Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar odwołał dziesięciu prokuratorów okręgowych i regionalnych. - Ten krok oznacza, że minister sprawiedliwości rozpoczął budowanie nowej prokuratory, która będzie służyła obywatelom, a nie jakiejkolwiek partii rządzącej - mówiła Katarzyna Kwiatkowska (prezes stowarzyszenia Lex Super Omnia). Zwolnieni prokuratorzy, jak podkreśliła, to "ci najbardziej lojalni wobec Zbigniewa Ziobro". Byli to ci, którzy "dostawali śledztwa dotyczące polityków PiS lub ludzi z nimi związanych". Efektem były albo umorzenie postępowania, albo jego przeciąganie w czasie. - Wiemy, że to była prokuratura, która stanowiła polityczną agencję ochrony rządu, a nie stała na straży praworządności. Nie znam żadnego postępowania przeciwko komukolwiek z otoczenia rządu - powiedział Michał Wawrykiewicz (adwokat, "Wolne Sądy"). Jego zdaniem kluczową do wprowadzenia zmianą będzie "wzmocnienie niezależności prokuratury". - Dzisiejsze zwolnienia ludzi najbardziej wiernych Ziobrze to zakończenie patologii - stwierdził gość programu. W drugiej części komentowali język, jaki stosuje opozycja wobec rządzących. Zdaniem Jakuba Majmurka ("Krytyka Polityczna") PiS stara się konsolidować swój elektorat stosując "demonizację Donalda Tuska" z ostatniej kampanii wyborczej. Prof. Michał Rusinek tłumaczył, że jest to argument erystyczny, stanowiący element emocjonalny. - Tu nie chodzi o istotne podobieństwa i analogię, tylko żeby wprowadzić rodzaj zaklęcia, które ma kończyć dyskusję - mówił gość programu.
