"Nie zawahano się wydać śmiercionośnego rozkazu". 40 lat od pacyfikacji kopalni "Wujek"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP
W uroczystościach z okazji 40. rocznicy pacyfikacji kopalni Wujek wzięli udział m.in. parlamentarzyści
W uroczystościach z okazji 40. rocznicy pacyfikacji kopalni Wujek wzięli udział m.in. parlamentarzyściTVN24
wideo 2/15
W uroczystościach z okazji 40. rocznicy pacyfikacji kopalni Wujek wzięli udział m.in. parlamentarzyściTVN24

40 lat temu, 16 grudnia 1981 roku, doszło do masakry górników strajkujących przeciw ogłoszeniu stanu wojennego. Podczas pacyfikacji siłami milicji i wojska śmierć poniosło dziewięciu górników, a kilkudziesięciu innych zostało rannych. Była to jedna z największych i nie w pełni osądzonych zbrodni stanu wojennego. W Katowicach trwają uroczystości rocznicowe.

Uroczysta msza św. w katowickim kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego rozpoczęła główną część czwartkowych obchodów, upamiętniających dziewięciu górników z kopalni Wujek, którzy 40 lat temu zginęli od milicyjnych kul podczas pacyfikacji strajkującego zakładu.

W uroczystościach - obok bliskich poległych, ich kolegów - bierze udział prezydent Andrzej Duda, marszałek Sejmu Elżbieta Witek oraz przedstawiciele lokalnych i regionalnych władz. Przed mszą prezydent odwiedził kopalnię Piast w Bieruniu, gdzie oddał hołd uczestnikom najdłuższego w powojennej historii górnictwa podziemnego strajku w grudniu 1981 roku.

"Ten krzyż, ci polegli krzyczą symbolicznie, abyśmy pamiętali o tej tragicznej lekcji"

Wcześniej, marszałek Senatu Tomasz Grodzki wraz z delegacją parlamentarzystów złożył kwiaty przed Krzyżem-Pomnikiem upamiętniającym ofiary tej największej tragedii stanu wojennego. - Możemy się spierać, możemy się różnić, ale jesteśmy wielkim, kreatywnym narodem, i nigdy Polak nie powinien podnosić ręki na Polaka. Pamiętajmy o tym, bo ten krzyż pod kopalnią Wujek, i ci polegli, krzyczą symbolicznie, abyśmy pamiętali o tej tragicznej, bolesnej lekcji – powiedział Tomasz Grodzki.

Marszałek Senatu podkreślił, że parlamentarzyści przybyli w czwartek przed kopalnię Wujek "z poczucia smutku, z poczucia absolutnej moralnej konieczności oddania hołdu dziewięciu górnikom, którzy marząc o wolnej Polsce, marząc o demokracji, stojąc w proteście przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego zginęli z rąk rodaków".

Grodzki, który z zawodu jest chirurgiem klatki piersiowej, ocenił, że podczas pacyfikacji kopalni zomowcy strzelali do górników tak, by pozbawić ich życia. - Strzelano, żeby zabić, ponieważ rany, które były śmiertelne, były w głowę, klatkę piersiową czy brzuch, a nie w ręce czy w nogi. To nie powinno się w ogóle zdarzyć; nigdy nie powinno się zdarzyć - mówił.

Grudzień pełen strajków

Władze komunistyczne za największe zagrożenie dla skutecznego wprowadzenia stanu wojennego uznawały wybuch masowych protestów. Pierwszym działaniem sił bezpieczeństwa, jeszcze przed formalnym wprowadzeniem stanu wojennego, było więc aresztowanie liderów potencjalnych strajków oraz kierownictwa "Solidarności", które mogłoby koordynować akcję sprzeciwu wobec reżimu.

Na dzień wprowadzenia stanu wojennego wybrano niedzielę, aby zdecydowana większość wielkich zakładów pracy była pusta. W pierwszych godzinach stanu wojennego wydawało się, że władzom udało się w pełni zrealizować swoje plany. Jednak od rana 14 grudnia do Warszawy zaczęły napływać meldunki o rozszerzającej się akcji strajkowej, która obejmowała najważniejsze ośrodki przemysłowe w kraju. Według niepełnych szacunków historyków w ciągu pierwszych dni stanu wojennego zastrajkowało około 200 zakładów pracy.

