|

1,5 miliona złotych i pół roku później. Nie ma willi, a konflikt interesów? Numer konta to: 01 2345...

Przemysław Czarnek
Przemysław Czarnek
Źródło: Darek Delmanowicz / PAP

Fundacja Polski Instytut Rozwoju Społecznego i Gospodarczego dostała miliony złotych od rządu między innymi w ramach programu willa plus. Miała za nie kupić mieszkanie w Toruniu. Nie kupiła. Nie wiadomo, czy wydała je na coś innego, bo jej przedstawiciele od tygodni nie odpowiadają na nasze pytania. Na swojej stronie zachęcają za to do wpłat na nieistniejące konto bankowe. Jaką rolę w tej sprawie odgrywa ważny urzędnik kancelarii premiera?

Artykuł dostępny w subskrypcji

Warszawska Praga. Z jednej strony tory kolejowe linii wołomińskiej, z drugiej dawna wytwórnia wódek przebudowana na centrum kulturalno-rozrywkowe. To tu - jak wynika z zapisów Krajowego Rejestru Sądowego - na pierwszym piętrze długiego, ceglanego bloku z lat 80. mieści się siedziba Polskiego Instytutu Rozwoju Społecznego i Gospodarczego (PIRSG).

Nie jest to jednak państwowa jednostka naukowa, ale fundacja zarejestrowana 17 listopada 2020 roku. Jej twórcy uważają ją też za "niezależny instytut badawczy oraz think-tank".

29 sierpnia. Zwykłe drzwi do mieszkania, bez numeru, bez tabliczki z nazwą instytucji. Zanim nacisnę dzwonek, w korytarzu pojawia się młoda kobieta ze skrzynką warzyw. Pytam, czy mieści się tu PIRSG.

- Nie udzielę panu takich informacji. Ja tu tylko wynajmuję pokój - odpowiada.

- Czy mieszka tu Natalia Żywczyk albo Maciej Malmon?

- Nie będę panu udzielać informacji. Proszę się kontaktować z fundacją, ja jestem osobą trzecią.

W opisywanym przez tvn24.pl zimą konkursie willa plus - tak nazwaliśmy program ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka - Polski Instytut Rozwoju Społecznego i Gospodarczego otrzymał 1,45 mln zł dotacji. Oprócz tego fundacji przyznano do tej pory blisko 800 tys. zł z publicznych środków.

Jednym z darczyńców była Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Dlaczego to ważne? Bo ważny pracownik KPRM to aktywny do niedawna działacz fundacji.

Przemysław Czarnek
Przemysław Czarnek
Źródło: Darek Delmanowicz / PAP

Kto stoi za PIRSG?

Maciej Malmon to jeden z założycieli, były prezes Instytutu, a od 2017 roku urzędnik w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Obecnie jest naczelnikiem wydziału kontroli w Departamencie Społeczeństwa Obywatelskiego, który odpowiada m.in. za "programy wspierania rozwoju społeczeństwa obywatelskiego".

W marcu 2021 r. Malmon oficjalnie ustąpił z funkcji prezesa zarządu PIRSG, ale jeszcze we wrześniu 2022 r. - kiedy fundacja starała się o dotację z willi plus - reprezentował Instytut.

PIRSG za prawie 1,5 miliona złotych od ministra Czarnka chciał kupić 260-metrowe mieszkanie w przedwojennej kamienicy w Toruniu. Tamtejsza wspólnota mieszkaniowa w marcu 2023 roku poinformowała tvn24.pl, że Maciej Malmon jako pierwszy, pół roku wcześniej, skontaktował się w sprawie nabycia lokalu.

Później to on pisał maile w sprawie "finalizacji umowy (fundacja starała się o dofinansowanie, więc procedura była dość skomplikowana)" i "skorzystania z usług rzeczoznawcy majątkowego, z którego fundacja korzystała 2 razy".

W marcu 2021 r. z zarządu PIRSG odszedł też wiceprezes Tomasz Miłkowski. Kilka miesięcy później osoba o takim imieniu i nazwisku dostała pracę w KPRM. Kancelaria premiera nie odpowiedziała na nasze pytanie, w jakim departamencie.

