Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera złożył na ręce prezydenta Andrzeja Dudy rezygnację ze sprawowanej funkcji - poinformowała szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka. - Mamy niebezpieczne czasy. Moment tej decyzji może dziwić - komentowała Aleksandra Leo (Polska 2050, Trzecia Droga) w programie "Fakty po Faktach" w TVN24. Dodała, że nie byłaby zdziwiona, gdyby PiS zdecydowało się na podmianę kandydata na prezydenta z Karola Nawrockiego na Jacka Siewierę. Bartosz Arłukowicz (Koalicja Obywatelska) ocenił, że Siewiera ma "specyficzny wizerunek". - Mam duży dystans do tego, co reprezentuje sobą pan Siewiera - stwierdził Arłukowicz. Goście Diany Rudnik komentowali także sprawę noclegów Karola Nawrockiego. Kandydat PiS przez prawie dwieście dni miał za darmo zajmować luksusowy apartament w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, oddalonym o pięć kilometrów od jego domu. - Nad Karolem Nawrockim zbierają się czarne chmury - powiedziała Aleksandra Leo. Zdaniem Bartosza Arłukowicz "puzzle będą odkrywały się coraz mocniej". - PiS i Kaczyński będą mieli coraz większy problem z Nawrockim - podkreślił Arłukowicz. W dalszej części programu o zbliżającym się 33. Finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy mówili profesor Bohdan Maruszewski (kardiochirurg dziecięcy, współtwórca WOŚP) i profesor Wojciech Młynarski (specjalista w dziedzinie onkologii dziecięcej, ekspert Fundacji WOŚP).
