Tylko w dziewięciu spośród 100 największych polskich miast wybory na prezydenta lub burmistrza wygrał kandydat związany z PiS. Największym takim ośrodkiem jest Jastrzębie-Zdrój, numer 43 na liście. W połowie największych ośrodków będzie rządzić samorządowiec związany w jakiś sposób z Koalicją Obywatelską.
Wybory samorządowe wymykają się nieco partyjnej polityce. W wielu miastach wygrali kandydaci, którzy startowali z własnych komitetów wyborczych. Niejednokrotnie pokonywali zarówno przeciwników z KO, jak i z PiS. Po analizie wyników w stu największych polskich miastach widać jednak dominację KO i porażkę partii Jarosława Kaczyńskiego. Polacy z dużych i średnich miast mają wyraźnie liberalne gospodarczo i lekko konserwatywne obyczajowo poglądy.
W pierwszej dziesiątce dominacja kandydatów związanych z Koalicją Obywatelską jest bezwzględna. Największym miastem, w którym kandydat KO lub popierany przez KO nie wygrał, jest Gdynia (dwunaste największe miasto w kraju). Zwyciężyła tam niezależna Aleksandra Kosiorek, a na drugim miejscu był Tadeusz Szemiot, startujący z poparciem KO.
W innych miastach z drugiej dziesiątki także górą są kandydaci KO, z przerwą na Częstochowę, gdzie wygrał Krzysztof Matyjaszczyk z Nowej Lewicy.
Największym miastem, w którym wygrał przedstawiciel popierany przez PiS, jest Jastrzębie-Zdrój, liczące sobie 88 tysięcy mieszkańców. Miastem będzie rządził Michał Urgoł. Ta miejscowość to numer 43 na liście najludniejszych polskich miast. Poza tym kandydaci PiS lub w jakiejś formie przez tę partię popierani wygrali w Siedlcach, Chełmie, Mielcu, Tomaszowie Mazowieckim, Stalowej Woli, Dębicy, Tarnobrzegu i Otwocku.
Według naszych obliczeń ze stu największych polskich miast - od Warszawy po Skarżysko-Kamienną - w równo połowie rządzić będzie kandydat, który albo startował z komitetu Koalicji Obywatelskiej, albo miał mniej lub bardziej formalne poparcie partii Donalda Tuska.
Reelekcję w wyborach uzyskali m.in.: prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, rządząca Gdańskiem Aleksandra Dulkiewicz, sprawująca władzę w Łodzi Hanna Zdanowska, prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak i prezydent Lublina Krzysztof Żuk. Na swoim stanowisku niezmiennie pozostaje też prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski, zasiadający w fotelu prezydenta Radomia Radosław Witkowski, urzędujący w Bielsku-Białej Jarosław Klimaszewski, prezydent Bytomia Mariusz Wołosz, prezydent Rybnika Piotr Kuczera, rządzący Płockiem Andrzej Nowakowski, prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej, prezydent Jeleniej Góry Jerzy Łużniak, prezydent Konina Piotr Korytkowski, prezydent Białej Podlaskiej Michał Litwiniuk, burmistrz Rumi Michał Pasieczny, burmistrz Piaseczna Daniel Putkiewicz, prezydent Wodzisławia Śląskiego Mieczysław Kieca, prezydent Kołobrzegu Anna Mieczkowska, a także rządzący od czterech kadencji w Białymstoku Tadeusz Truskolaski.
Kolejne kadencje wywalczyli też, popierani przez KO, lecz startujący z własnych komitetów: prezydent Wrocławia Jacek Sutryk, prezydent Katowic Marcin Krupa, prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek, sprawujący władzę od 2006 roku prezydent Szczecina Piotr Krzystek, urzędujący od dwóch kadencji prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Grudziądza Maciej Glamowski, prezydent Żorów Waldemar Socha, prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski, prezydent Kędzierzyna-Koźla Sabina Nowosielska oraz rządzący w Pabianicach od 2014 roku Grzegorz Mackiewicz.