Prezeską Instytutu w 2021 r. została Natalia Żywczyk, która - jak czytamy we wniosku grantowym do MEiN - "posiada kilkuletnie doświadczenie w administracji rządowej, gdzie współtworzyła takie projekty jak: cepik [Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców - red.], e-paszport oraz Bezpieczny autobus. Od 2017 roku związana z III sektorem gdzie pełni funkcję doradcy w zakresie rozliczania pozyskanych funduszy". Oficjalnie to ona jest "odpowiedzialna za koordynację wszystkich projektów realizowanych przez PIRSG".

Wielokrotnie próbowaliśmy skontaktować się z prezeską Żywczyk - zarówno telefonicznie, jak i mailowo. Bez efektu.

Jeszcze w styczniu fundacja dwa razy odpowiedziała na nasze pytania. Później przestała. Jej przedstawiciele nie odpisują na maile i nie odbierają telefonów. Próbowaliśmy wielokrotnie.

Aktualnie czytasz: 1,5 miliona złotych i pół roku później. Nie ma willi, a konflikt interesów? Numer konta to: 01 2345...

"Tajemnicze zniknięcia"

W 2022 roku (Maciej Malmon pracował wówczas w kancelarii premiera i równolegle występował w imieniu fundacji w sprawie nieruchomości, którą chciała kupić za dotację z willi plus) KPRM przyznała też Polskiemu Instytutowi Rozwoju Społecznego i Gospodarczego 344,5 tys. zł dotacji na projekt "Akcja integracja! - działania edukacyjne dla przyjaciół z Ukrainy".

Za te pieniądze PIRSG wydał liczącą 60 stron książkę "Roksolana na tropie dobra" autorstwa Aleksandry Misiak z ilustracjami Joanny Sprady o małej dziewczynce z Ukrainy, która "przyjeżdża w odwiedziny do babci", "a raczej buni, bo tak zwykła ją nazywać".

Książkę, jak informuje PIRSG na swojej stronie, uzupełnia płyta z piosenkami.

Departament Społeczeństwa Obywatelskiego w KPRM, w którym pracuje Maciej Malmon, zajmuje się też nadzorem nad Narodowym Instytutem Wolności (NIW) - obsługuje w tym zakresie ministra kultury Piotra Glińskiego.

Przedstawiciele KPRM i NIW współpracują ze sobą oraz biorą udział we wspólnych spotkaniach, np. w czerwcu 2020 r., kiedy Maciej Malmon był obecny na posiedzeniu komitetu Rządowego Programu Wsparcia Rozwoju Organizacji Harcerskich i Skautowych.

Rok później NIW dwukrotnie dotował PIRSG.

Fundacja otrzymała w 2021 roku 158 tysięcy i 110 tysięcy złotych. Za środki te wydała m.in. broszurę "Diagnoza edukacji obywatelskiej w Polsce. Bariery rozwoju i dobre praktyki", której współautorką jest Natalia Żywczyk, obecna prezeska PIRSG. Żywczyk była też ekspertką w konkursach grantowych NIW - np. w 2021 r. figurowała na liście osób oceniających wnioski o dotacje z Rządowego Programu Funduszy Inicjatyw Obywatelskich.

Zapytaliśmy kancelarię premiera, czy nie stanowi konfliktu interesów występowanie Macieja Malmona w podwójnej roli - urzędnika departamentu odpowiedzialnego za współpracę z sektorem organizacji pozarządowych, jednocześnie działającego w imieniu fundacji dotowanej przez rząd.

Nie dostaliśmy odpowiedzi.

czarnek
Czarnek pytany o start wiceprezesa fundacji Megafon z list PiS: a kto to jest?
Źródło: TVN24

Siedem pokoi i oczyszczacz powietrza

W siedmiopokojowym mieszkaniu w Toruniu, które PIRSG planował kupić za środki z MEiN, planowano urządzić Międzypokoleniowe Centrum Edukacji. "W ramach prowadzonej placówki edukacyjnej będziemy prowadzić zajęcia, warsztaty oraz seminaria" - pisała Natalia Żywczyk we wniosku grantowym do ministerstwa z września 2022 r.

Fundacja wnioskowała też do MEiN o dodatkowe środki na wyposażenie centrum. Chciała kupić m.in.: meble za 52 tys. zł, wyposażenie gastronomiczne za 20 tys. zł, telewizor (10 tys. zł), ekspres do kawy (5 tys. zł) czy oczyszczacz do powietrza (4 tys. zł).