Stan wojenny wprowadzono 13 grudnia 1981
Stan wojenny wprowadzono 13 grudnia 1981IPN

Sytuacja robotników we wszystkich strajkujących zakładach była bardzo trudna. W bardzo niewielu miejscach podjęto jakiekolwiek przygotowania do zorganizowania strajków okupacyjnych. Brakowało żywności, wody, a także doświadczonych liderów. Bardzo skuteczna okazywała się podjęta przez władze "wojna psychologiczna". Pod oblężonymi przez ZOMO i wojsko zakładami ustawiano megafony i nawoływano do opuszczenia terenu. Po uderzeniu przeprowadzonym z pomocą wozów pancernych i czołgów z fabryk wyrzucano robotników i aresztowano przywódców protestów.

Strajkujący najczęściej gromadzili się w jednym miejscu, aby uniknąć podzielenia na małe grupki i stopniowego wyłapania przez milicję. Zdarzało się, że w przypadku największych zakładów, takich jak Stocznia Gdańska, takie ataki ponawiano kilka razy, ponieważ siły reżimu nie były dostatecznie liczne. W ten sposób 14 grudnia rozbito strajki w "Ursusie" i Hucie Warszawa. O 24 godziny dłużej strajkowali robotnicy FSO, którzy zostali spacyfikowani dopiero wieczorem 15 grudnia.

OGLĄDAJ W TVN24 GO: 1981. Rozmowy o stanie wojennym

Najdłużej strajkowano w kopalni "Piast" w Bieruniu. Prowadzony 650 metrów pod ziemią podziemny strajk trwał tam od 14 do 28 grudnia 1981 roku. Górnicy wyjechali na powierzchnię po uzyskaniu od władz gwarancji bezpieczeństwa. Wyjeżdżając, śpiewali hymn, a potem modlili się przed ołtarzem świętej Barbary. Kiedy wracali do domów, byli zatrzymywani przez milicję. Jak wynika z danych IPN, w ciągu kilku godzin od zakończenia strajku zatrzymano 18 osób, z których 11 internowano, a 7 aresztowano.

We wszystkich spacyfikowanych zakładach i na strajkujących uczelniach używano wyłącznie gazów łzawiących, pałek i ślepej amunicji. Po południu 15 grudnia milicja zaatakowała strajkującą kopalnię "Manifest Lipcowy" (dziś "Zofiówka") w Jastrzębiu-Zdroju. Tam po raz pierwszy milicja użyła ostrej amunicji. Rannych zostało czterech górników. Zdaniem badacza dziejów stanu wojennego profesora Andrzeja Paczkowskiego wydarzenia w tej kopalni zniechęciły część załóg innych zakładów do rezygnacji z dalszego protestu lub wzmocniły ich determinację.

Tak dziś wyglądają okolice kopalni "Zofiówka"

W "Wujku" strajkowało 3,5 tysiąca górników

Największym ośrodkiem strajkowym była kopalnia "Wujek" w Katowicach. 14 grudnia pierwsza zmiana rozpoczęła strajk, wysuwając żądania uwolnienia przewodniczącego Komisji Zakładowej "Solidarności" w "Wujku" Jana Ludwiczaka i innych działaczy "S" z całego kraju, respektowania Porozumienia Jastrzębskiego oraz niewyciągania konsekwencji wobec protestujących. Do strajku przyłączali się górnicy z dalszych zmian, którzy sformułowali kolejne postulaty: zniesienia stanu wojennego i przywrócenia działalności "Solidarności". Na przywódcę strajku wybrano Stanisława Płatka, sekretarza komisji rewizyjnej "S" w kopalni. Negocjacje protestujących z władzami nie przyniosły rezultatu.

O poranku 16 grudnia w "Wujku" strajkowało 3,5 tysiąca górników. Trwały przygotowania do obrony zakładu. Bronią stały się łopaty, kilofy, łańcuchy, zaostrzone pręty, cegły i śruby. Kopalnia została okrążona przez milicję i wojsko. Wokół zebrał się też tłum kobiet, młodzieży i dzieci. Do strajkujących poszli przedstawiciele wojska, aby nakłonić ich do poddania się. Propozycja została odrzucona. Wtedy armatkami wodnymi, przy 16-stopniowym mrozie, zaatakowano ludzi otaczających zakład. Milicjanci obrzucili tłum gazami łzawiącymi i świecami dymnymi.

