Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali we wtorek po południu Ryszarda Czarneckiego. Informację przekazał rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński. "W tym samym czasie w Warszawie została zatrzymana jego żona Emilia H." - podał rzecznik MSWiA w komunikacie.
Rzecznik MSWiA o szczegółach zatrzymania Ryszarda Czarneckiego
Jak dodał, "postępowanie prowadzone wspólnie z CBA z wydziałem zamiejscowym Prokuratury Krajowej w Katowicach dotyczy Collegium Humanum". Według nieoficjalnych ustaleń dziennikarza tvn24.pl Roberta Zielińskiego zatrzymanie Czarneckiego ma związek z pracą jego żony dla tej uczelni. Śledczy podejrzewają, że nie świadczyła ona realnych usług, a w ten sposób rektor spłacał usługi wpływowego polityka.
CZYTAJ TEŻ: "Forma łapówki". Nieoficjalne ustalenia w sprawie Ryszarda Czarneckiego
Pomaska: prokuratura wraca do spraw, które próbowano zamieść pod dywan
O tej sprawie dyskutowali w "Kropce nad i" w TVN24 posłanka Koalicji Obywatelskiej Agnieszka Pomaska oraz poseł PiS Zbigniew Bogucki.
- Wiemy, że jest nowa prokuratura, która wszczyna śledztwa, ale o tej sprawie pisał "Newsweek" już w 2022 roku. Dokładnie opisywał ten korupcyjny styl, który panował na tej uczelni. W 2022 roku prokuratura była pod panowaniem Zbigniewa Ziobry i wszystkie sprawy, niewygodne dla ówczesnej władzy, były po prostu zamiatane pod dywan - mówiła Pomaska.
- Tak się działo przez ostatnie osiem lat i dzisiaj, po pierwsze, przywróciliśmy normalne funkcjonowanie instytucji państwa: prokuratury, wszystkich urzędów, instytucji, które nadzorują funkcjonowanie państwa, i podkreślę - nadzorują - niezależnie od tego, czy ktoś jest z opozycji, czy z partii rządzącej, czy był w partii rządzącej, czy dzisiaj jest w opozycji. Instytucje państwa muszą wykonywać swoje funkcje, swoją rolę i dzisiaj prokuratura to robi. Wraca do spraw, które próbowano zamieść pod dywan - mówiła dalej.
Posłanka zapewniła, że "żadna sprawa pod dywan nie zostanie zamieciona". - To w 2016 roku wprowadzono ustawą zasadę, że dyplom MBA uprawnia do zasiadania w spółkach Skarbu Państwa, w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa. I to jest geneza problemu - dodała przedstawicielka KO.
Bogucki: w tej uczelni dyplomy odbierali ludzie związani z różnymi partiami
Zbigniew Bogucki mówił, że w tej sprawie powinno poczekać się na ewentualne decyzje niezawisłych i niezależnych sądów. - Bo co do prokuratury, to ta prokuratura z niezależnością i niezawisłością nie ma nic wspólnego - przekonywał poseł.
- W tej uczelni odbierali dyplomy zarówno politycy, ludzie związani z Prawem i Sprawiedliwością i z Platformą Obywatelską, jak i z innymi środowiskami politycznymi. Jeżeli te dyplomy zostały wydane w sposób niezgodny z prawem, to te osoby powinny być rozliczone. Jeżeli były osoby, które uczestniczyły w tym nielegalnym procederze i są dzisiaj na to dowody, to te osoby powinny ponieść karę - mówił dalej.
Bogucki odniósł się też do słów posłanki PO, która stwierdziła, że dyplomy MBA, uzyskiwane na Collegium Humanum, "były potrzebne ludziom związanym z poprzednią władzą do zasiadania w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa".
- Być może pani przed chwilą skręciła bat na plecy swoich koleżanek i kolegów, którzy mają dyplomy w Collegium Humanum i teraz zasiadają w spółkach Skarbu Państwa. Ja mam już ponad setkę osób, waszych asystentów, polityków, radnych - my to przedstawimy - którzy już dzisiaj są tymi tłustymi kotami Tuska - zapowiedział poseł PiS.
Autorka/Autor: mjz/kab
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24