Kłócą się o nią miasto, miłośnicy historii i właściciel skupu złomu

Źródło:
tvn24.pl
Członkowie Towarzystwa Miłośników Ełku odwrócili tablicę na drugą stronę. Zobaczyli napisy po niemiecku
Członkowie Towarzystwa Miłośników Ełku odwrócili tablicę na drugą stronę. Zobaczyli napisy po niemiecku Towarzystwo Miłośników Ełku
wideo 2/4
Członkowie Towarzystwa Miłośników Ełku odwrócili tablicę na drugą stronę. Zobaczyli napisy po niemiecku Towarzystwo Miłośników Ełku

Przy jeziorze w Ełku od lat leży kamienna tablica nagrobna z początku XX wieku. Władze miasta chcą zabrać ją do lapidarium, jednak nie zgadza się na to właściciel pobliskiego skupu złomu, który twierdzi że należała do jego śp. ojca – kamieniarza. Mówi też, że tablica stanowi dowód w sprawie o zasiedzenie drogi, którą użytkował przez 40 lat i od niedawna nie może tego robić, bo miasto wybudowało ścieżkę rowerową. 

- Ostatniej cyfry nie udało się nam odczytać. To jednak końcówka XIX wieku, bo była widoczna data, której pierwsze trzy cyfry to "189". Drugą datę odczytaliśmy w całości. To "1917" – mówi Zbigniew Achramowicz, wiceprezes Towarzystwa Miłośników Ełku.

Latem 2022 roku, razem z innymi członkami towarzystwa, podniósł kamienną tablicę, która leżała w trawie tuż przy Jeziorze Ełckim.

Tablica leży tuż przy jeziorze Zbigniew Achramowicz

Wiceprezes towarzystwa: z pewnością nie przynosi to chluby miastu

- Trudno powiedzieć od ilu lat tam się znajdowała. Podejrzewaliśmy, że to tablica nagrobna, co okazało się faktem, gdy odwróciliśmy ją na drugi bok i zobaczyliśmy napisy po niemiecku. Najpewniej pochodzi z któregoś z ewangelickich cmentarzy, których przed II wojną światową w okolicach było sporo. Jak się tam znalazła? Nieopodal istniał zakład kamieniarski, a po II wojnie światowej nagrobki z ewangelickich cmentarzy były uważane za "poniemieckie" i wykorzystywano je nieraz do tworzenia nowych pomników – mówi wiceprezes.

Według niego, leżąca w trawie tablica nagrobna z pewnością nie przynosi chluby miastu, wnioskował więc do władz o jej przewiezienie do lapidarium znajdującego się przy cmentarzu komunalnym.

Słyżby miejskie chciały przewieźć ją do lapidarium

Kiedy jednak w zeszłym roku służby miejskie przyjechały, żeby ją zabrać, nie pozwolił na to właściciel położonego kilka metrów dalej skupu złomu, metali kolorowych i makulatury.

- Powiedział, że tablica była własnością jego śp. ojca, który miał tu zakład kamieniarski i przed laty zostawił ją właśnie w tym miejscu. Skoro są żyjący spadkobiercy, to gdybyśmy zabrali tablicę, byłoby to przywłaszczenie - mówi Cezary Winkler, naczelnik Wydziału Mienia Komunalnego w ełckim magistracie.

Tablica jako dowód w sprawie

Dodaje, że właściciel skupu złomu stwierdził też, że nie pozwoli na zabranie tablicy, bo stanowi ona dowód w sądzie.

- Najprawdopodobniej chodzi o sprawę dojazdu do jego działki, która toczy się już od kilku lat. Niemniej jeśli chodzi o tablicę, chcielibyśmy mimo wszystko rozstrzygnąć wszystko polubownie i - może w drodze mediacji – skłonić właściciela skupu do tego, aby zgodził się na przewiezienie jej do lapidarium – zaznacza naczelnik.

Obok mieści się skup złomu Zbigniew Achramowicz

Choć ma skup złomu, w praktyce nie może go prowadzić

Właścicielem skupu jest Cezary Dracewicz, który mówi nam, że wcześniej jego ojciec, a później on korzystał przez 40 lat z – leżącej na terenie miejskim - gruntowej drogi, przy której leży wspomniana tablica.