Nie udało się. Minister Czarnek zgodził się tylko na dofinansowanie zakupu nieruchomości (1,45 mln zł). Do dzisiaj nie wiadomo jednak, jakiej nieruchomości. Lokalu wskazanego we wniosku fundacja nie kupiła. Fundacja nie odpowiedziała także na pytanie, czy znalazła inną nieruchomość lub zwróciła dotację. Na pytania w tej sprawie nie odpowiedziało nam również Ministerstwo Edukacji i Nauki.

Problem też w tym, że zdaniem ekspertów - powołanych i opłaconych przez ministra Czarnka - Instytut nie powinien w ogóle otrzymać dofinansowania od MEiN. "Głosem Zespołu, na niniejszą inwestycję nie należy przyznać dotacji celowej" - pisali w karcie oceny wniosku.

I dalej: "Fundacja jest bardzo młoda, brak jej doświadczenia, są obawy z terminowością". "Nie realizowała działań o charakterze inwestycyjnym finansowanych lub współfinansowanych ze środków publicznych. (...) Brak operatu szacunkowego nieruchomości".

Minister jednak zignorował tę ocenę i dotację wypłacił.

kamil 1
Skwarek (PiS) o willa plus: sprawdźcie, na co poszły te miliony
Źródło: TVN24

"Co mówić, a czego nie"

PIRSG ma bardzo szeroki zakres działalności - przynajmniej na papierze. Oprócz publikowania bajek organizacja zajmuje się - jak twierdzą jej przedstawiciele - "podtrzymywaniem tradycji narodowej", dronami, prowadzeniem badań, geopolityką (sporo treści z tej dziedziny publikowała na Facebooku, gdzie obserwuje ją 258 osób; ostatni wpis pochodzi z listopada 2022 r.), ekologią oraz edukacją - przede wszystkim patriotyczną, ale też międzypokoleniową i skierowaną do dzieci uchodźczych. Uczy też inne organizacje, jak sięgać po środki publiczne.

Jak czytamy we wniosku do MEiN, fundacja prowadzi (prowadziła?) projekt pod nazwą "Efektywne NGO", w ramach którego bezpłatnie doradza (doradzała) "kilku organizacjom pozarządowym" w zakresie "pozyskiwania funduszy i prawidłowego rozliczenia projektów". Szczegółów nie sposób ustalić, bo fundacja unika kontaktu z dziennikarzami.

PIRSG zachęca na swojej stronie do wpłacania darowizn na swoją działalność. Ale rachunek bankowy, który podaje, nie istnieje.

Numer konta na stronie PIRSG
Numer konta na stronie PIRSG
Źródło: pirsg.com.pl

W ramach "Międzypokoleniowego Centrum Edukacji" przedstawiciele Instytutu planowali organizować przeróżne warsztaty "uzupełniające program nauczania". Oferta, którą zaproponowali MEiN, była bardzo szeroka - od edukacji obywatelskiej, przez zajęcia z ekonomii, ekologii, dietetyki, po rozwój osobisty.

Nie wiadomo, czy któreś z nich udało się zrealizować - fundacja od stycznia 2023 r. nie odpowiada na nasze pytania.

Zespół PIRSG chciał prowadzić na przykład zajęcia pt. "Jak pokierować swoją przyszłością". W ich opisie czytamy: "Istota rozwoju to zmiana, która w percepcji jednostki urzeczywistnia się osiągnięciem stanu lub formy bardziej zaawansowanej i doskonalszej, bardziej pożądanej".

Identycznie brzmi pierwsze zdanie monografii "Rozwój osobisty i zawodowy. Wybrane problemy teorii i praktyki" (autorzy D. Becker-Pestka, J. Kołodziej i K. Pujer, 2017 rok): "Istota rozwoju to zmiana, która w percepcji jednostki urzeczywistnia się osiągnięciem stanu lub formy bardziej zaawansowanej i doskonalszej, bardziej pożądanej".

Dla rozwoju jednostki, zdaniem przedstawicieli PIRSG, bardzo ważne są też relacje i sieci społeczne, które tworzymy. "Anthony Robbins, amerykański biznesmen, doradca życiowy zwany pierwszym motywatorem świata powiedział kiedyś 'Jakość naszego życia sprowadza się, do jakości naszych związków z innymi ludźmi'" - czytamy we wniosku.

Jeden z warsztatów PIRSG miał też uczyć "Jak zdobyć wymarzoną pracę - jak napisać CV, jak ubrać się na rozmowę kwalifikacyjną i co mówić, a czego nie". "By osiągnąć coś, czego nigdy wcześniej nie osiągnęłaś, musisz stać się kimś, kim nigdy nie byłaś; musisz nauczyć się rzeczy, których do tej pory nie znałaś" - pisała prezeska Żywczyk.

