- Biegałem czasami ze złamaną nogą, wkurzony, ale nie mając wyjścia, bo niespełnienie wymogu na kilku etapach mogło doprowadzić do bankructwa firmy - opowiadał reporterowi Superwizjera TVN były wiceprezes polskiej spółki informatycznej Netline, podejrzany o wręczanie łapówek w "największej aferze korupcyjnej". Chodzi o sprawę dotyczącą zamówień na zakup sprzętu i usług teleinformatycznych przez Centrum Projektów Informatycznych b. MSWiA oraz Komendy Głównej Policji, w której zatrzymano już i postawiono zarzuty 20 osobom.