"Wtedy sobie uzmysłowiłem i powiedziałem głośno: oni strzelają ostrą amunicją"

Przed godziną 11 czołgi sforsowały kopalniany mur, a uzbrojone oddziały ZOMO wkroczyły na teren zakładu. Górnicy byli ostrzeliwani środkami chemicznymi i polewani wodą. W czasie walki ujęli trzech milicjantów, a resztę pacyfikujących zmusili do wycofania. Następnie do akcji wprowadzony został pluton specjalny ZOMO, padły strzały. Żaden z nich nie został oddany w obronie.

- Dla mnie strzał obronny jest wtedy, kiedy człowiek broniąc się, naciska spust i sieje magazynek do końca. A to były krótkie serie, nawet strzały pojedyncze. […] Stanąłem za murem i zobaczyłem ściekającą mi z ręki krew. Wtedy sobie uzmysłowiłem i powiedziałem głośno: oni strzelają ostrą amunicją - wspominał jeden z górników.

Na miejscu zginęło sześciu górników, jeden zmarł kilka godzin po operacji, dwóch kolejnych na początku stycznia 1982 roku. Dla Józefa Czekalskiego, Krzysztofa Gizy, Ryszarda Gzika, Bogusława Kopczaka, Zenona Zająca, Zbigniewa Wilka, Andrzeja Pełki, Jan Stawisińskiego i Joachima Gnidy była to ostatnia szychta w życiu. Ponad 20 górników zostało rannych od kul. Nie jest znana liczba tych, którzy zostali lżej ranni, między innymi zatruci gazem łzawiącym.

Rannych zostało 41 zomowców, z których 10 wymagało leczenia w szpitalu. Po zakończeniu pacyfikacji doszło do rozmów przedstawicieli obu stron. Górnicy zwolnili ujętych trzech milicjantów, oddali broń i zakończyli strajk. Wkrótce potem Służba Bezpieczeństwa zatrzymała osiem osób, które oskarżono o organizowanie i kierowanie strajkiem w "Wujku". W lutym 1982 roku czterej z nich otrzymali wyroki od trzech do czterech lat więzienia, czterej inni zostali uniewinnieni.

'Stało się najgorsze"

Wydarzenia w "Wujku" wywołały wielkie wrażenie nie tylko w Polsce, ale również na świecie. "Stało się najgorsze. Jedenaście lat po pamiętnym grudniu roku siedemdziesiątego władze PRL znów skierowały lufy karabinów na robotników. Nie zawahano się wydać śmiercionośnego rozkazu. Wiadomość o zabiciu w środę siedmiu górników kopalni 'Wujek' jest wstrząsająca" – informowało Radio Wolna Europa.

Oburzenie opinii publicznej sprzyjało zaostrzeniu retoryki większości zachodnich rządów, szczególnie administracji prezydenta Ronalda Reagana, i wprowadzeniu sankcji przeciwko władzom PRL. Ze stanowiskiem USA kontrastowały oświadczenia dyplomacji Francji i RFN, które nie zdecydowały się na ostre działania wobec junty Jaruzelskiego.

Wyroki po latach

20 stycznia 1982 roku sterowane przez władze śledztwo w sprawie odpowiedzialności milicjantów za użycie broni palnej podczas pacyfikacji kopalni umorzono. Prokuratura Garnizonowa w Gliwicach uznała, że milicjanci działali w obronie koniecznej. Według ustaleń specjalnej komisji sejmowej, tak zwanej komisji Rokity, powołanej w 1990 roku do zbadania zbrodni okresu PRL, tamto śledztwo było prowadzone z naruszeniem prawa. Sprawę wznowiono po upadku komunizmu.

W czerwcu 2008 roku Sąd Apelacyjny w Katowicach skazał prawomocnie byłego dowódcę plutonu specjalnego Romualda Cieślaka na 6 lat więzienia, a 13 jego podwładnym wymierzył karę od 3,5 do 4 lat więzienia. To Cieślak dał sygnał do otwarcia ognia. Według sądu w sposób niewątpliwy w toku procesu ustalić można było jedynie, że oskarżeni działali wspólnie oraz że w wyniku działań niektórych z nich, a za wiedzą pozostałych, śmierć ponieśli górnicy. Zmowa milczenia uniemożliwiła wskazanie, kto konkretnie strzelał i zabił lub ranił górników. Wniesione kasacje oddalił w 2009 roku Sąd Najwyższy, wyrok stał się ostateczny blisko 28 lat po tragedii.

