W sobotę rano na odcinku kolejowym między Białymstokiem a Warszawą została uszkodzona sieć trakcyjna nad torami. Pociągi na tym odcinku stanęły na pięć godzin. Ruch przywrócono po godzinie 15, ale naprawa uszkodzeń może potrwać do poniedziałku.
Do wypadku doszło po godzinie 10 między stacjami PKP Szepietowo a Racibory (Średnica-Maćkowięta).
Kierowca wywrotki z podniesioną naczepą wjechał na przejazd kolejowo-drogowy pomiędzy stacjami i uszkodził sieć trakcyjną nad dwoma torami. Zniszczone zostały także dwa słupy.
Opóźnione zostały między innymi pociągi na trasie Rzeszów Główny-Gdynia Główna (do godziny 15 było to 70 min), Szczecin Główny-Suwałki (25 min) oraz Łódź Fabryczna-Białystok (24 min).
Odwołany został pociąg relacji Szepietowo-Białystok.
Utrudnienia nawet do poniedziałku
Po godzinie 15.30 służby techniczne PKP-PLK przywróciły ruch kolejowy z wykorzystaniem trakcji spalinowej pomiędzy Szepietowem a Raciborami.
Jak poinformował w rozmowie z portalem tvn24.pl Karol Jakubowski z zespołu prasowego PKP, trwają prace przy naprawie sieci trakcyjnej uszkodzonej przez kierowcę samochodu ciężarowego.
Ze względu na zakres uszkodzeń i prace w bezpośrednim sąsiedztwie przejeżdżających pociągów Polskie Linie Kolejowe prognozują, że odbudowa sieci trakcyjnej nad jednym torem potrwa do niedzieli, a nad drugim - do poniedziałku.
Autor: akw//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24