14.01.202527 minut

W Prokuraturze Krajowej został zaprezentowany częściowy raport z audytu postępowań z okresu rządów Zjednoczonej Prawicy z lat 2016-2023. Raport obejmuje 200 spośród 600 spraw badanych przez zespół prokuratorów w Prokuraturze Krajowej. - Raport jasno pokazuje, że za czasów Zbigniewa Ziobry prokuratura była narzędziem politycznym PiS i Suwerennej Polski do walki z opozycją i obywatelami. Próbowano stworzyć układ zamknięty - komentowała Monika Rosa (Koalicja Obywatelska) w programie "Fakty po Faktach" w TVN24. Dodała, że za rządów PiS "każdy, kto był u władzy, był chroniony, a ten, kto się sprzeciwiał, mógł być na celowniku prokuratury". Piotr Zgorzelski (PSL, Trzecia Droga) stwierdził, że "słowa uznania należą się nie tylko ministrowi Bodnarowi i jego współpracownikom, ale również wolnym mediom". - Były portale internetowe i telewizje, które wbrew całej machinie państwowej obnażały perfidię i zgniliznę tej władzy. Podziękowania należą się również tym, którzy wychodzili pod sądy - powiedział Zgorzelski. O raporcie prokuratury Grzegorz Kajdanowicz rozmawiał również z kolejnym gościem - prokuratorem Jarosławem Onyszczukiem (dyrektor Biura Prezydialnego Prokuratury Krajowej). - W raporcie skupiliśmy się na sprawach, które określano mianem wrażliwych, czyli takich o podłożu politycznym. Możemy powiedzieć, że te sprawy były prowadzone absolutnie intencjonalnie - wyjaśnił. Podkreślił, że do odpowiedzialności karnej zostaną pociągnięci nie tylko politycy, ale prokuratorzy, którzy dopuszczali się łamania prawa.Rozwiń