Osobno sądzony był inny członek plutonu specjalnego, Roman S., który przez lata mieszkał w Niemczech. W maju 2019 roku został zatrzymany w Chorwacji na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowana i wydany przez to państwo stronie polskiej. Rok temu Sąd Okręgowy w Katowicach skazał go na 3,5 roku więzienia. Sąd Apelacyjny w Katowicach kilka miesięcy później utrzymał ten wyrok w mocy.

Miał strzelać do górników w kopalni "Wujek". Po 38 latach były zomowiec zatrzymany (materiał z 2019 roku)
Miał strzelać do górników w kopalni "Wujek". Po 38 latach były zomowiec zatrzymany (materiał z 2019 roku)Martyna Olkowicz | Fakty po południu

W latach dziewięćdziesiątych do Niemiec uciekł także, jeszcze przed przesłuchaniem w prokuraturze, inny były zomowiec, Jan P. Tam uzyskał obywatelstwo RFN. Gdy w 2013 roku wydawano Europejski Nakaz Aresztowania wobec Romana S., IPN wnioskował o podobny nakaz dla Jana P., sąd nie uwzględnił jednak tego wniosku. Z uzasadnienia wynikało, że - jak ustalił sąd - postanowieniem prokuratury w Dortmundzie z 10 maja 1995 roku umorzono postępowanie przeciwko Janowi P. Strona polska była związana orzeczeniem sądu innego państwa strefy Schengen do uchylenia listu gończego i umorzenia postępowania wobec P. Stało się to we wrześniu 2018 roku.

W oddzielnym procesie odpowiadał ówczesny szef MSW generał Czesław Kiszczak, oskarżony o przyczynienie się do śmierci górników z "Wujka". Pierwszy jego proces ruszył w roku 1994. W 1996 roku Sąd Okręgowy uniewinnił Kiszczaka. Nie zdołano udowodnić, że to on wydał rozkaz strzelania do górników w "Wujku" i "Manifeście Lipcowym". Kolejne batalie sądowe doprowadziły do skazania Kiszczaka w kwietniu 2004 roku na 2 lata więzienia w zawieszeniu.

Sąd Apelacyjny nakazał powtórzenie procesu. W 2008 roku sprawę umorzono z powodu przedawnienia. W 2011 roku ponownie Kiszczaka uniewinniono. Powtórzono argumentację z 1996 roku: "Sąd, rozumiejąc dramat tej całej sytuacji, nie jest sądem, który może osądzić i poprawić historię, zadośćuczynić temu złemu, co się stało; sąd może ustalić winny lub niewinny [...] to wszystko, więcej sąd nie może" - stwierdził przewodniczący składu orzekającego sędzia Marek Walczak. Wszystkie wyroki uchylał potem Sąd Apelacyjny w Warszawie, który zwracał sprawy do Sądu Okręgowego.

Jedyny prawomocny wyrok

15 czerwca 2015 roku zapadł jedyny wyrok prawomocnie skazujący Kiszczaka: za udział w grupie przestępczej o charakterze zbrojnym, która wprowadziła stan wojenny. Został skazany na 2 lata więzienia w zawieszeniu. Nie poniósł odpowiedzialności za śmierć górników. Śmierć Kiszczaka w listopadzie 2015 roku zakończyła próby rozliczenia przywódców junty rządzącej PRL w latach 1981-1989.

Zmarł generał Czesław Kiszczak. Człowiek, który stał za kulisami stanu wojennego (materiał z 2015 roku)
Zmarł generał Czesław Kiszczak. Człowiek, który stał za kulisami stanu wojennegoFakty TVN

Autorka/Autor:akw/kg, tam

Źródło: PAP

Pozostałe wiadomości

Na terenie zakładów utylizacji odpadów w miejscowości Wola Łaska, niedaleko Łodzi, doszło do eksplozji - poinformowała straż pożarna. Wstępne informacje mówią o pięciu osobach poszkodowanych.

