Jak poinformowała po godzinie 9 aspirant sztabowy Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie, na miejscu pojawili się saperzy, którzy będą podejmować pociski.
- Gdy ją zakończą, wszyscy ewakuowani mieszkańcy wrócą do swoich domów. Część z nich udała się do swoich najbliższych, a część została ewakuowana podstawionymi przez urząd miasta autobusami. Przetransportowano ich do jednego z ośrodków na ulicy Chełmińskiej i do centrum aktywności lokalnej - wyjaśniła policjantka.
Po godzinie 10 akcja została zakończona. Saperom udało się usunąć pociski.
"Zagrożenie minęło. Akcja saperów zakończyła się powodzeniem. Przywracamy ruch a mieszkańcy mogą wracać do domów" - poinformował w mediach społecznościowych Urząd Miasta w Iławie.
Poranna ewakuacja w Iławie
W związku ze znalezieniem niewybuchów, w czwartek rano ewakuowano mieszkańców. Ewakuacja obejmowała obszar w odległości do 200 metrów od skrzyżowania ulic 1 maja i Gdańskiej. "Prosimy o stosowanie się do zaleceń służb. Powrót mieszkańców do domów będzie możliwy po zakończeniu działań związanych ze zlikwidowaniem zagrożenia" - podał w komunikacie iławski magistrat.
Magistrat poinformował, że niewybuchy znaleziono podczas wykonywania prac remontowo-budowlanych przy murze więziennym zakładu karnego w Iławie. Miejsce zostało zabezpieczone przez policjantów.
Na obszarze wskazanym do ewakuacji były m.in. budynki mieszkalne i lokale usługowe. W związku z planowanymi działaniami saperów w czwartek nieczynny jest m.in. żłobek przy ul. 1 maja i przedszkole nr 5.
Ewakuacja około 850 osób
W nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych burmistrz Iławy Dawid Kopaczewski przekazał, że ewakuacja mogła objąć 850 osób.
Poinformował, że objęci ewakuacją mieszkańcy, którzy nie mieli gdzie przenieść się na czas akcji saperów, mogli skorzystać z miejsc przygotowanych w miejskich ośrodkach, m.in. przy ulicy Chełmińskiej. Miasto zapewniło transport autobusami.
Burmistrz zachęcał mieszkańców, żeby stosowali się do zaleceń służb o ewakuacji. - Nikogo nie zmusimy. Jeżeli ktokolwiek będzie chciał zostać w mieszkaniu to zostanie, ale już na własną odpowiedzialność, na własne ryzyko - stwierdził.
Autorka/Autor: mm/PKoz, tam
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Iławie