27.08.202558 min

W środę odbyła się Rada Gabinetowa zwołana przez prezydenta Karola Nawrockiego. Podczas jawnej części premier i prezydent w swoich wypowiedziach nie szczędzili sobie wzajemnie uszczypliwości. - Usłyszałam, że dużo było tych żartów i że obserwatorom wydawało się, że nie wszystkie żarty premiera nie były wyłapywane - mówiła Arleta Zalewska w programie "Podcast polityczny" w TVN24+. - Ja słyszę takie oceny, że rada była mniej gorąca, mniej ostra i mniej twarda, niż się to wielu ministrom wydawało, bo oni się trochę szykowali jednak na bardzo mocne starcie - dodał Konrad Piasecki. Zdaniem Arlety Zalewskiej "rząd nie stracił na posiedzeniu". - Oni nie bagatelizowali nie umniejszali, przygotowali się odpowiadali na pytania - podkreśliła. Podobnego zdania był Konrad Piasecki, który stwierdził, że "obie strony zrealizowały swoje cele". Jednocześnie zauważył, że na początku posiedzenia "od razu się zarysowała różnica zdań". - Rady Gabinetowe zazwyczaj bywały bardziej gładkie - ocenił. Jak przekazała Arleta Zalewska, z jej nieoficjalnych źródeł, wynika, że premier prostował też, to, co mówili doradcy prezydenta lub sam Nawrocki. - "Premier ochrzaniał ich równo" - i to jest to, co mi powiedziało dwóch ministrów - mówiła. Dziennikarka wskazała, że różnica zdań wybrzmiała między innymi w sprawie umowy Mercosur. - Tutaj usłyszałam ten cytat: "Kosiniak-Kamysz się odpalił". (…) Lider PSL-u wręcz tam zarzucał kłamstwo, nieprawdę i prostował to, co mówił Jacek Saryusz-Wolski - mówiła. Z kolei Konrad Piasecki zwrócił też uwagę na postawę Karola Nawrockiego. - Prezydent bardzo chce być prezydentem aktywnym, bardzo chce być takim prezydentem, który w polskiej polityce nie jest gdzieś tylko tym rozdającym ordery i wręczającym nominacje, ale też chce być takim prezydentem, który bardzo aktywnie uczestniczy w bardzo wielu procesach politycznych - zauważył. Autorzy podcastu rozmawiali też o budżecie na przyszły rok, o polskich żołnierzach w Ukrainie, a także o spotkaniu Tusk-Nawrocki przed wizytą prezydenta w USA.Rozwiń