Eksplozja niedaleko Łodzi. Są informacje o poszkodowanych

Eksplozja niedaleko Łodzi. Są informacje o poszkodowanych

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Za najem mieszkania zapłaciliśmy w maju mniej w dziewięciu z siedemnastu badanych miast w Polsce - wynika z raportu Expandera i Rentier.io. - Sytuacja najemców poprawia się jednak, ponieważ koszty najmu są przeciętnie o 2,7 procent wyższe niż przed rokiem, a średnie wynagrodzenie wzrosło w tym czasie o 11,4 proc. - komentuje Jarosław Sadowski z Expandera. Z perspektywy właścicieli mieszkań na wynajem nie są to dobre wiadomości, gdyż rentowność takiej inwestycji spadła.

Najemcy mieszkań łapią oddech. Właściciele mają mniej powodów do zadowolenia

Najemcy mieszkań łapią oddech. Właściciele mają mniej powodów do zadowolenia

Źródło:
tvn24.pl

- Nie spędzajmy czasu tak, jak spędza się owce z hal - apeluje dr Paweł Fortuna z Instytutu Psychologii KUL. Psycholog wskazuje również na pożytki płynące z trzytygodniowego urlopu, zauważając, że dla wielu z nas wakacje składają się z trzech etapów. Ale nie wszystkie są równie przyjemne.

Jak długo powinien trwać urlop? Ekspert wskazuje "trzy etapy"

Jak długo powinien trwać urlop? Ekspert wskazuje "trzy etapy"

Źródło:
PAP

Roman Giertych poinformował, że "zespół do spraw rozliczenia PiS składa zawiadomienie na Jarosława Kaczyńskiego z art. 231 par. 2 kk za niepowiadomienie prokuratury o używaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości do prowadzenia kampanii". Prezes PiS w 2019 roku ostrzegał Zbigniewa Ziobrę, że przypadki nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości "mogą przynieść fatalne skutki z punktu widzenia przebiegu kampanii".

Giertych zapowiada zawiadomienie na Kaczyńskiego "za niepowiadomienie prokuratury" w sprawie Funduszu Sprawiedliwości

Giertych zapowiada zawiadomienie na Kaczyńskiego "za niepowiadomienie prokuratury" w sprawie Funduszu Sprawiedliwości

Źródło:
tvn24.pl

Tragiczny wypadek w Bilczycach w Małopolsce. Samochód osobowy wjechał w rowerzystkę przewożącą pięcioletnią córkę. 40-latka zginęła na miejscu, dziewczynka w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Zatrzymane zostały trzy osoby.

Matka zginęła na miejscu. Jej pięcioletnia córka walczy o życie

Matka zginęła na miejscu. Jej pięcioletnia córka walczy o życie

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

W części amerykańskich baz wojskowych w Europie podniesiono stopień alarmowy do drugiego najwyższego poziomu - informują amerykańskie media. Ma to mieć związek z ryzykiem potencjalnego ataku terrorystycznego. Według jednego z rozmówców stacji CNN, takiego poziomu zagrożenia nie było w europejskich bazach USA od co najmniej dziesięciu lat.

Media: podniesiono stopień alarmowy w części amerykańskich baz w Europie

Media: podniesiono stopień alarmowy w części amerykańskich baz w Europie

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Zjednoczenie Narodowe wygrało pierwszą turę wyborów parlamentarnych we Francji. Najbardziej kojarzona z partią postać, Marine Le Pen, przed ponad dziesięcioma laty przejęła kierownictwo w ugrupowaniu po swoim ojcu. Polityka towarzyszyła jej od zawsze. Miała osiem lat, gdy w jej domu wybuchła podłożona przez zamachowca bomba. "Tamtej nocy położyłam się spać jak wszystkie dziewczynki w moim wieku. Ale kiedy się obudziłam, nie byłam już małą dziewczynką jak inne" - pisała Le Pen w swojej autobiografii.

"Kiedy się obudziłam, nie byłam już małą dziewczynką". Burzliwe życie Marine Le Pen 

"Kiedy się obudziłam, nie byłam już małą dziewczynką". Burzliwe życie Marine Le Pen 

Źródło:
NPR, PAP, tvn24.pl

Mam tylko trzy pytania do pana Jarosława Kaczyńskiego. Na wszystkie te trzy pytania powinien odpowiedzieć natychmiast - mówił premier Donald Tusk, komentując pismo w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, które prezes PiS skierował w 2019 roku do ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. - Ludzie PiS-u się skarżyli, a Jarosław Kaczyński na wszystko przymknął oko - ocenił Tomasz Trela (Lewica). Sebastian Kaleta z Suwerennej Polski mówi z kolei, że list "nie był niczym nadzwyczajnym".

