Nie żyje około 40-letni mężczyzna, który został porażony piorunem na Babiej Górze w Beskidach Zachodnich. Ciało drugiego mężczyzny wyłowiono z wezbranego potoku w Szczyrku (woj. śląskie). Piorun uderzył także w Sokolicę w Pieninach. Trzy osoby, które na niej przebywały, zostały ranne. Pierwsze informacje o zdarzeniach otrzymała redakcja Kontakt 24.
- O godzinie 15:03 otrzymaliśmy informację, że jedna osoba została porażona piorunem. To około 40-letni mężczyzna. Stwierdzono jego zgon - powiedział w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 ratownik dyżurny z Grupy Beskidzkiej GOPR.
40-latka poraził piorun
Goprowiec Edward Golonka powiedział, że ok. 40-letniego mężczyznę piorun poraził, gdy schodził ze szczytu Babiej Góry do przełęczy Krowiarki. Turyści, którzy tamtędy przechodzili, a także wezwani na pomoc ratownicy GOPR, próbowali go reanimować, ale bez efektu.
Edward Golonka poinformował też, że wieczorem w Szczyrku goprowcy wyłowili z nurtu potoku wezbranego po burzy ciało 61-letniego mężczyzny. Okoliczności jego śmierci nie są znane. Najprawdopodobniej utonął.
Interwencja też na Sokolicy
Również ratownicy Grupy Podhalańskiej GOPR ratowali turystów, po tym, jak piorun uderzył w Sokolicę w Pieninach. - Znajdowały się tam trzy osoby, które zostały porażone piorunem. Jedna z rozległymi oparzeniami skóry została zabrana przez śmigłowiec, a dwie, z mniejszymi obrażeniami, zostały zabrane przez pogotowie - mówił dyżurny z Grupy Podhalańskiej GOPR.
W nocy zagrzmi. Sprawdź prognozę.
Autor: ank/popi / Źródło: PAP, Kontakt 24
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt24 / góral bagienny, wawa65