- Jeździły tam ciężarówki, które przywoziły złom. Teraz nikt nie może tu dojechać. Chociaż płacę podatki i nadal oficjalnie mam działalność gospodarczą, w rzeczywistości nie mogę tej działalności prowadzić. Skup złomu zamienił się w skład, bo nie mogę nawet wywieźć zgromadzonego na działce towaru – opowiada.

Powstała ścieżka rowerowa. Do Sądu Najwyższego wpłynęła skarga

W 2020 roku, decyzją władz miasta, w miejscu drogi powstała – wykonana z nawierzchni mineralnej - ścieżka rowerowa. Stanęły tam też słupki, które miały uniemożliwiać wjeżdżanie na ścieżkę przez pojazdy. Miasto, wykonując wyrok Sądu Okręgowego w Suwałkach z maja 2022 roku, usunęło słupki, ale ścieżka rowerowa nadal tam jest i nie można jeździć po niej pojazdami.

Rzecznik małych i średnich przedsiębiorców złożył, w imieniu Dracewicza, skargę nadzwyczajną do Sądu Najwyższego. Sprawa nie została jeszcze rozstrzygnięta. Urzędnicy podkreślają, że od strony jeziora nigdy nie było w żadnych dokumentach drogi publicznej, a jedynie teren zielony. Natomiast dojazd do swojej działki właściciel skupu ma od strony ulicy Zamkowej.

Podnosi, że nie da się przejechać przez skarpę

Tyle że - jak pokreśla Dracewicz – od strony ul. Zamkowej stoi jego dom, a budynek skupu złomu zlokalizowany jest niżej – na drugiej części działki, którą oddziela od pierwszej części, istniejąca już od stu lat, skarpa o wysokości ponad 5,5 metra. Dwie części działki dzielą też schody. Ciężarówki, które chciałyby od strony ul. Zamkowej przywieźć złom, nie mogą w praktyce tego zrobić.

- Faktycznie jest spora różnica w ukształtowaniu terenu, jednak żaden z pozostałych właścicieli sąsiednich nieruchomości nie miał nigdy dojazdu od strony jeziora. Właściciel skupu złomu, do czasu wybudowania ścieżki rowerowej jeździł tak naprawdę po miejskim terenie zielonym. I robił to, mówiąc kolokwialnie, na dziko – podkreśla, cytowany wcześniej, Cezary Winkler z ełckiego magistratu.

ZOBACZ TEŻ: Amerykańska krata lotnicza z II wojny światowej trafi do izby pamięci. "Służyła Sowietom do budowy lotnisk" 

Zaznacza, że właściciel skupu mógłby tak przebudować teren, żeby złom był wożony od strony ul. Zamkowej.

- Mógłby np. wybudować na swojej działce drogę wewnętrzną, zabierać złom wózkiem widłowym z górnej części działki (od strony ul. Zamkowej, gdzie stoi dom – przyp. red.) i przewozić go na dolną część (od strony jeziora – przyp. red.), gdzie stoi budynek skupu – zaznacza naczelnik.

Chce uzyskać zasiedzenie służebności drogi koniecznej

Cezary Dracewicz mówi gorzko, że najlepiej gdyby przenosił złom helikopterem.

- Nie ma fizycznej możliwości, aby zrobić dojazd od strony ulicy Zamkowej. Przez to, że nie można dojechać do skupu od strony jeziora, nie mogę prowadzić działalności. Sprawy w sądach toczą się do 2018 roku, czyli od czasu gdy miasto zaczęło planować budowę ścieżki rowerowej. Mamy 2024 rok. Nigdy nie sądziłem, że to wszystko będzie tak długo trwało – rozkłada ręce.

Chcą, żeby trafiła do lapidarium Zbigniew Achramowicz

A jeśli chodzi o tablicę nagrobną, mówi nam że jest dowodem w sprawie w tym sensie, że jej lokalizacja właśnie w tym miejscu może przysłużyć się temu, że sąd zgodzi się na zasiedzenie służebności drogi koniecznej.

- Chcę dowieść, że skoro mój ojciec położył tam tablicę, to znaczy że również jeździł drogą, która już wtedy istniała – zaznacza.

Twierdzi, że tablica leży tu od lat 80.

Podkreśla też, że tablica nie leży wcale – jak utrzymują urzędnicy ełckiego magistratu – na terenie miejskim, ale na terenie Wód Polskich (Cezary Winkler mówi nam, że tę kwestię powinien rozstrzygnąć geodeta, ale nie ma to większego znaczenia – przyp. red.).