Tusk zadaje trzy pytania w sprawie listu do Ziobry. "Pan Kaczyński powinien odpowiedzieć natychmiast"

Tusk zadaje trzy pytania w sprawie listu do Ziobry. "Pan Kaczyński powinien odpowiedzieć natychmiast"

Źródło:
TVN24

Nie tylko nożownik, który zaatakował na zlecenie znanego menedżera, usłyszał zarzuty. Prokuratura zatrzymała żonę ofiary, jej konkubenta, syna konkubenta i jego matkę. Do ataku na 61-latka doszło w maju zeszłego roku w samym centrum Warszawy.

Nowe informacje w sprawie ataku nożownika na zlecenie. Aresztowana żona rannego menedżera

Nowe informacje w sprawie ataku nożownika na zlecenie. Aresztowana żona rannego menedżera

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poważny wypadek na torach kolejowych. Tir zderzył się z pociągiem, zginął maszynista. Droga jest zablokowana. Przed utrudnieniami ostrzega też Zarząd Transportu Miejskiego.

Zderzenie tira z pociągiem, nie żyje maszynista

Zderzenie tira z pociągiem, nie żyje maszynista

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Zmarł Waldemar Kuchanny, redaktor naczelny tygodnika "Nie" - poinformowała w mediach społecznościowych redakcja pisma.

Zmarł redaktor naczelny tygodnika "Nie"

Zmarł redaktor naczelny tygodnika "Nie"

Źródło:
wirtualnemedia.pl

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku podtrzymał decyzję inspektorów budowlanych i nakazał właścicielowi rozbiórkę nielegalnie wybudowanego cztery lata temu osiedla mieszkaniowego w Mechelinkach nad Zatoką Pucką. Deweloper powołał się wówczas na ustawę o przeciwdziałaniu Covid-19. Wyrok jest nieprawomocny.

Osiedle domków, które powstało w czasie pandemii, do rozbiórki

Osiedle domków, które powstało w czasie pandemii, do rozbiórki

Źródło:
PAP

Po załamaniu pogody w Zakopanem drogi i posesje zostały zalane. Po godzinie 14 służby udrożniły podtopioną w wyniku ulew zakopiankę. Przed godziną 13 zakopiańscy strażacy interweniowali naraz w blisko 30 miejscach.

Zakopane pod wodą. Zalane drogi i posesje, zakopianką płynął potok

Zakopane pod wodą. Zalane drogi i posesje, zakopianką płynął potok

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Gdzie jest burza? W poniedziałek 01.07 nad Polską pojawiają się wyładowania atmosferyczne. Zjawiskom towarzyszą opady deszczu oraz porywisty wiatr. Śledź aktualną sytuację pogodową na tvnmeteo.pl.

Gdzie jest burza? Błyska się w czterech województwach

Gdzie jest burza? Błyska się w czterech województwach

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

IMGW ostrzega przed burzami. W jednym województwie obowiązują ostrzeżenie trzeciego, najwyższego stopnia przed burzami, a zasięg pomarańczowych alarmów został rozszerzony. Miejscami zagrożenie stanowić będzie również silny deszcz z burzami.

Najwyższy stopień alarmów IMGW. Uważajcie

Najwyższy stopień alarmów IMGW. Uważajcie

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Od 1 lipca kara za brak ciągłości ubezpieczenia OC wzrośnie do rekordowego poziomu, prawie 9 tysięcy złotych dla właścicieli samochodów osobowych. To druga podwyżka w tym roku związana ze wzrostem pensji minimalnej. Jakie są kary za brak OC w drugiej połowie 2024 roku?

Kary za brak OC znowu wyższe. Rekordowe stawki od 1 lipca

Kary za brak OC znowu wyższe. Rekordowe stawki od 1 lipca

Źródło:
tvn24.pl

Premier Donald Tusk i ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski odwiedzili w poniedziałek amerykańską bazę wojskową w podrzeszowskiej Jasionce.

