Przyszło nam rozwiązywać problemy zawinione przez naszych poprzedników - mówiła o protestach rolników Joanna Kluzik-Rostkowska (KO) w "Faktach po Faktach" w TVN24. - My dziś się mierzymy z tym, z czym PiS nie chciał się mierzyć - stwierdziła gościni programu. - Jednym z poważnych problemów, które były całkowicie na życzenie PiS, to kwestia ukraińskiego zboża, które miało przez Polskę tylko przejechać - dodała. Adrian Zandberg (Razem, Lewica) zwrócił uwagę, że rolnicy protestują przeciwko Europejskiemu Zielonemu Ładowi. - Jeżeli nie zatrzymamy zmian klimatycznych, to uderzy to dramatycznie mocno w polskie rolnictwo - skomentował polityk. Podkreślił, że "Polska już dzisiaj jest krajem mierzącym się z suszą i brakiem wody". - Tu trzeba postępować po prostu odpowiedzialnie - stwierdził Zandberg. Goście Grzegorza Kajdanowicza odnieśli się również do sondażu dla Opinii24, według którego KO ma obecnie większe poparcie od PiS. - PiS-owi ciągle się wydaje, że mogą grać Kamińskim i Wąsikiem, żeby jednoczyć swój najtwardszy elektorat. To nie działa - powiedziała Kluzik-Rostkowska. Zandberg dodał, że przez to PiS traci centrowych wyborców, dla których istotniejsze są kwestie m.in. budowy elektrowni atomowych i szybkiej kolei w Polsce. Następnie w drugiej części programu prof. Stanisław Mazur (rektor Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, stowarzyszenie "Lepszy Kraków") odniósł się do audytu w sprawie CPK. - Ten audyt może nam pomóc zracjonalizować koszty - powiedział prof. Mazur. Jako kandydat na prezydenta Krakowa podkreślił, że "chce, by samorządy były wolne od populizmu". - Ludzie są zmęczeni partyjniactwem - dodał.
