Sejmowa komisja śledcza do spraw afery wizowej podjęła w piątek uchwały dotyczące wystąpienia do szeregu instytucji o zwolnienie byłego szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego z obowiązku zachowania tajemnicy prawnie chronionej. W poniedziałek polityk ma zeznawać przed komisją.
W poniedziałek o godz. 13 przed komisją śledczą ma się stawić Mariusz Kamiński, minister spraw wewnętrznych i administracji w latach 2019-2023 oraz koordynator służb specjalnych w latach 2015-2023. Będzie to druga próba przesłuchania tego świadka.
Podczas piątkowych obrad komisja zdecydowała o rozszerzeniu porządku posiedzenia o przyjęcie uchwał dotyczących wystąpienia do różnych instytucji o zwolnienie Kamińskiego z tajemnicy prawnie chronionej, w zakresie prac objętych przedmiotem działań tej komisji.
Czytaj również: Kamiński i Wąsik z zarzutami. Prezydent: pan Bodnar wytrzepał sobie prokuraturę z rękawa
Komisja - zgodnie z przyjętymi uchwałami - w tej sprawie zwróci się do: prezesa Rady Ministrów, szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, szefa Agencji Wywiadu i szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Szczerba: z dokumentów wynikają zaniechania i zaniedbania w koordynacji służb
Na początku tygodnia szef komisji Michał Szczerba (KO) przekazał, że z dokumentów, które dotychczas zgromadziła komisja, wyłaniają się zaniechania i zaniedbania w koordynacji służb w celu przeciwdziałania i zatrzymania wizowej afery korupcyjnej w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, a także nieprawidłowości w rządowym programie Poland.Business Harbour, w ramach którego - w czasie wojny w Ukrainie - wizy biznesowe otrzymało kilka tysięcy Rosjan.
Według Szczerby, komisja ma też wiedzę, że wizy biznesowe były używane do nielegalnego przekraczania granicy meksykańsko-amerykańskiej.
Czytaj również: Zalecenia Wawrzyka, mail od asystentki, który wzbudził "zaniepokojenie". Były konsul w Manili przed komisją śledczą
- Zaniedbania, o które chcemy pytać, dotyczą kwestii stworzenia kilku kanałów przerzutowych z udziałem polskich wiz i niedopełnienia obowiązków w procesie legislacyjnym. Ostatnie zeznania byłych szefów Agencji Wywiadu potwierdziły, że służby specjalne były wyłączone z opiniowania rozporządzenia w sprawie Centrum Decyzji Wizowych w Łodzi. To centrum miało wydawać do 400 tysięcy wiz, na odległość, bez udziału konsulów, bez możliwości weryfikacji tych osób i miało odnosić się do 21 krajów, w tym Iranu i Pakistanu. Mimo negatywnej opinii MSWiA wobec rozporządzenia, prace były kontynuowane przez rząd PiS do czasu ujawnienia sprawy przez Donalda Tuska w spocie z 1 lipca 2023 roku - powiedział Szczerba.
Agencja Wywiadu miała przekazywać informacje na temat zagrożeń migracyjnych
Na poprzednim posiedzeniu komisja przesłuchała byłych szefów Agencji Wywiadu, Piotra Krawczyka i Bartosza Jarmuszkiewicza. Obaj przyznali, że Agencja przekazywała informacje na temat zagrożeń migracyjnych odpowiednim organom, jednak nie mogą powiedzieć o szczegółach na posiedzeniu jawnym. Mają zostać jeszcze raz przesłuchani, w trybie niejawnym, po zwolnieniu ich z obowiązku zachowania tajemnicy prawnie chronionej przez obecnego szefa Agencji Wywiadu.
Komisja bada nadużycia, zaniedbania i zaniechania w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców w Polsce w okresie od 12 listopada 2019 r. do 20 listopada 2023 roku. Zakończenie jej prac jest planowane na koniec czerwca. Ostatnim świadkiem ma być prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Źródło: PAP