"Losy wolnego świata zależą od tego, co tutaj robicie". Premier i ambasador w Jasionce

"Losy wolnego świata zależą od tego, co tutaj robicie". Premier i ambasador w Jasionce

Źródło:
TVN24, PAP

Powołany przez prokuraturę biegły wykluczył, by granatnik, który wybuchł w Komendzie Głównej Policji, odpalił się sam lub wskutek nieszczęśliwego wypadku - pisze w poniedziałek "Rzeczpospolita". Stoi to w sprzeczności ze słowami byłego komendanta Jarosława Szymczyka, który przekonywał, że "nikt nie nacisnął na spust granatnika".

Jak doszło do wybuchu granatnika? Wnioski biegłego podważają wersję Szymczyka

Jak doszło do wybuchu granatnika? Wnioski biegłego podważają wersję Szymczyka

Źródło:
"Rzeczpospolita"

Zmarł 69-letni kierowca osobowego forda, który zderzył się w zeszłym tygodniu z autem prowadzonym przez rajdowca Sébastiena Ogiera. Ten na szutrowej drodze we Włostach (woj. warmińsko-mazurskie) zapoznawał się z trasą Rajdu Polski. Nie jechał rajdowym samochodem. Śledczy zbadają teraz, czy śmierć mężczyzny miała związek z wypadkiem. Zmarł kilka dni po zdarzeniu, po tym, jak – będąc w domu – źle się poczuł. 

Nie żyje 69-letni kierowca, który zderzył się z autem rajdowca Sébastiena Ogiera

Nie żyje 69-letni kierowca, który zderzył się z autem rajdowca Sébastiena Ogiera

Źródło:
tvn24.pl

Czterech lankijskich rybaków zmarło, dwóch kolejnych jest w stanie krytycznym po spożyciu nieznanego płynu z butelek, które znaleźli na morzu - informuje BBC, powołując się na lokalne media.

Cztery osoby zmarły po wypiciu nieznanego płynu z butelek znalezionych w morzu

Cztery osoby zmarły po wypiciu nieznanego płynu z butelek znalezionych w morzu

Źródło:
BBC

Władze kilkudziesięciu chińskich powiatów przeznaczyły 1,951 miliarda juanów (ponad 1 miliard złotych) dotacji na posiłki szkolne bezpośrednio na spłatę długów i pokrycie wydatków związanych z programem ubezpieczeń społecznych - przekazał w poniedziałek portal Guancha.

Te pieniądze miały iść na posiłki dla dzieci. Władze wydały je na spłatę długów

Te pieniądze miały iść na posiłki dla dzieci. Władze wydały je na spłatę długów

Źródło:
PAP

Stacja TVN24 w czerwcu była ponownie najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju, osiągając 5,47 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN także pozostawiły konkurencję w tyle. Z kolei portal tvn24.pl po raz kolejny jest najczęściej czytanym serwisem internetowym stacji telewizyjnej.

Rewelacyjne wyniki TVN24 i "Faktów" TVN. Dziękujemy widzom!

Rewelacyjne wyniki TVN24 i "Faktów" TVN. Dziękujemy widzom!

Źródło:
tvn24.pl

List Jarosława Kaczyńskiego do Zbigniewa Ziobry jest krótki, ale każdy akapit jest ważny. Pokazuje, że obaj mieli wiedzę dotyczącą tego, na co wydawane są pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości - powiedział w TVN24 Wojciech Czuchnowski, dziennikarz "Gazety Wyborczej".

Czuchnowski: Kaczyński i Ziobro wiedzieli, na co idą pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości

Czuchnowski: Kaczyński i Ziobro wiedzieli, na co idą pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości

Źródło:
TVN24

Premier Donald Tusk stwierdził, że wydaje mu się "bardzo prawdopodobne, że PiS straci władzę w Małopolsce". Szef rządu odniósł się w ten sposób do ciągnącego się kolejny miesiąc zamieszania w małopolskim sejmiku. Chociaż Prawo i Sprawiedliwość ma tam większość, to nie jest w stanie wybrać ze swoich szeregów marszałka. - Sytuacja w sejmiku pokazuje kryzys w partii Jarosława Kaczyńskiego - ocenił Tusk.

