18.11.202415 minut

Czy Donald Trump musiał wygrać wybory, by Joe Biden dał zielone światło Kijowowi na użycie amerykańskich pocisków do rażenia celów w głębi Rosji? - Tak naprawdę, to nie wiemy - przyznała wprost dr Agnieszka Bryc. Zdaniem politolożki zgoda nie jest tą, której oczekiwała Ukraina. - Jest bardzo ograniczona, ale to bardzo konsekwentne przesuwanie granic ze strony administracji demokratów po to, żeby nie sprowokować niepotrzebnej, z perspektywy amerykańskiej, konfrontacji z Rosją - mówiła badaczka stosunków międzynarodowych na Wydziale Nauk o Polityce i Bezpieczeństwie Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. - Joe Biden już przeżył jedną kompromitację, kompromitację afgańską, i drugi raz nie może sobie na to pozwolić, więc postępuje bardzo rozsądnie - ocenił gen. prof. Bogusław Pacek. Dodał, że w jego opinii Donald Trump nie wycofa pomocy dla Ukrainy. - Z punktu widzenia interesów Stanów Zjednoczonych Joe Biden tym posunięciem robi wszystko, aby Ukraina nie przegrała tej wojny i to w krótkim czasie - mówił generał dywizji w stanie spoczynku. Według niego obecnie Ukraina znajduje się w najtrudniejszej sytuacji od momentu wybuchu wojny.Rozwiń