Do PSL-u poszło w sumie 33 tysiące maili z prośbą o łaskawe spotkanie z tęczowymi rodzinami. To jest polityków psi obowiązek, żeby zapewnić im bezpieczeństwo. 33 tysiące maili, okrągłe zero odpowiedzi - powiedział w "Faktach po "Faktach" w TVN24 Hubert Sobecki ze Stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza. W ocenie Mirosławy Makuchowskiej z Kampanii Przeciw Homofobii, odpowiedzialnym za sytuację par homoseksualnych w Polsce jest premier Donald Tusk.
- Odpowiedzialność polityczną za to, że związków partnerskich w Polsce wciąż nie ma jest po stronie pana premiera Donalda Tuska, bo to on jest odpowiedzialny za to co robi polski rząd - powiedziała w "Faktach po Faktach" Mirosława Makuchowska, dyrektorka Kampanii Przeciw Homofobii.
Jak dodała, ustawę blokuje jeden z koalicjantów, lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. - Ja nie wyobrażam sobie sytuacji, w której premier Tusk przychodzi na posiedzenie Rady Ministrów i nie jest w stanie powiedzieć, że to jest na tyle ważne, to jest na tyle priorytetowe, obiecywałem to od 14 lat, musimy to zrobić. To się nie wydarza - zauważyła.
Jej zdaniem Donald Tusk "powinien wziąć wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza na rozmowę i powiedzieć: słuchaj to jest coś, co my musimy natychmiast zrobić". - To jest jedna sprawa, na którą go nie stać ewidentnie - oceniła.
Według Makuchowskej ministra do spraw równości Katarzyna Kotula "ma ogromny zapał do tej sprawy, ma pasję". - To jest pierwsza polityczka, z którą rozmawiam od 15 lat, której zależy, ale ona ma szefa i to on jest odpowiedzialny za to, że tych związków nie ma, i że znowu jesteśmy w sferze gdybania - powiedziała gościni TVN24.
33 tysiące maili, zero odpowiedzi
Hubert Sobecki, współprzewodniczący Stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza, stwierdził, że od wyborów było wiadomo, że "będzie problem z PSL-em".
- Zaczęliśmy działać. Do PSL-u poszło w sumie 33 tysiące maili z prośbą o łaskawe spotkanie z tęczowymi rodzinami, gdzie są na przykład dwie matki, dwóch ojców i wychowują wspólnie dzieci. Bo te rodziny są w Polsce, one istnieją i czekają na ochronę i to jest polityków psi obowiązek, żeby zapewnić im bezpieczeństwo - przekonywał Sobecki. - 33 tysiące maili poszło na skrzynki PSL-u. Okrągłe zero odpowiedzi - dodał.
- Robiliśmy to samo. Ostatni miesiąc dzwoniliśmy, pukaliśmy do drzwi. Te drzwi są zamknięte. Tam jest zero pola do dialogu - przyznała Makuchowska.
"Jesteśmy już strasznie zmęczeni i sfrustrowani"
Zdaniem Sobeckiego to, że sprawa ciągnie się tak długo, jest "skandaliczne, obraźliwe i upokarzające". - Po 20 latach targania się z tym tematem to wciąż wygląda w sposób absolutnie niegodny - stwierdził.
Makuchowska powiedziała, że "Tusk jest silnym liderem, to jest człowiek, który wielokrotnie pokazał, że jak jak mu na czymś bardzo zależy, to robi to".
- Zastanawia mnie, dlaczego tej determinacji nie ma tutaj. My jesteśmy już strasznie zmęczeni i sfrustrowani sytuacją, kiedy od 2011 roku co chwilę słyszymy od Donalda Tuska, jak w dniu świstaka: "proszę mi wierzyć, zaraz po wyborach przepchniemy ustawę o związkach partnerskich". I gdzie ona jest? - zastanawiała się.
"Każdy powinien zadać sobie to pytanie"
Sobecki zwrócił uwagę, że równość małżeńska w Unii Europejskiej jest standardem. - To znaczy, że ja mam dokładnie takie samo prawo, jak pani, pójść do urzędu stanu cywilnego, wziąć ślub ze wszystkimi prawami i obowiązkami. To jest standard. Nieliczne kraje mają jeszcze związki partnerskie, które zawsze polegają na odcinaniu praw, na odcinaniu zabezpieczeń ludziom - mówił.
- Pytanie z czego państwo chcecie zrezygnować, czy może z pochówku, czy może z opieki nad dziećmi, czy może chcecie państwo nie mieć gwarancji dostępu w szpitalu (do partnera - red.), może chcecie państwo nie mieć gwarancji do renty po zmarłej osobie. Z czego pani by zrezygnowała na moim miejscu? - zapytał Sobecki prowadzącą program Dianę Rudnik.
- I to jest pytanie do ludowców, to jest pytanie do panów senatorów. Każdy powinien sobie zadać to pytanie: jak bym zareagował, gdyby ktoś chciał mi amputować część moich absolutnie elementarnych zabezpieczeń - powiedział Sobecki.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24