Bartłomiej Sienkiewicz w "Faktach po Faktach" stwierdził, że "mamy do czynienia z krajobrazem po kompletnym zniszczeniu, za który odpowiada Antoni Macierewicz i Jarosław Kaczyński". Tymi słowami eurodeputowany KO odniósł się do raportu MON ws. podkomisji smoleńskiej, który - jak podkreślił Sienkiewicz - był oparty na materiałach zebranych w służbach i ministerstwach. - To wszystko jest porażające w świetle metody - stwierdził gość programu. Jego zdaniem PiS "idzie w zaparte do końca" i nawet skonfrontowaniu z faktami nie może przyznać się do winy. Tłumaczył, że PiS stworzył mur, gdzie "mit smoleńskiego morderstwa" stanowi jedną z "podstawowych cegieł". - Cofnięcie się w tej sprawie oznaczałoby koniec mitu, na którym żerowali na Polakach ponad 10 lat - dodał.
W drugiej części programu goście Anity Werner rozmawiali o wyborach prezydenckich w Polsce w 2025 roku. Prof. Andrzej Rychard (socjolog, PAN) stwierdził, że słabszy potencjał ma PiS, bo nie mają kandydata. - Nie ma kto pokazać potencjału - tłumaczył. Natomiast dr hab. Karolina Wigura (socjolożka, historczyka idei, publicystka, UW, "Kultura Liberalna") skomentowała, że "koalicja rządząca grzęźnie w błocie codziennej walki z rzeczywistością".
