Agencja Mienia Wojskowego sprzedała w ramach przetargu 153 komplety ręcznych wyrzutni rakiet przeciwlotniczych „Strzała-2M” - ustalił portal tvn24.pl. Leżą teraz w magazynie niewielkiej polskiej firmy, która chce je wyeksportować. Agencja mogła tą transakcją złamać traktat z Wassenaar, który ogranicza obrót tego typu bronią - podejrzewają prokuratura i ABW. Dziś rano szef MON, Tomasz Siemoniak zapowiedział, że zleci pilną kontrolę w sprawie "Strzał". I jednocześnie stwierdził, że "nie mają one cech użytkowych". Jak poinformował po południu rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, jest już wszczęte śledztwo w tej sprawie.