Nie podał ręki Jerzemu Engelkingowi podczas konfrontacji przed komisją śledczą, bo - jak tłumaczy - "był on w grupie, która chciała go zniszczyć". Janusz Kaczmarek w "Kropce nad i" wskazał też inne osoby zaangażowane, jego zdaniem, w skierowaną przeciwko niemu akcję. Wymienił Zbigniewa Ziobrę i Antoniego Macierewicza, którzy - według niego - mogli działać na polecenie ówczesnego premiera, Jarosława Kaczyńskiego.