Co powinniśmy zrobić, by świat nie przyglądał się bezradnie, jak Ukraina przegrywa z Rosją? Piotr Zgorzelski (PSL, Trzecia Droga) w programie "Kawa na ławę" w TVN24 stwierdził, że w wymiarze militarnym ta wojna jest po stronie Rosji. Dodał, że świat zachodni zakochał się w pokoju, bo uważaliśmy, że on będzie trwał wiecznie. Mówiąc o Polsce, przyznał, że jesteśmy na widelcu Putina wraz z krajami nadbałtyckimi. W ocenie Agnieszki Pomaskiej (KO) dużo mniejszym kosztem może być powstrzymanie rozlania się agresji rosyjskiej na Europę i inne kraje. Błażej Poboży (PiS, doradca prezydenta) zauważył, że świat jest zmęczony wojną, co jest odnotowywane w badaniach opinii społecznej. Anna Maria Żukowska (Lewica) uważa, że powinniśmy myśleć o tym, jak wzmocnić potencjał obronny całej UE. - Putin obwinia Polskę w swoim umyśle o to, że powstała niepodległa Ukraina - powiedziała. Zdaniem Przemysława Wiplera (Konfederacja) powinniśmy przygotować się jako Polska i Polacy do najbardziej negatywnego scenariusza, bo Ukraina nie wygrywa tej wojny. – Powinniśmy sami zadbać o to, żeby w Polsce zaczęło się produkować więcej amunicji, żeby armia była prawdziwą 300-tysieczną armią, nie armią na papierze – wymieniał. Waldemar Buda (PiS) zauważył, że w Europie jest myślenie, iż wojna nie postępuje w żadną stronę.
Następnie rozmawiano o proteście rolników na granicy, którzy domagają się ograniczenia handlu z Ukrainą i sprzeciwiają się Zielonemu Ładowi, prawie aborcyjnym oraz o ogłoszeniu przez szefową Komisji Europejskiej odblokowania blisko 600 miliardów złotych dla Polski. Buda uważa, że obecna władza nie spełniła żadnych kamieni milowych. - Minister Bodnar zdjął kaganiec z sędziów, który założyliście, zdjął kaganiec z całej prokuratury - punktowała mu Pomaska.
Program z udogodnieniami dla osób z niepełnosprawnościami słuchu [JM].