- Nie jest też prawdą, że tablica została przywieziona w to miejsce zaraz po II wojnie światowej. Trafiła tu w latach 80. Mój ojciec odkupił ją od jednego z klientów. Dzisiaj również jest tak, że jeśli chcemy pochować naszego bliskiego na terenie starego cmentarza, to możemy skorzystać z miejsca, na którym stoi stary nagrobek. Jeśli rodzina nie uiszcza opłat, administrator cmentarza po upływie określonego czasu, może taki grób zlikwidować. Szczątki są wtedy przenoszone w miejsce wyznaczone przez administratora, a kamieniarz demontuje stary nagrobek, rozbija go i wykorzystuje materiał przy robieniu nowego. W tym przypadku stary nagrobek był widocznie nieprzydatny. Stąd też ojciec położył go obok swojego zakładu kamieniarskiego i obok drogi, którą przez wiele lat jeździł – opowiada Cezary Dracewicz.

Wiceprezes Towarzystwa Przyjaciół Ełku nie wierzy

Zbigniew Achramowicz nie chcę wierzyć w tę historię.

– W latach 80. nikt nie stawiał już nowych nagrobków na cmentarzach ewangelickich. Przypuszczam więc, że tablica została jednak przywieziona tu niedługo po II wojnie światowej – zaznacza.

ZOBACZ TEŻ: Latarnia umarłych odnowiona. Miała wskazywać "drogę do nieba pokutującym duszom"

Na posesji ma kilka innych tablic

Cezary Dracewicz komentuje, że każdy ma prawo głosić to, co uważa za słuszne.

- Nie jest to zresztą jedyny nagrobek, który w taki sposób trafił do mojego ojca. Na posesji mam kilka innych, również z polskimi napisami, które widocznie tak samo jak ten, o którym mowa, okazały się mojemu ojcu nieprzydatne – opowiada Cezary Dracewicz.

Tablica znów napisami do dołu

Przyznaje też, że w ostatnich dniach odwrócił tablicę napisami do dołu. Teraz leży więc tak jak leżała przed tym gdy zajęli się nią członkowie Towarzystwa Miłośników Ełku.

- Strona z napisami była pomazana sprayem. Padał na nią też deszcz i śnieg. Przy tablicy odbywały się też libacje, bo obok walały się butelki po alkoholach. Może teraz tak nie będzie – mówi.

Zbigniew Achramowicz komentuje, że najlepiej jednak, aby tablica została koniec końców przeniesiona do lapidarium.

Autorka/Autor:Tomasz Mikulicz

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Zbigniew Achramowicz

Pozostałe wiadomości

Sąd Unii Europejskiej orzekł w środę, że potrącenie Polsce kar przez Komisję Europejską w związku z niezawieszeniem Izby Dyscyplinarnej w Sądzie Najwyższym było zgodne z prawem. Skargi w tej sprawie złożyła Polska, dotyczyły one kar na kwotę około 320 milionów euro. Wyrok nie jest prawomocny.

Sąd o karach nałożonych na Polskę za Izbę Dyscyplinarną: były prawidłowo potrącane

Sąd o karach nałożonych na Polskę za Izbę Dyscyplinarną: były prawidłowo potrącane

Źródło:
TVN24

Jednodniowy bojkot zakupów zorganizowany w piątek w kilku krajach bałkańskich skłonił część rządów do obniżenia cen podstawowych produktów oraz zobowiązania się do "walki o pobudzenie konkurencji". W kilku krajach objętych akcją ruch w sklepach spadł tego dnia o około połowę.

Bojkotowali sklepy przez jeden dzień. Oto rezultat

Bojkotowali sklepy przez jeden dzień. Oto rezultat

Źródło:
PAP

Poselski projekt ustawy, znany pod nazwą "Jasne zarobki", zakłada obowiązkowe podawanie wysokości wynagrodzenia w ogłoszeniach o pracę. Pomysł ujawnienia płac, pomimo dużego poparcia społecznego, budzi też jednak pewne obawy. Jakie zmiany przewiduje projekt zmiany Kodeksu pracy i czy Polska jest na to gotowa?

Rewolucyjny projekt w sprawie wynagrodzeń. To "odsłoniłoby skalę kolesiostwa"

Rewolucyjny projekt w sprawie wynagrodzeń. To "odsłoniłoby skalę kolesiostwa"

Źródło:
tvn24.pl, OPZZ

Rosja nadal zarabia miliardy euro, sprzedając swoje towary w Europie. Oczywiście nie sama, robi to rękami innych krajów. Materiał Łukasza Łubiana z magazynu "Polska i Świat".

