Generał Marek Sokołowski, dowódca 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej, oddał się w środę do dyspozycji ministra Antoniego Macierewicza. Powody tej decyzji nie były początkowo znane. W czwartek "Fakt" podał, że stoi za tym zatajenie przeszłości wojskowego we wniosku o nominację generalską. Wniosek ten szef MON złożył na ręce prezydenta Andrzeja Dudy.
Marek Sokołowski dowódcą 16. Dywizji Zmechanizowanej został na początku maja 2016 roku z nominacji ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. W sierpniu otrzymał nominację generalską z rąk Andrzeja Dudy.
"Fakt" - jak pisze - dotarł do dokumentów znajdujących się w gestii Służby Kontrwywiadu Wojskowego. "Wynika z nich niezbicie, że od września 1987 r. do września 1988 r. Sokołowski służył w Wojskowej Służbie Wewnętrznej! Zakończył służbę w WSW na stanowisku dowódcy patrolu. Informacji o tym próżno jednak szukać we wniosku, który pojawił się na biurku prezydenta. Był jedynie prosty zapis: Sokołowski służbę w Ludowym Wojsku Polskim rozpoczął w 1987 r." - podaje dziennik.
Odkrycie informacji o służbie w WSW miało spowodować, że prezydent zażądał od Biura Bezpieczeństwa Narodowego szczegółowej weryfikacji każdego wniosku o nominację z MON.
Te ustalenia mogą rzucić nowe światło na sytuację z 15 sierpnia, kiedy to prezydent Duda nie podpisał nominacji generalskich ani admiralskich, mimo że na jego biurku leżały już propozycje szefa MON.
"Twarda wojna" między Dudą a Macierewiczem
- Pomiędzy ministrem Macierewiczem a prezydentem Dudą odbywa się twarda wojna. Ten gorący konflikt dotyczy zwierzchnictwa nad siłami zbrojnymi. Prezydent chce wyegzekwować swoje konstytucyjne uprawnienia, minister Macierewicz nie chce dopuścić prezydenta Dudy do tego, żeby był faktycznym zwierzchnikiem sił zbrojnych. Na tym polu bitwy padają kolejni generałowie - powiedział TVN24 były minister obrony narodowej, Bogdan Klich (PO). Dodał, że generał Sokołowski jest znakomitym dowódcą.
Jak mówią politycy opozycji, elementem tego konfliktu jest także sprawa generała Jarosława Kraszewskiego, współpracownika prezydenta z Biura Bezpieczeństwa Narodowego, który od czerwca jest sprawdzany przez służby kontrwywiadu wojskowego. 15 września Antoni Macierewicz mówił, że zgodnie z prawem takie sprawdzanie może potrwać nawet rok. Na czas trwania owego sprawdzania, generał Kraszewski został wykluczony z dostępu do akt niejawnych.
Prywatna armia
- Widzimy bardzo dokładnie, na czym polega cała działalność Antoniego Macierewicza. To jest człowiek, który chce zbudować prywatną armię, dlatego zajmuje się tylko i wyłącznie kadrami, natomiast z czasem w ramach budowania kadr chce tworzyć haki. I w tym przypadku chce tworzyć haki na prezydenta, żeby były zawsze punkty zaczepienia, że prezydent zrobił coś złego - mówił w TVN24 Adam Szłapka (Nowoczesna).
W środę Antoni Macierewicz w radiowej Trójce zapewnił, że nie ma mowy o konflikcie z prezydentem, a ich stosunki są "w wymiarze instytucjonalnym poprawne". - Inaczej bywa w wymiarze medialnym, gdzie - czasami na skutek różnych niezręczności, czasami na skutek nadpobudliwości interpretacji tych zachowań - bywa wykreowana wizja konfliktu - tłumaczył. W przeszłości Marek Sokołowski był zastępcą dowódcy 16. Dywizji Zmechanizowanej oraz dowodził 25. Brygadą Kawalerii Powietrznej. Ma za sobą służbę w Iraku i Afganistanie. W 2013 roku dowodził Polskim Kontyngentem Wojskowym w Afganistanie. Został odznaczony między innymi Krzyżem Komandorskim Orderu Krzyża Wojskowego.
Szef MON nie poinformował jeszcze o decyzji w sprawie ewentualnego odwołania generała Marka Sokołowskiego.
Autor: kc/adso,rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Waszczuk/PAP/EPA