Właścicielka psa oraz jej współlokator w sądzie rejonowym w Olsztynie usłyszeli w piątek wyrok w związku ze znęcaniem się nad zwierzęciem. Kobieta nie dawała psu jeść ani pić i nie wyprowadzała go, a mężczyzna bił go i wieszał na smyczy. Po interwencji policji w 2023 roku kundelek Leon otrzymał szansę na nowe życie. Wyrok sądowy umożliw teraz jego pełną adopcję.
Przypomnijmy, że proces dwojga oskarżonych o znęcanie się nad kundelkiem Leonem, rozpoczął się przed sądem rejonowym w Olsztynie w listopadzie 2023 roku. Dominika B. i Michał W. byli znajomymi, mieszkali przez krótki czas w jednym mieszkaniu w Olsztynie. CZYTAJ WIĘCEJ: Słyszeli odgłosy świadczące o znęcaniu się nad psem. Policja zatrzymała właścicieli
Kobieta odpowiadała przed sądem za to, że nie dbała o czworonoga, trzymała w niechlujstwie, bez dostępu do wody i karmy. Ponadto nie wyprowadzała zwierzęcia na spacery. Mężczyzna został oskarżony o bicie psa, wieszanie go na smyczy oraz rzucenie nim o drzwi klatki schodowej.
W piątek sąd rejonowy w Olsztynie uznał ich winnych znęcania się nad psem ze szczególnym okrucieństwem. Michała W. skazał na 2 miesiące pozbawienia wolności oraz na jeden rok ograniczenia wolności. Jego 2,5 miesięczny pobyt w areszcie został zaliczony na poczet zasądzonej kary. Przez 12 miesięcy mężczyzna ma teraz obowiązek pracy społecznej przez 30 godzin miesięcznie.
"Nagrania nie pozostawiają wątpliwości i wskazują, że feralnego dnia zachowanie oskarżonego było wyjątkowo drastyczne i okrutne. Żadne zwierzę nie zasłużyło, by tak je potraktować. Przed tym zdarzeniem mężczyzna zachowywał się poprawnie, bo zastąpił właścicielkę w części obowiązków wobec psa - karmił go i wyprowadzał na spacery" - podkreślił sąd.
Sąd wyjaśnił, że zachowanie oskarżonej też należy uznać jako znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem. "Traktowała psa jak zabawkę. Gdy był szczeniakiem to się nim zajmowała, a gdy dorósł to uznała, że pies sam sobie musi radzić. Co gorsze nie widziała w tym nic złego. Przyjmując psa trzeba wiedzieć, że przyjmuje się na siebie nie tylko przyjemności ale i obowiązki" - mówił sąd.
Dominika B. została skazana na karę 3 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres próby 2 lat. Oboje mają zakaz posiadania psów przez najbliższe pięć lat. Muszą też zapłacić nawiązki w wysokości po 5 tys. zł. na Fundację na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt.
Kundelek szczęśliwy w nowym domu
Sprawa kundelka Leona znalazła swój szczęśliwy finał. Po tym jak został odebrany dwojgu młodym ludziom, trafił najpierw do schroniska, a po kwarantannie do domu tymczasowego. Przez rok zwierzak wymagał specjalistycznego leczenia.
"Piesek jest przekochany. Teraz nazywa się Pikuś. Chciałam mieć psa. Szukałam takiego w schronisku. Gdy zobaczyłam ogłoszenie o Leonie to zdecydowałam, że zabiorę go do domu. Po wyroku sądowym możliwa będzie już pełna adopcja"- powiedziała nowa opiekunka psa, Paulina Borzym, która zjawiła się w sądzie na ogłoszeniu wyroku.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KMP Olsztyn