Willa plus. Co dzieje się w nieruchomościach kupionych za pieniądze od ministra Czarnka?
Źródło: Adrianna Otręb/ "Fakty" TVN

Lekcje szacunku

W ramach "międzypokoleniowego centrum" przedstawiciele Instytutu planowali uczyć także, co to znaczy "być patriotą w XXI wieku". Ich zdaniem "współczesny świat proponuje nam styl życia opierający się głównie na rozwoju i uzyskiwaniu korzyści indywidualnych, lansuje wzór życia beztroskiego, opartego na osobistych zyskach, realizacji marzeń jednostki, natomiast wspólnocie narodowej przypisuje rolę drugorzędną - m.in. ze względu na rozprzestrzeniający się kosmopolityzm i przeświadczenie, że każdy jest obywatelem świata bądź Europy".

Dlatego to rodzina - jako "źródło wartości i norm" - powinna "kształtować postawę młodego człowieka". "Dziecko najpierw w domu rodzinnym poznaje, co stanowi jego Ojczyznę - poznaje piękne góry, morze, miasta, wioski, lasy, pola… Rodzina budzi w dziecku przywiązanie do Ojczyzny, do swojego miasta, uczy dostrzegać jego piękno, czyli kształtuje uczucia, z których w przyszłości może się zrodzić gorący patriotyzm" - czytamy we wniosku PIRSG.

Instytut chciał zajmować się też "promowaniem udziału młodzieży w życiu publicznym". "Nasza placówka będzie prowadzić kształcenie obywatelskie, które łączy kształcenie i kształtowanie. Powinno kształtować jednostkę, która doskonali swoją zdolność do moralnej samooceny i która bierze udział w publicznych sprawach. Taki obywatel uznawany jest za dojrzałego" - pisali przedstawiciele fundacji. 

Według nich "edukacja nie może prowadzić do kształtowania ludzi biernych, pasywnie przyjmujących zewnętrzne wzorce, często nienajlepsze".

Żeby utrwalać nasze rodzime wzorce, w ramach programu "Z historią na Ty" fundacja planowała "Lekcje dot. szacunku dla tradycji rodzinnych", "Lekcje dot. symboli narodowych (barwy, godło, hymn państwowy), najważniejsze święta narodowe i państwowe" czy "Lekcje dot. legendy o początkach Państwa Polskiego".

Przemysław Czarnek
Przemysław Czarnek
Źródło: Przemysław Piątkowski / PAP

"Skąd się biorą pieniądze?"

Polski Instytut Rozwoju Społecznego i - jak sama nazwa wskazuje - Gospodarczego zajmuje się też ekonomią. We wniosku grantowym do MEiN fundacja chwaliła się m.in. projektem pt. "Ochrona interesu pracodawcy", którego celem było opracowanie poradnika dla pracodawcy "w przypadku konfliktu indywidualnego z pracownikiem lub zbiorowego z pracownikami".

Instytut chciał też zaadresować szersze problemy makroekonomiczne, z którymi mierzy się Polska. 

"Rosnąca inflacja i systematycznie podnoszone stopy procentowe przez Narodowy Bank Polski sprawiają, że zwiększa się liczba rodzin, którym nie wystarcza 'do pierwszego', ponieważ przed zaciągnięciem zobowiązania źle skalkulowały swoje możliwości finansowe. W domowe budżety milionów Polaków uderzają nie tylko raty kredytów, ale i zwyżkujące ceny. Co jest potrzebne, aby nasze społeczeństwo zaczęło rozważniej rozporządzać swoim budżetem?" - pytali we wniosku z września 2022 r. przedstawiciele fundacji.

Odpowiedź brzmi: "Potrzebna jest holistyczna edukacja, już od wczesnych lat". W jej ramach, w programie "MISTRZ PORTFELA", Instytut chciał uczyć np., jak oszczędzać na zakupach czy na telefonach, a także jak oszczędzać energię, wodę i ogrzewanie.

"Zasobność domowego portfela zależy nie tylko od wysokości naszej pensji. Umiejętne planowanie wydatków i zarządzanie domowym budżetem może rozwiązać wiele naszych finansowych problemów" - przekonywali przedstawiciele fundacji.