"Krwawa brzoza" zalewa Europę. Polska głównym odbiorcą

"Krwawa brzoza" zalewa Europę. Polska głównym odbiorcą

Źródło:
TVN24

Prezydent Donald Trump po rozmowie z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu powiedział, że Stany Zjednoczone "przejmą kontrolę nad Strefą Gazy". Zapowiedział, że Ameryka zrówna ten teren z ziemią i stworzy tam "nieograniczoną liczbę miejsc pracy". Pytany o to, czy wyśle do Gazy amerykańskich żołnierzy, dodał, że "zrobi to, co konieczne".

Trump: USA przejmą kontrolę nad Strefą Gazy

Trump: USA przejmą kontrolę nad Strefą Gazy

Źródło:
PAP

Prokurator generalny Adam Bodnar przekazał do marszałka Sejmu Szymona Hołowni wniosek o wyrażenie przez Sejm zgody na pociągnięcie posła PiS Mariusza Błaszczaka do odpowiedzialności karnej - poinformowała Prokuratura Krajowa.

Jest wniosek o uchylenie immunitetu Mariuszowi Błaszczakowi

Jest wniosek o uchylenie immunitetu Mariuszowi Błaszczakowi

Źródło:
tvn24.pl

Nieznany sprawca ostrzelał miejski autobus na warszawskim Mokotowie. Policja informuje, że użył "przedmiotu przypominającego broń". Mężczyzna jest poszukiwany.

"Oddał trzy strzały". Miejski autobus ostrzelany na Mokotowie

"Oddał trzy strzały". Miejski autobus ostrzelany na Mokotowie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Eksplozję w budynku na luksusowym osiedlu w Moskwie Ałyje Parusa mógł przeprowadzić zamachowiec samobójca - podała rosyjska państwowa agencja TASS, powołując się na własne źródła. W jej wyniku zginął poszukiwany przez Ukrainę znany doniecki separatysta Armen Sarkisjan, szef federacji bokserskiej samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej i twórca batalionu walczącego z siłami ukraińskimi w Donbasie.

Tatuaż na goleni, zamachowiec samobójca. Poszukiwany separatysta nie żyje, motywów "jest kilka"

Tatuaż na goleni, zamachowiec samobójca. Poszukiwany separatysta nie żyje, motywów "jest kilka"

Źródło:
TASS, Kommiersant, REN TV, Interfax, tvn24.pl

34-latka miała w organizmie półtora promila. Nie umiała wytłumaczyć policjantom, dlaczego w autobusie zaatakowała 17-latkę. Usłyszała zarzut spowodowania uszczerbku na zdrowiu.

W autobusie uderzyła nastolatkę szklaną butelką, która rozbiła się na jej głowie

W autobusie uderzyła nastolatkę szklaną butelką, która rozbiła się na jej głowie

Źródło:
tvn24.pl

Łowcy Cieni Centralnego Biura Śledczego Policji znaleźli w Hiszpanii i przywieźli do Polski poszukiwanych Michała J., ps. Smok i Ewelinę J. Oboje są podejrzani o handel narkotykami.

"Smok" i Ewelina J. zatrzymani przez łowców cieni

"Smok" i Ewelina J. zatrzymani przez łowców cieni

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ogromna bryła lodu spadła na dach jednego z domów w północno-wschodniej Florydzie. W wyniku zderzenia w metalowej strukturze powstała sporych rozmiarów dziura, na szczęście nikt nie został ranny. Służby podejrzewają, że lód mógł oderwać się od lecącego samolotu. Sprawę bada amerykańska Federalna Agencja Lotnictwa.

Z nieba spadła bryła lodu. W dachu powstała spora dziura

Z nieba spadła bryła lodu. W dachu powstała spora dziura

Źródło:
CNN, FOX Weather

Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej jest bardzo ważnym wymiarem polskich działań rozwojowych. Mam nadzieję i jestem pewna po prostu, że polityki regionalnej nikt nie będzie w Polsce likwidował - oświadczyła w "Jeden na jeden" w TVN24 szefowa tego resortu Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Odniosła się w ten sposób do zapowiedzi premiera o restrukturyzacji rządu.

