Na Uniwersytecie Warszawskim doszło do makabrycznej zbrodni. Wczesnym wieczorem 22-latek, student uczelni, zaatakował siekierą portierkę, a potem interweniującego strażnika. Kobieta zmarła na miejscu, mężczyzna został ciężko ranny. Zebraliśmy wszystkie najważniejsze informacje w tej sprawie.
- Do ataku doszło około godziny 18.40. 22-latek zaatakował portierkę w jednym z budynków, a następnie interweniującego strażnika. Kobieta zmarła na miejscu, miała rozległe obrażenia głowy. Mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala.
- Policja zatrzymała sprawcę.
- W trakcie ataku na terenie kampusu uniwersyteckiego obecny był minister sprawiedliwości Adam Bodnar, który uczestniczył w tym czasie w wykładach otwartych. Dlatego na miejscu byli obecni funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa. Jeden z nich pomagał straży uniwersyteckiej w interwencji.
- Władze Uniwersytetu Warszawskiego ogłosiły żałobę 8 maja, odwołały zajęcia i zaplanowane juwenalia.
Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i potrzebujesz porady lub wsparcia, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.
Napastnik, ofiara, ciężko ranny - przebieg ataku
Pierwszą informację w tej sprawie otrzymaliśmy na Kontakt24. Czytelnik poinformował nas o ataku na terenie Uniwersytetu Warszawskiego.
Później prokurator Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, przekazał na antenie TVN24, że do zdarzenia doszło około godziny 18.40 na kampusie głównym Uniwersytetu Warszawskiego.
Napastnik to 22-latek, obywatel Polski, student prawa na Uniwersytecie Warszawskim. Według naszych nieoficjalnych ustaleń pochodzi z Gdyni.
CZYTAJ WIĘCEJ: Napastnik, ofiara i ciężko ranny strażnik. Co wiemy o zbrodni na UW?
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Jak relacjonował prokurator Skiba, młody mężczyzna posiadał niebezpieczne narzędzie w postaci tasaka, siekierki. Zaatakował nim dwie osoby - kobietę, pracownicę administracji Uniwersytetu Warszawskiego oraz interweniującego strażnika, 39-letniego pracownika straży uniwersyteckiej.
Skiba przekazał, że mężczyzna zaatakował toporkiem portierkę zamykającą budynek Audytorium Maximum po zajęciach. Nam nieoficjalnie udało się ustalić, że tragicznie zmarła pracowniczka UW miała 53 lata.
Jak przekazała na swoim profilu na X Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego Meditrans SPZOZ w Warszawie, ofiara doznała licznych ran ciętych i rąbanych kończyn górnych i dolnych.
Kobieta zmarła na miejscu, a interweniujący ranny mężczyzna został odwieziony do szpitala z ciężkimi obrażeniami ciała. Jego stan jest bardzo poważny. Ma rany cięte obu dłoni oraz głowy.
22-latek został zatrzymany, nie stawiał oporu. Na razie nie jest znany motyw jego działania.
Świadkami zdarzenia byli przebywający na kampusie studenci.
CZYTAJ WIĘCEJ: "Najbardziej przerażające, kiedy młodzi ludzie opowiadają, jak gwałtowne i brutalne były to ciosy"
Na miejscu był minister Adam Bodnar. Funkcjonariusz SOP pomagał w interwencji
W tym samym czasie na UW trwały wykłady otwarte, które rozpoczęły się o godzinie 16.30. Jednym z uczestników był minister sprawiedliwości Adam Bodnar, któremu towarzyszyli funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa. Tę informację jako pierwszy podał Artur Węgrzynowicz z tvnwarszawa.pl, a potwierdził ją w swoich źródłach Grzegorz Łakomski, dziennikarz śledczy "Czarno na białym" TVN24.
Później swoją obecność na terenie uniwersytetu w tym czasie potwierdził sam Bodnar.
"Jestem głęboko poruszony dzisiejszym makabrycznym zdarzeniem na Uniwersytecie Warszawskim. Składam kondolencje bliskim osoby zmarłej oraz całej społeczności uniwersyteckiej. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia rannemu strażnikowi. Dziękuję funkcjonariuszowi SOP, który był obecny w pobliżu, pracując w zespole zabezpieczającym moją wizytę na Uniwersytecie" - przekazał.
Jak przekazał Bodnar, funkcjonariusz SOP został zaalarmowany o wydarzeniu, pobiegł na miejsce i skutecznie wsparł straż uniwersytecką w interwencji.
"Tak, byłem obecny na terenie kampusu uniwersyteckiego w momencie zdarzenia. Znajdowałem się w miejscu odległym, uczestnicząc w wykładzie akademickim. Nie widziałem tego tragicznego zajścia. Dowiedziałem się o nim już po fakcie od funkcjonariuszy SOP, którzy zgodnie z procedurą sprawnie ewakuowali mnie z terenu UW. Nie znajdowałem się w żadnym momencie w sytuacji zagrożenia, mając jednak przy sobie przez cały czas profesjonalny zespół ochrony SOP. Dziękuję raz jeszcze oficerom za ich profesjonalizm, doskonałe przygotowanie i szybką reakcję" - napisał na platformie X.
Żałoba na uczelni, odwołane zajęcia i imprezy
Rektor Uniwersytetu Warszawskiego profesor Alojzy Z. Nowak i Kolegium Rektorskie ogłosili czwartek 8 maja dniem żałoby na uczelni. W czwartek zajęcia są odwołane.
Nie odbędą się uniwersyteckie juwenalia zaplanowane na 8, 9 i 10 maja. "Ze względu na niewyobrażalną tragedię, która dotknęła naszą społeczność, informujemy, że Juwenalia nie odbędą się w planowanym terminie. Dalszych informacji będziemy udzielać na bieżąco" - poinformowano w komunikacie.
Ze względu na niewyobrażalną tragedię, która dotknęła naszą społeczność, informujemy, że Juwenalia nie odbędą się w...
Posted by Juwenalia Uniwersytetu Warszawskiego on Wednesday, May 7, 2025
Wsparcie psychologiczne
Uniwersytet Warszawski przypomniał na swojej stronie internetowej, że "uczelnia udziela wsparcia wszystkim osobom potrzebującym pomocy". "Na UW działają m.in. telefon alarmowy, telefon zaufania i Centrum Pomocy Psychologicznej" - zaznaczono.
TUTAJ WIĘCEJ INFORMACJI NA TEMAT POMOCY PSYCHOLOGICZNEJ DLA STUDENTÓW >>>
Autorka/Autor: kz, mjz/akw
Źródło: tvnwarszawa.pl, Kontakt 24
Źródło zdjęcia głównego: PAP