Stan wojenny to nie tylko łzy, cierpienie i ludzkie dramaty. Była też satyra, ośmieszanie systemu, żarty z władzy ludowej, czyli wszystko to, co pozwalało w tych strasznych czasach po prostu nie zwariować. - Całe życie moje, raz więcej a raz mniej, ale poświęcone było odkłamywaniu propagandy komunistycznej - wspomina Jacek Fedorowicz malarz, satyryk i felietonista.