniej dziewczynce swoje erotyczne sny, a także spotykać się z nieletnią poza siecią. Wardęga przekonywał, że związek ze sprawą mają także inni youtuberowi influencerzy.
Policja "zabezpieczyła materiały, które są analizowane"
Również w czwartek na portalu X (dawniej Twitter) Komenda Główna Policji napisała, że "w związku z filmem na portalu YouTube dotyczącym zachowań pedofilskich wśród influencerów, Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości zabezpieczyło materiały, które są analizowane".
Dodano, że "śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie, a czynności wykonują między innymi policjanci Komendy Stołecznej Policji oraz funkcjonariusze CBZC".
Źródło: PAP, tvn24.pl