W poniedziałek miało się odbyć się posiedzenie Państwowej Komisji Wyborczej, o czym informował w sobotę członek PKW Ryszard Kalisz. Komisja poinformowała jednak, że nie będzie posiedzenia, a "spotkanie organizacyjne". - Od jakiegoś czasu dowiadujemy się, że dochodziło do nieprawidłowości w komisjach wyborczych i że głosy, które były przyznane Rafałowi Trzaskowskiemu, zostawały potem zapisywane jako głosy Karola Nawrockiego. Każde takie niedopatrzenie i niedomówienie trzeba sprawdzić - komentowała Agnieszka Kłopotek (PSL, Trzecia Droga). Dodała, że "PKW powinno zależeć na tym, żeby te wybory były jak najbardziej przejrzyste". - Myślę, że te nieprawidłowości nie przesądzą o tym, że wybory były całkowicie nieprawidłowo przeprowadzone i nie dojdzie do ponownego liczenia głosów, aczkolwiek jeżeli okaże się, że tych nieprawidłowości było jeszcze więcej, to kto wie - zaznaczyła Kłopotek. Dariusz Joński (KO) przyznał, że sprawa jest poważna. - W kampanii mówiliśmy, że każdy głos jest na wagę zwycięstwa i każdy głos będzie liczony. Walczymy do samego końca, żeby uczciwość została zachowana - powiedział Joński. Odniósł się również do wpisu Andrzeja Dudy na portalu X, w którym prezydent stwierdził, że "jest wrażenie, że postkomuniści do spółki z liberalno-lewicowymi chcą przekręcić ostatnie, rozstrzygnięte już wybory prezydenckie". - Nie wiem, na jakiej podstawie prezydent mówi, że sprawa jest rozstrzygnięta. To jeszcze będzie sprawdzane. Prezydent kończy kadencję gorzej, niż zaczynał - ocenił Joński.