Pełczyńska-Nałęcz o zapowiedzi premiera: Nie mam żadnych lęków. Wiem, co robię

Pełczyńska-Nałęcz o zapowiedzi premiera: Nie mam żadnych lęków. Wiem, co robię

Źródło:
TVN24
W szkołach zrobiło się "normalnie". I to niekoniecznie jest dobre

W szkołach zrobiło się "normalnie". I to niekoniecznie jest dobre

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Sprawa sędziego Jakuba Iwańca, którego nazwisko jest łączone z grupą hejterską "Kasta" stanęła we wtorek przed Sądem Najwyższym. Trzeba będzie jednak poczekać na decyzję, czy będzie mógł odpowiadać za swoje czyny, jak każdy obywatel. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

Sędzia Jakub Iwaniec stanął przed sądem. Oczekiwanie na opinię biegłego

Sędzia Jakub Iwaniec stanął przed sądem. Oczekiwanie na opinię biegłego

Źródło:
TVN24

Na świecie mnożą się przykłady miast, które w najróżniejszy sposób próbują poradzić sobie z problemem nadmiernej turystyki. Niedawno do tej listy dołączyło japońskie Otaru, położone na zachodnim wybrzeżu wyspy Hokaido. Aby przywołać kłopotliwych turystów do porządku, lokalne władze zaangażowały do pomocy ochroniarzy.

Miasto wynajęło ochroniarzy, by przywołać turystów do porządku

Miasto wynajęło ochroniarzy, by przywołać turystów do porządku

Źródło:
PAP

Na warszawskiej Starówce doszło do potrącenia pieszego. Pierwsi pomocy udzielili mężczyźnie strażnicy miejscy, którzy akurat patrolowali okolicę. "Wieczór niespodziewanie zakłócił huk i krzyki przerażonych przechodniów. Na pasach leżał potrącony mężczyzna" - relacjonuje straż miejska.

"Huk i krzyki przerażonych przechodniów. Na pasach leżał potrącony mężczyzna"

"Huk i krzyki przerażonych przechodniów. Na pasach leżał potrącony mężczyzna"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Łęcznej (województwo lubelskie) zatrzymali dwóch kłusowników - ojca i syna. Mężczyźni weszli w posiadanie tuszy i trofeum łosia oraz innej dzikiej zwierzyny. Podczas przeszukania ich miejsca zamieszkania mundurowi odnaleźli również zastrzeloną wydrę oraz zabezpieczyli broń i tysiąc sztuk amunicji. 64- i 35-latek będą tłumaczyć się przed sądem.

Tusze zwierząt, broń i amunicja. Policja zatrzymała kłusowników - ojca i syna

Tusze zwierząt, broń i amunicja. Policja zatrzymała kłusowników - ojca i syna

Źródło:
tvn24.pl

1077 dni temu rozpoczęła się inwazja zbrojna Rosji na Ukrainę. W wojnie z Rosją zginęło 45 tysięcy żołnierzy, a 390 tysięcy zostało rannych - ujawnił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. W ciągu ostatniej doby na froncie doszło do 80 starć bojowych - przekazał sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych. - Prowadzimy rozmowy z Rosjanami i Ukraińcami i mam nadzieję, że zrobimy coś, co wyrasta ponad wszystko - oznajmił z kolei prezydent USA Donald Trump podczas konferencji z izraelskim premierem Benjaminem Netanjahu. Oto, co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Zełenski ujawnia, ilu żołnierzy straciła w wojnie Ukraina

Zełenski ujawnia, ilu żołnierzy straciła w wojnie Ukraina

Źródło:
PAP, NV, Suspilne, tvn24.pl

Największą grupą pracujących obcokrajowców w Polsce nadal są Ukraińcy, ale ich udział stopniowo maleje. W ostatnich latach niemal 50-krotnie wzrosła natomiast liczba Kolumbijczyków, których pracodawcy cenią za elastyczność adaptacyjną i dobrą znajomość języka angielskiego - wynika z raportu Smart Solutions.

Chcą pracować w Polsce. Skokowy wzrost obywateli jednego kraju

Chcą pracować w Polsce. Skokowy wzrost obywateli jednego kraju

Źródło:
PAP

Policjanci z warszawskiego Śródmieścia zatrzymali 37-latka w mieszkaniu na Woli. Mężczyzna podejrzany jest o posiadanie blisko 25 kilogramów narkotyków o łącznej wartości blisko dziewięciu milionów złotych. Grozi mu nawet do 12 lat więzienia.