Instytut chciał też realizować program "Mały ekonomista". We wniosku grantowym czytamy następujące schematy zajęć: "1. Skąd się biorą pieniądze?", "2. Co to jest bankomat i dlaczego wyciągamy z niego pieniądze?", "3. Co można kupić za 5-10-50-100 zł", "4. Ile kosztują: chleb, bułka, zeszyt, zabawka, lizak itp.?".

Program edukacyjny PIRSG z wniosku do MEiN dopełnia też część dietetyczna i cykl zajęć "Jedz i żyj - warsztaty żywieniowe" o tym, jak zmienić "złe nawyki u dzieci i osób starszych".

W ich opisie czytamy: "Jeszcze nienarodzone dziecko poznaje smaki żywności spożywanej przez matkę, pierwsze doświadczenia smakowe zachodzą już w życiu płodowym i mają wpływ na późniejsze preferencje smakowe dzieci. W ten sposób niemowlęta doświadczają kulturowych wzorców smakowych, na długo przed okresem w którym zaczną właściwą przygodę z żywnością".

konfa justyna
Willa Plus. Posłanki o kontroli w organizacjach dofinansowanych przez Czarnka

"Jesteśmy zaniepokojeni rzekomą wadą"

Minister Przemysław Czarnek, wbrew opinii swoich ekspertów, postanowił przeznaczyć blisko 1,5 miliona złotych na mieszkanie, w którym opisane warsztaty miały być prowadzone.

Ale mieszkanie nie zostało kupione. W styczniu 2023 r. zespół PIRSG oświadczył, że nie kupi wskazanej we wniosku nieruchomości położonej w Toruniu. "Po ogłoszeniu listy rankingowej podmiot zewnętrzny przeprowadził na zlecenie fundacji szczegółowy audyt techniczny tej nieruchomości, który wykazał jej istotną wadę (która została wykazana podczas szczegółowego badania). Dlatego zarząd fundacji postanowił odstąpić od zakupu tej nieruchomości. Obecnie trwają poszukiwania innej nieruchomości" - pisali do nas wtedy przedstawiciele Instytutu.

Po wyborze innej nieruchomości PIRSG planował "skierować do ministra prośbę o akceptację zmienionego wniosku o realizację zadania publicznego". "W przypadku odmowy zrezygnujemy z realizacji zadania" - czytamy w ostatnim mailu, jaki fundacja do nas przesłała.

MEiN nie odpowiedziało, czy Instytut nabył inną nieruchomość lub czy "zrezygnował z realizacji działania". Kancelaria Prezesa Rady Ministrów - mimo trzykrotnie wysłanych maili - nie odniosła się do naszych pytań o naczelnika Macieja Malmona.

Zdaniem Krystyny Szumilas, posłanki Koalicji Obywatelskiej i byłej minister edukacji, występowanie Macieja Malmona w podwójnej roli - urzędnika KPRM i osoby działającej na rzecz PIRSG, to "wyraźny konflikt interesów". - Będąc urzędnikiem państwowym, taka osoba może mieć dostęp do informacji, które ułatwiają aplikowanie o środki. Inne organizacje są więc w gorszej sytuacji. Istnieje też podejrzenie, że taka osoba może korzystać z prywatnych znajomości z innymi urzędnikami, co może rodzić podejrzenia, że organizacja otrzymuje pieniądze po znajomości. Niestety lata rządów PiS pokazały, że takie sytuacje, często również korupcjogenne, są na porządku dziennym - podkreśla Szumilas.

- Nie powinno dochodzić do takich sytuacji, gdy beneficjent ma bezpośredni dostęp do osób decydujących. To kolejny przykład, że programy grantowe ministerstwa edukacji były spod znaku "sami swoi dla swoich" - dodaje Katarzyna Lubnauer, posłanka KO.

O co chodzi w willi plus?

Aferę willa plus ujawniliśmy w tvn24.pl pod koniec stycznia.

Chodzi o rozdysponowanie przez ministra Przemysława Czarnka 40 milionów złotych na zakup, remont lub wyposażenie nieruchomości dla wybranych organizacji pozarządowych. Pieniądze trafiły przede wszystkim do organizacji bliskich Prawu i Sprawiedliwości. I jak dziś już wiemy - często wbrew opinii opłaconych przez ministra ekspertów.

Ujawnione przez nas nieprawidłowości potwierdziła potem Najwyższa Izba Kontroli.

Czytaj także: