Siedem z dziewiętnastu osób, które zostały zatrzymane w sobotę w związku z organizowaniem psich walk usłyszało już zarzuty dotyczące znęcania się nad zwierzętami. Jak podkreślają policjanci, rozbicie grupy organizującej nielegalne walki zwierząt w Wielkopolsce to pierwsza tak spektakularna akcja w Polsce.
Rzecznik prasowy poznańskiej policji Zbigniew Paszkiewicz powiedział, że w związku z walkami psów zatrzymano 19 osób. Siedem z nich już usłyszało zarzuty dotyczące organizowania nielegalnych walk zwierząt. - Dokładnie chodzi o zarzuty znęcania się nad zwierzętami - powiedział Paszkiewicz. - Istotne jest to, że to pierwsza w Polsce tak spektakularna akcja, w której brało udział kilkudziesięciu policjantów. W czasie zatrzymanie niektóre osoby stawiały opór, ale udało się je obezwładnić - dodał rzecznik.
Informacje o walkach policjanci z Poznania dostali od swoich kolegów z Gdańska. Na początku nie było wiadomo, gdzie znajduje się arena walk, jednak po krótkim rozpoznaniu mundurowi wytypowali miejsce, gdzie później zatrzymano organizatorów.
W sobotę przed południem grupa około 50 policjantów, w tym także antyterroryści wkroczyło na teren posesji w miejscowości Kąpiel niedaleko Gniezna. Walka psów właśnie trwała.
Na miejscu policjanci znaleźli 11 psów, które zostały odwiezione do schroniska dla zwierząt.
20 tys. zł za pojedynek
Według wstępnych ustaleń policji, stawki wypłacane właścicielom psów za udział w walce mogły sięgać nawet 20 tys. zł. Policjanci znaleźli w miejscu akcji jedenaście zwierząt. Część z nich była ranna. Psy trafiły do schroniska.
Za znęcanie się nad zwierzętami zatrzymanym może grozić do 2 lat pozbawienia wolności.
Źródło: PAP, TVN24, Wprost, Polityka, Newsweek, Gazeta Wyborcza, Dziennik
Źródło zdjęcia głównego: TVN24