25 kilogramów narkotyków w mieszkaniu. Były warte blisko dziewięć milionów złotych

25 kilogramów narkotyków w mieszkaniu. Były warte blisko dziewięć milionów złotych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Pomoc dla Rafako jest wciąż możliwa, trwają w tej sprawie rozmowy - poinformował minister aktywów państwowych Jakub Jaworowski. Sąd Rejonowy w Gliwicach wydał postanowienie o ogłoszeniu upadłości spółki w grudniu ubiegłego roku.

Upadłość Rafako. "Pomoc jest wciąż możliwa"

Upadłość Rafako. "Pomoc jest wciąż możliwa"

Źródło:
PAP

Lidl wycofuje ze sprzedaży precle w czekoladzie mlecznej i deserowej. Apeluje także o zwrot zakupionych produktów - informuje Główny Inspektorat Sanitarny. Produkt można zwrócić w każdym sklepie sieci bez konieczności okazywania paragonu.

Duża sieć wycofuje produkt. "Może spowodować uczucie pieczenia"

Duża sieć wycofuje produkt. "Może spowodować uczucie pieczenia"

Źródło:
tvn24.pl

Zespół CSIRT NASK zaobserwował kampanię wiadomości e-mail, podszywających się pod Pekao. Oszuści wysyłają wiadomości, które rzekomo pochodzą od zespołu wsparcia banku.

Masz konto w tym banku? Uważaj na takie e-maile

Masz konto w tym banku? Uważaj na takie e-maile

Źródło:
tvn24.pl

Zmiany klimatu sprawiają, że nasza planeta staje się coraz bardziej niegościnna dla wielu gatunków zwierząt, ale nie dla szczurów. Populacja tych gryzoni ma się znakomicie, ich liczebność stale rośnie w dużych miastach i nic nie wskazuje na to, że ma się to zmienić. Międzynarodowy zespół naukowców odkrył, dlaczego tak się dzieje.

Liczba szczurów gwałtownie rośnie. Będzie tylko gorzej

Liczba szczurów gwałtownie rośnie. Będzie tylko gorzej

Źródło:
livescience.com, Science

Niezwykle intensywne opady śniegu sparaliżowały część Japonii. W wielu miastach w zachodniej i północnej części kraju pokrywa śnieżna sięga kilkudziesięciu centymetrów, a w niektórych miejscach wynosi ponad metr. Z powodu trudnych warunków atmosferycznych na całej wyspie Hokkaido zamknięto blisko 400 szkół.

Spadło 120 cm śniegu, zamknięto kilkaset szkół

Spadło 120 cm śniegu, zamknięto kilkaset szkół

Aktualizacja:
Źródło:
ENEX, The Japan Times, NHK, Weathernews, PAP
Koniec dochodzenia w sprawie Jana Malickiego. Prokuratura podjęła decyzję

Koniec dochodzenia w sprawie Jana Malickiego. Prokuratura podjęła decyzję

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Rośnie odsetek osób, u których diagnozowany jest rak płuc, a które nigdy nie paliły papierosów - informuje Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem. Według ekspertów winne może być zanieczyszczenie powietrza.

Coraz więcej przypadków raka płuc wśród niepalących. Naukowcy wskazują przyczynę

Coraz więcej przypadków raka płuc wśród niepalących. Naukowcy wskazują przyczynę

Źródło:
Guardian, zwrotnikraka.pl, tvn24.pl

Sebastian Klauziński z tvn24.pl oraz Tomasz Patora i Joanna Pęcherska-Fiałek z "Uwaga!" TVN są w gronie nominowanych do głównej Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego. To jedna z najważniejszych nagród przyznawanych za materiały dziennikarskie. Nominację w kategorii "Dziennikarz dla planety" zdobyła Magda Łucyan z TVN/TVN24.

Dziennikarze TVN i tvn24.pl nominowani do Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego

Dziennikarze TVN i tvn24.pl nominowani do Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego

Źródło:
Eurozet

We wtorkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. Kumulacja rośnie do 320 milionów złotych. W Polsce odnotowano wygraną w wysokości prawie 800 tysięcy złotych. Oto liczby, które wylosowano 4 lutego 2025 roku.

Duża wygrana w Eurojackpot w Polsce

Duża wygrana w Eurojackpot w Polsce

Źródło:
tvn24.pl