Z ramienia Koalicji Obywatelskiej w fotelach prezydentów po raz pierwszy zasiądą: poseł Platformy Obywatelskiej Aleksander Miszalski (Kraków), dotychczasowy wiceprezydent Torunia Paweł Gulewski, doradczyni wojewody świętokrzyskiego Agata Wojda (Kielce), dyrektor gabinetu marszałka województwa śląskiego Katarzyna Kuczyńska-Budka (Gliwice), przewodniczący Rady Miasta Olsztyna Robert Szewczyk, prawniczka i działaczka samorządowa Agnieszka Rupniewska (Zabrze), radny Zielonej Góry Marcin Pabierowski, były wiceprezydent Tychów Maciej Gramatyka, dotychczasowy wiceprezydent Elbląga Michał Missan, przewodniczący Rady Miejskiej w Tarnowie Jakub Kwaśny, komisarz Piły Beata Dudzińska, Juliusz Wiernicki (Piotrków Trybunalski), Michał Powałowski (Gniezno), poseł Grzegorz Rusiecki (Leszno), wiceprzewodniczący Rady Miasta Pruszkowa Piotr Bąk oraz działaczka samorządowa Anna Nemś (Zawiercie). W roli prezydenta zadebiutuje również radny Maciej Kupaj, który wygrał z Tadeuszem Krzakowskim, sprawującym władzę w Legnicy od przeszło 22 lat, a także Tomasz Sobieraj z PO, który został prezydentem Koszalina.
Nowy na stanowisku prezydenta Zamościa będzie zaś - startujący z własnego komitetu, lecz popierany przez Koalicję Obywatelską - Rafał Zwolak. W roli prezydenta Ostrowa Świętokrzyskiego zadebiutuje też dotychczasowy wiceprezydent Artur Łakomiec, z kolei Raciborza - Jacek Wojciechowicz.
Im większe miasto, tym to poparcie jest pewniejsze. W pierwszej trzydziestce kandydaci związani z KO nie wygrali tylko w Gdyni (niezależna Aleksandra Kosiorek pokonała kandydata KO), w Częstochowie (wygrał Krzysztof Matyjaszczyk z Lewicy, KO wystawiła Łukasza Banasia), w Rudzie Śląskiej i w Gorzowie Wielkopolskim.
W sumie w 30 na 100 największych ośrodków wygrali kandydaci, którzy nie mieli poparcia żadnej z dużych partii politycznych. Tak było na przykład we wspomnianej już Gdyni, a także w Rudzie Śląskiej, Gorzowie Wielkopolskim, Dąbrowie Górniczej, Chorzowie czy Jaworznie. A z mniejszych miejscowości, chociażby w Skarżysku-Kamiennej, Radomsku czy Krośnie. Niewiele brakowało, by na tej liście znalazł się też Kraków, ale niezależny Łukasz Gibała minimalnie przegrał z Aleksandrem Miszalskim, posłem KO.
Co najmniej sześcioma prezydentami w pierwszej setce może się pochwalić Lewica. Od 2010 prezydentem Częstochowy jest Krzysztof Matyjaszczyk. W Sosnowcu wygrał Arkadiusz Chęciński, wspólny kandydat Lewicy i Koalicji Obywatelskiej, a we Włocławku senator Krzysztof Kukucki. Kandydaci popierani przez Lewicę wygrali też w Głogowie, Będzinie i Świdnicy. Do tej listy można ewentualnie doliczyć Słupsk, gdzie zwyciężyła następczyni Roberta Biedronia Krystyna Danilecka-Wojewódzka oraz Dąbrowę Górniczą, gdzie kolejną kadencję rządził będzie jeden z najbardziej progresywnych prezydentów w Polsce Marcin Bazylak, były członek SLD.
Prezydenta mają także Trzecia Droga (Legionowo), Konfederacja (Bełchatów) i Polska Jest Jedna (Siemianowice Śląskie).
Druga tura wyborów samorządowych
W głosowaniu 7 kwietnia wybrano 1728 wójtów, burmistrzów, prezydentów miast. Tam, gdzie w pierwszej turze nie udało się wybrać nowego gospodarza, w niedzielę 21 kwietnia odbyła się wyborcza dogrywka.
Tak było w 748 miejscach w Polsce, gdzie odbyła się druga tura wyborów na wójta, burmistrza lub prezydenta miasta. Wyborcy wybierali spośród 1 489 kandydatów, w tym w siedmiu gminach i miastach, w których w ponownym głosowaniu brał udział jeden kandydat.
W poniedziałek Państwowa Komisja Wyborcza podała wyniki ze stu procent obwodów głosowania (11 888 na 11 888) w drugiej turze wyborów samorządowych. Frekwencja wyborcza - według tych danych - wyniosła 44,06 procent. Uprawnionych do głosowania było ponad 12 milionów osób.
Kandydaci w wyborach samorządowych zdecydowanie rzadziej niż w parlamentarnych chwalą się przynależnością partyjną. Zdecydowana większość do wyborów szła jako kandydaci bezpartyjni startujący z własnym komitetów wyborczych. Mniej chętnie po zwycięstwie w jesiennych wyborach parlamentarnych Koalicji 15 października klubowymi barwami chwalili się kandydaci Prawa i Sprawiedliwości.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock