Donald Tusk zapowiedział trzy komisje śledcze do spraw: wyborów kopertowych, afery wizowej i Pegasusa. - Interesuje mnie komisja pegasusowa, bo inwigilacja państwa to jest poważne przestępstwo - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Ryszard Petru (Trzecia Droga, Polska 2050). Według niego istotnym pytaniem jest to, "jak daleko służby specjalne ingerowały w naszą codzienność". - Mnie interesują komisje śledcze, o których jeszcze Donald Tusk nie mówił, dotyczące funduszów covidowych, czyli całego obszaru finansów publicznych, który wylądował poza kontrolą parlamentu - kontynuował Petru. Krzysztof Kwiatkowski (senator niezależny) został zapytany o zaliczkę na KPO, którą zgodziła się wypłacić KE. Ma ona wynosić pięć miliardów Euro. - Zakładam, że te pieniądze mają szansę wpłynąć w ciągu najbliższych kilku tygodni - powiedział. Zwrócił jednak uwagę, że "mamy kłopot z pieniędzmi z KPO, bo te dziesiątki miliardów euro to są pieniądze na określone projekty, które trzeba wykonać, rozliczyć i wtedy otrzymuje się środki".
Następnie w programie Jerzy Stępień (były prezes Trybunału Konstytucyjnego) oraz dr hab. Marek Grela (dyplomata, pierwszy ambasador RP przy UE) wypowiedziali się na temat zatwierdzenia przez Komisję Europejską zmodyfikowanego polskiego KPO o wartości 59,8 miliarda euro.