"W PiS-ie się trzęsie". Premier o klinczu w Małopolsce

"W PiS-ie się trzęsie". Premier o klinczu w Małopolsce

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Premier Donald Tusk poinformował, że przywróconych do działania zostało 10 delegatur Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. - Będziemy szczególnie wspierać te delegatury, które biorą na siebie największy ciężar przeciwdziałania destabilizacji, dezinformacji i działalności wywiadowczej organizowanej przez Rosję i Białoruś - powiedział na konferencji w Rzeszowie.

"Odbudowujemy znaczenie i skuteczność ABW". 10 delegatur przywróconych do działania

"Odbudowujemy znaczenie i skuteczność ABW". 10 delegatur przywróconych do działania

Źródło:
TVN24
"Nie ma chleba, będziemy jeść turystów"

"Nie ma chleba, będziemy jeść turystów"

Premium

Od 1 lipca zmienia się system ochrony dla odbiorców energii. Rachunki za gaz dla odbiorców taryfowanych wzrosną o około 20 procent. Przeciętne gospodarstwo domowe zapłaci za prąd miesięcznie około 30 złotych więcej. Od sierpnia będzie można wnioskować o bon energetyczny.

Zmiany w rachunkach za prąd i gaz. Podwyżki od lipca

Zmiany w rachunkach za prąd i gaz. Podwyżki od lipca

Źródło:
PAP

Wicepremier i szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz przekonywał, że związki partnerskie powinny być zawierane przed notariuszami, nie w urzędach stanu cywilnego. Argumentował, że "wielu krajach europejskich też taki model wprowadzania był związków partnerskich". Zweryfikowaliśmy słowa ministra obrony.

Kosiniak-Kamysz o związkach partnerskich: w wielu krajach wprowadzano je u notariusza. Sprawdzamy

Kosiniak-Kamysz o związkach partnerskich: w wielu krajach wprowadzano je u notariusza. Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Warner Bros. poinformowało kilka dni temu, że twórca obu części "Diuny" Denis Villeneuve szykuje bliżej nieokreśloną premierę na grudzień 2026 roku. Niedługo później Daniel Richtman - nazywany "specjalistą od przecieków w Hollywood" napisał, że będzie nim "Diuna 3", do której zdjęcia ruszą latem 2025 roku. W internecie zawrzało.

Kiedy możemy się spodziewać "Diuny 3"?

Kiedy możemy się spodziewać "Diuny 3"?

Źródło:
"The Hollywood Reporter", The World of Reel, tvn24.pl

Aktor Michael J. Fox dołączył do grupy Coldplay, by wykonać jej przebój "Fix You" na festiwalu muzycznym Glastonbury. "Dziękujemy naszemu bohaterowi" - mówił ze sceny do 100-tysięcznego tłumu wokalista grupy, Chris Martin.

Poruszający występ Michaela J. Foxa i Coldplay na festiwalu Glastonbury

Poruszający występ Michaela J. Foxa i Coldplay na festiwalu Glastonbury

Źródło:
CNN, BBC, tvn24.pl

"Król Zanzibaru" to dokument dostępny na platformie Max, opowiadający historię Polaka, który szybko rozwinął hotelowe imperium na afrykańskiej wyspie. W pewnym momencie jednak sieć zbankrutowała, a turyści zostali pozbawieni wakacji, zaś pracownicy pensji. - Grup oszukanych przez Wojtka było wiele - podkreślała we "Wstajesz i weekend" dziennikarka śledcza Agnieszką Szwajgier. O współpracy z Wojtkiem z Zanzibaru opowiadał również oszukany przez niego dziennikarz Żelisław Żyżyński.

Genialny wizjoner czy sprytny oszust? "Król Zanzibaru" na platformie Max

Genialny wizjoner czy sprytny oszust? "Król Zanzibaru" na platformie Max

Źródło:
tvn24.pl

Dwadzieścia książek reprezentujących różne gatunki literackie znalazło się na liście nominowanych do 28. edycji Nagrody Literackiej Nike, przyznawanej za najlepszą książkę roku. Finalistów poznamy na początku września.

Nominowani do Nagrody Literackiej Nike. Jeden gatunek szczególnie doceniony

Nominowani do Nagrody Literackiej Nike. Jeden gatunek szczególnie doceniony

Źródło:
PAP