Zbigniew Ziobro wielokrotnie powtarzał, że wszyscy są równi wobec prawa. Wielokrotnie też publicznie zapewniał, że gdy został prokuratorem generalnym, wyłączył się ze sprawy karnej lekarzy oskarżonych o przyczynienie się do śmierci jego ojca. Ale to nieprawda. W środę w domu Ziobry śledczy znaleźli oryginalną teczkę nadzoru akt postępowania przygotowawczego w tej sprawie. Znaleziono ją podczas przeszukania związanego z Funduszem Sprawiedliwości. Jak podkreśla prokuratura, były minister nie miał prawa trzymać takich dokumentów w domu. Chodzi o sprawę dwa razy umarzaną przez niezależną od Ziobry prokuraturę. Gdy PiS przejął władzę, zaangażowały się w nią zarówno nadzorowana przez Ziobrę prokuratura, jak i kierowane przez niego Ministerstwo Sprawiedliwości. Jak bardzo cały państwowy aparat został zaangażowany do prywatnej sprawy rządzącego do niedawna polityka, to pokazuje historia lekarki, dawnej przyjaciółki rodziny Ziobrów. O szczegółach w reportażu Marty Gordziewicz. Materiał z 24 kwietnia 2023 roku, zaktualizowany 28 marca 2024 roku.
Zobacz pierwszą część serii o wykorzystywaniu stanowiska przez ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę w prywatnej sprawie - "Operacja Ziobry".